Pierwszy rok obecności PlayStation na rynku to pasmo wielu sukcesów. Udana architektura, wygodny pad, wsparcie dla deweloperów, uczciwa polityka licencyjna oraz skuteczna kampania marketingowa, sprawiły że konsola dość szybko zdobyła uznanie graczy, wydawców oraz prasy, stając się liderem branży i wyprzedzając na tym polu wydawać by się mogło bardziej doświadczoną i startującą z zupełnie innej pozycji Segę. Pojedynek PlayStation z Saturnem jedynie w początkowym okresie wzbudzał większe emocje. W miarę upływu kolejnych miesięcy coraz bardziej było widać, że w tej parze to Sony jest wyraźnie dominującą stroną. Firma nie mogła jednak od razu spocząć na laurach, gdyż kluczowy dla tej generacji pojedynek pomiędzy producentami konsol miał dopiero nastąpić.Cały świat wciąż oczekiwał na premierę najnowszej konsoli od Nintendo, która początkowo nosiła nazwę Ultra 64. Pierwsze przecieki mówiły o sprzęcie znacznie przewyższającym mocą PlayStation. Oczywiście atutem marketingowym nowej konsoli był fakt, że w porównaniu do będących już na rynku 32bitowych konsol PlayStation i Sega Saturn, nowy sprzęt od Nintendo miał być oparty o 64bitową architekturę. Konsola Ultra 64 miała wyróżniać się także zupełnie nową wizją kontrolera do gier, w pełni przystosowanego do środowiska 3D, którego projekt przez dłuższy czas owiany był jednak tajemnicą.Jedna z pierwszych reklam konsoli Ultra 64 (Magazyn Edge)Do pierwszej, oficjalnej prezentacji konsoli Ultra 64, a właściwie Nintendo 64, bo taką ostatecznie nazwę jej nadano, doszło w dniach 22-24 listopada 1995 roku podczas Shoshinkai Day (późniejsze Nintendo Space World) – corocznej imprezy Nintendo, odbywającej się od 1989 roku, na której firma zwykle prezentowała światu swoje najnowsze osiągnięcia. Wygląd nowej konsoli Nintendo oraz fakt, że w porównaniu do PlayStation czy Saturna, będzie wciąż korzystać z kartridży, nie był dla nikogo niespodzianką, gdyż już wcześniej do prasy przedostawały się informacje na ten temat. Niespodzianką była natomiast nowa nazwa konsoli oraz prezentacja wcześniej nigdzie nie pokazywanego kontrolera, który znacznie odbiegał od tego do czego producenci konsol, w tym same Nintendo, przez lata przyzwyczaili graczy.Pierwszy opis nowego kontrolera od Nintendo 64 (Magazyn EGM)Kontroler od Nintendo 64 na tle konkurencji wyróżniał się w zasadzie wszystkim. Był niezwykle oryginalnym projektem, który dystansował na wielu polach swoich rywali i który od razu zaskarbił sobie uznanie mediów. Redakcja amerykańskiego magazynu Electronic Gaming Monthly w relacjach z Shoshinkai Day stwierdziła, że nowy kontroler od Nintendo 64 to „najbardziej rewolucyjny i łatwy w użyciu pad jaki kiedykolwiek pojawił się w świecie konsol”. Kontroler opisywano jako „dzieło geniuszu” i dziwiono się dlaczego nikt wcześniej nie wpadł na takie rozwiązania, jakie w nim zastosowano. Oczywiście najwięcej pochwał zdobył umieszczony w padzie analog, który otwierał zupełnie nowy rozdział w historii kontrolerów do gier, przynajmniej tych standardowych. Dzięki temu w grach 3D można było precyzyjniej sterować ruchami bohaterów i różnicować je w zależności od kąta wychylenia analoga. Podczas Shoshinkai Day ’95 zaprezentowano grywalną wersję Super Mario 64, w której to na własnej skórze można się było przekonać o przewadze analoga nad dotychczasowym sterowaniem. Chwalono nie tylko sam analog, ale również kształt pada oraz to że leżał on w większych dłoniach dużo lepiej niż konkurencyjne kontrolery, w tym ten od Sony. Dodatkowo na plus oceniono nowe rozmieszczenie przycisków, pojawienie się wygodnego szczególnie w strzelankach triggera o oznaczeniu Z, umiejscowienie w padzie wejścia na kartę pamięci, a także fakt, że nowy kontroler już na starcie miał pojawić się w aż 7 wariantach kolorystycznych. Tak prezentację nowej konsoli oraz kontrolera uwieczniły kamery jednego z magazynów.Nowy kontroler od Nintendo 64 stał się główną gwiazdą prezentacji. Pad chwalono również za to, że można było go trzymać w dłoniach na trzy różne sposoby – klasyczny oraz polegający na sterowaniu analogiem lewą lub prawą ręką, w zależności od ustawień i preferencji gracza. Pozostałe kontrolery na rynku, w tym ten od PlayStation, nie dawały w tamtym czasie takich możliwości.Infografika prezentująca trzy różne sposoby trzymania pada od Nintendo 64 (Magazyn EGM) Prezentacja nowego kontrolera przez Nintendo i jego bardzo pozytywny odbiór przez media, okazały się motorem napędowym dla Sony do rozpoczęcia prac nad nowym padem dla konsoli PlayStation, oferującym podobne możliwości, ale jednocześnie opartym o już sprawdzoną architekturę klasycznego pada cyfrowego. Ten mimo udanej konstrukcji wyraźnie opierał się jeszcze na spuściźnie minionych generacji konsol. Sony zdawało sobie sprawę, że w tym elemencie musi coś zmienić, aby z powodzeniem rywalizować z nadchodzącą konsolą dotychczasowego lidera całej branży gier, jakim przez lata niewątpliwie było Nintendo. Tak też doszło do powstania Dual Analoga o oznaczeniu SCPH-1150, który po raz pierwszy zaprezentowano światu w Japonii w dniach 1-4 listopada 1996 roku podczas targów PlayStation Expo ’96.Dual Analog o oznaczeniu SCPH-1150 z JaponiiSony zaprezentowało na PlayStation Expo ’96 swój najnowszy kontroler w trzech wariantach kolorystycznych – klasycznym szarym, czarnym oraz białym, o czym niewiele osób tak naprawdę wie. Na szczęście zachowały się zdjęcia z tej imprezy, a także relacje tekstowe, które to jednoznacznie potwierdzają. Niestety jak wiadomo ostatecznie Dual Analog pojawił się w sklepach jedynie w tym pierwszym kolorze, choć już na tym etapie widać, że Sony od samego początku chciało stworzyć pad, który na każdym polu, również tym kolorystycznym, mógł konkurować z kontrolerem od Nintendo 64.Trzy warianty kolorystyczne nowego kontroleraDual Analog poniekąd zachowywał bryłę pada cyfrowego. Wydłużono w nim jednak, trochę na wzór kontrolera od Nintendo 64, chwyty przez co pad stał się jeszcze większy niż europejska wersja pada cyfrowego o oznaczeniu SCPH-1080. Modyfikacji uległ także wygląd przycisków L2 oraz R2, które postanowiono powiększyć i odróżnić od przycisków L1 oraz R1. Największą rewolucją było natomiast dodanie do pada aż dwóch analogów, które dodatkowo pełniły funkcję zwykłych przycisków, o oznaczeniu L3 oraz R3. Oba analogi wykonano z plastiku i od góry zdecydowano się nadać im wklęsłą formę. Sony mogło pochwalić się przed światem pierwszym, standardowym kontrolerem z dwoma analogami i wykorzystać ich liczbę do promocji pada, jednocześnie podkreślając, że takie rozwiązanie dawało dużo większe pole do popisu, niż w przypadku kontrolera od Nintendo 64, który posiadał tylko jeden analog. Charakterystyczne rozmieszczenie analogów w Dual Analogu stało się znakiem rozpoznawczym wszystkich, kolejnych kontrolerów Sony, dołączanych do konsol. Dlaczego zdecydowano się akurat na taki ich rozstaw? Otóż przy ich projektowaniu opierano się na konstrukcji tak naprawdę pierwszego analogowego kontrolera Sony od PlayStation o nazwie Analog Joystick, który oficjalnie zapowiedziano w sierpniu 1995 roku i który trafił do sprzedaży w Japonii prawie rok później, dokładnie 26 kwietnia 1996 roku. Nie był to standardowy kontroler do gier, ale joystick z dwoma drążkami, dedykowany głównie grom z pojazdami latającymi w roli głównej. Analog Joystick trafił również do Ameryki oraz Europy, jednak w żadnym z regionów nie odniósł on większego sukcesu. Wszystko przez dość duże gabaryty oraz wysoką cenę, która wynosiła w dniu premiery aż 6900 jenów. Dual Analog miał go z powodzeniem zastąpić i dlatego też zdecydowany się na taki, a nie inny układ analogów.Analog Joystick SCPH-1110Dual Analog miał do zaoferowania graczom aż trzy różne tryby sterowania, przełączane przy wykorzystaniu specjalnego przycisku, który pojawił się między analogami i również na tym polu miał przewagę nad kontrolerem od Nintendo 64. Specjalna dioda ułatwiała rozpoznanie z jakim trybem sterowania mamy do czynienia. Jej nie zapalenie się oznaczało, że Dual Analog działał w trybie cyfrowym, a więc zupełnie tak samo jak klasyczny, cyfrowy pad od PlayStation. Wciśnięcie przycisku podpisanego jako Analog i zapalenie się diody na czerwono oznaczało, że pad przeszedł w tryb analogowy, w którym do sterowania wykorzystywano oczywiście analogi. Kolejne wciśnięcie przycisku Analog oraz zapalenie się diody tym razem na kolor zielony oznaczało, że pad działał dokładnie tak jak wspomniany wcześniej Analog Joystick i był kompatybilny ze wszystkimi grami, które były tworzone także i z myślą o tamtym kontrolerze.Różne warianty sterowania przy wykorzystaniu Dual Analoga (Edge)Oficjalnie Dual Analog zadebiutował w Japonii 25 kwietnia 1997 roku w cenie 3000 jenów. Nie była to wygórowana kwota, gdyż za zwykły pad od PlayStation trzeba było podczas premiery zapłacić niewiele mniej bo 2500 jenów. Warto dodać, że w oficjalnym języku Sony, pad ten od samego początku nosił nazwę – Kontroler Analogowy (Analog Controller), a nazwa Dual Analog powstała przede wszystkim na użytek prasy, podkreślając jego główny atut. W późniejszym czasie okazała się ona bardzo przydatna, gdyż dzięki niej można było odróżnić ten pad od jego następcy (Dual Shocka), który w oficjalnym języku Sony również nosił nazwę Kontrolera Analogowego.Dual Analog oprócz udoskonalonego sterowania miał zaoferować graczom coś jeszcze, a mianowicie wbudowane w kontroler wibracje. Te do tej pory zarezerwowane były przede wszystkim dla automatów do gier. Po raz pierwszy wykorzystano je w automacie Segi z grą Fonz z 1976 roku. Od tego czasu można je było znaleźć również w innych, topowych automatach do gier takich jak TX-1 z 1983 roku czy choćby pinball Earthshaker! z 1989 roku. Jednak to Dual Analog jako pierwszy na tak szeroką skalę miał wykorzystać potencjał wbudowanych w pad wibracji w domowych warunkach. Jak widać na zdjęciach nie była to jakaś kosmiczna technologia, gdyż Sony zdecydowało się jedynie dodać do pada niewielki silniczek z obciążeniem, który w odpowiednim momencie gry miał imitować wstrząsy. Oczywiście technologia ta nie była kompatybilna z grami już wydanymi na konsolę PlayStation i aby odnieść sukces Sony musiało zachęcić zewnętrzne studia do pełnego wykorzystania potencjału nowego kontrolera. W tym celu jego prototypy zostały rozesłane do najważniejszych deweloperów związanych z Sony, takich jak m.in. Activision czy Naughty Dog. Także samo Sony w swoich wewnętrznych studiach rozpoczęło prace nad tytułami w pełni wykorzystującymi, zarówno analogowe sterowanie, jak i same wibracje.Niestety większość deweloperów nie zdążyła przygotować swoich gier na premierę kontrolera w kwietniu 1997 roku, choć sam pad spotkał się z pozytywnym odbiorem ze strony twórców, którzy chwali sobie nowe rozwiązania i cieszyli się, że będą mogli je wykorzystać, tylko potrzebowali na to więcej czasu. Do jednych z pierwszych gier wykorzystujących potencjał Dual Analoga można było zaliczyć takie tytuły jak choćby widoczne na powyższym materiale Porsche Challenge od Sony, Crash Bandicoot 2 od Naughty Dog, a także pierwszą odsłonę Croca od Argonaut Software. Widać jednak, że Sony w pracach nad nowym kontrolerem bardzo się spieszyło i nie do końca dostatecznie przygotowało sobie grunt na jego premierę w Japonii w kwietniu 1997 roku. Wydaje się, że zabrakło czasu na jego odpowiednią promocję oraz przygotowanie wystarczającej ilości gier, mogących przyciągnąć do niego od razu większe rzeszy graczy. Zabrakło przede wszystkim klasycznego „system sellera”, który mógłby skupić uwagę świata na nowym kontrolerze Sony. Pośpiech w pracach nad Dual Analogiem wynikał najprawdopodobniej z kolejnych działań Nintendo, które nie zamierzało zwalniać i w czasie gdy Sony prezentowało światu swój najnowszy kontroler, firma postanowiła również zainteresować się tematem wibracji i pokazać światu swoje rozwiązanie w tym temacie.Podczas kolejnej edycji Shoshinkai Day, która odbyła się dniach 22-24 listopada 1996 roku, Nintendo zaprezentowało światu zewnętrzną przystawkę, do będącego w sprzedaży od lipca kontrolera od swojej najnowszej konsoli, która dodawała do niego efekt wibracji. Początkowo chciano ją nazwać Shaker” albo „Jolting Pak”, ale ostatecznie zdecydowano się na nazwę Rumble Pak. Urządzenie wpinało się w slot karty pamięci w kontrolerze, a w środku posiadało ono silniczek zbliżony do tego, z czym mieliśmy do czynienia w Dual Analogu, tyle że z większym i cięższym obciążeniem, przez co efekt wibracji w tym przypadku był bardziej odczuwalny. Rumble Pak był zasilany przez zewnętrzne baterie, które po zużyciu należało oczywiście wymienić. Urządzenie Nintendo trafiło do sprzedaży również w kwietniu 1997 roku, co po raz kolejny pokazuje jak losy obu kontrolerów przez cały czas w początkowym okresie się ze sobą przeplatały.Rumble Pak do kontrolera od Nintendo 64Rumble Pak spotkał się z bardzo entuzjastycznym odbiorem przez prasę, a i samo Nintendo lepiej zadbało o jego promocję niż Sony. Pierwszą grą, która miała wykorzystywać jego potencjał okazał się Star Fox, z którym sprzedawano urządzenie w zestawie. Co ciekawe, powszechnie uważa się, że to właśnie Nintendo jako pierwsze w historii wprowadziło w standardowym kontrolerze do gier wibracje za sprawą Rumble Paka, choć patrząc na daty prezentacji obu rozwiązań można mieć tutaj pewne wątpliwości, ponieważ Dual Analog zaprezentowano w dniach 1-4 listopada, a Rumble Pak kilka tygodni później bo 22-24 listopada 1996 roku. Z tego wynikałoby, że to jednak produkt Sony był pierwszy, choć może być też tak, że w tej kwestii nie bierze się pod uwagę samych dat oficjalnych zapowiedzi, ale rozpoczęcie ich faktycznej sprzedaży. Tutaj oba rozwiązania zadebiutowały dokładnie w tym samym miesiącu, a więc w kwietniu 1997 roku, ale to Nintendo najprawdopodobniej trafiło do sprzedaży kilka dni lub tygodni wcześniej. Mimo wszystko Sony wcale nie odstawało w tym temacie, tak jakby się mogło wydawać po lekturze niektórych źródeł.Po debiucie Dual Analoga w Japonii przyszła kolej na pozostałe regiony. Tutaj początkowo planowano wydać kontroler pod koniec 1997 roku, jednak wbrew zapowiedziom trafił on do sprzedaży wcześniej bo już w lipcu w Europie i najprawdopodobniej we wrześniu w Ameryce. Można go było kupić za ok. 25 funtów w Wielkiej Brytanii oraz 30 dolarów w Stanach Zjednoczonych.Dual Analog o oznaczeniu SCPH-1180 z EuropyNiestety Dual Analog debiutujący na Starym Kontynencie oraz w Ameryce różnił się w kluczowym elemencie od swojego japońskiego odpowiednika, a mianowicie został on pozbawiony kompletnie wbudowanych wibracji. W związku z tym pad ten wydano w tych regionach również pod zupełnie nowym oznaczeniem SCPH-1180. Oczywiście nie wynikało to z dyskryminowania europejskich czy amerykańskich graczy przez Sony, ale najprawdopodobniej z faktu, że firma obawiała się oskarżeń ze strony zewnętrznych firm o naruszenie ich patentów na wykorzystanie wibracji w swoich produktach. Sony nigdy oficjalnie nie przyznało się do tego z czym miano w tamtym czasie problem, ale niektóre źródła podają, że obawiano się spraw sądowych ze strony takich firm jak Atari, Nintendo czy Immersion, które opatentowały różne rozwiązania związane z wibracjami. Inne źródła jako powód usunięcia wibracji z Dual Analoga podają fakt, że gracze i tak zainteresowani byli głównie analogowym sterowaniem, że wibracje zawyżały cenę pada, a ich dłuższe użycie mogło uszkodzić kontroler, choć te wyjaśnienia wydają się raczej niezbyt trafione. Najprawdopodobniej chodziło właśnie o obawy związane z patentami, zwłaszcza że jak pokazuje historia Sony miało z tym duży problem zarówno w czasach PlayStation 2, jak i PlayStation 3, kiedy to w pewnym momencie firma musiała nawet zrezygnować z wibracji w swoich padach.Rozważania w prasie na temat nieobecności wibracji w europejskiej i amerykańskiej wersji Dual Analoga (EGM)Brak wibracji w Dual Analogu był ogromnym ciosem marketingowym, dla debiutującego dopiero na nowych rynkach pada. Prasa branżowa zamiast skupiać się w pełni na jego możliwościach, dużo więcej miejsca poświęcała tematowi wibracji i temu dlaczego Europa i Ameryka zostały w tym temacie pokrzywdzone przez Sony. Nintendo nie miało takich problemów i z powodzeniem sprzedawało swojego Rumble Paka od początku we wszystkich regionach. Firma nie przygotowała również odpowiednio samej premiery nowego kontrolera, który zadebiutował ku zaskoczeniu wielu znacznie wcześniej niż planowano.Informacja na temat debiutu Dual Analoga w Europie (Edge)Przede wszystkim na rynku wciąż brakowało gier wykorzystujących jego potencjał. Wystarczy powiedzieć, że podczas premiery Dual Analoga w Europie w sklepach można było znaleźć zaledwie jedną grę, która wykorzystywała nowe możliwości pada, a było nią wspomniane już wcześniej Porsche Challenge. To wszystko sprawiło, ze kontroler ten nie miał udanego startu w żadnym z tych regionów, a na pewno nie podbił serc graczy tak samo jak jego największy konkurent.Informacja na temat debiutu Dual Analoga w USA (PSM)Nowy kontroler Sony na pewno był krokiem na przód i pewną rewolucją jeżeli chodzi o umieszczenie w nim dwóch analogów. Niestety jego pojawienie się zostało w dużej mierze przyćmione przez premierę konsoli Nintendo 64 i jej kontrolera, który w opinii prasy, przynajmniej tej amerykańskiej, był bardziej udaną konstrukcją. Dodatkowo przy jego promocji Sony popełniło kilka błędów, a największym okazał się brak wystarczającej liczby gier z nim kompatybilnych oraz brak wspomnianego „system sellera”. Problem z wibracjami w Europie i Ameryce na pewno nie ułatwiał sprawy. Część graczy narzekała również na niektóre rozwiązania zastosowane w tym padzie. Przede wszystkim krytykowano zbyt długie chwyty, do których trudno się było przyzwyczaić, przez lata korzystając z pada cyfrowego, a także zwracano uwagę na dość twardy plastik z którego zrobiono same analogi. Sprawy nie ułatwiał także fakt, że niewielu twórców zdecydowało się tak naprawdę wykorzystać dodatkowy tryb Dual Analoga, wzorowany na wspomnianym wcześniej Flight Sticku od Sony, który w zasadzie był niewykorzystywany w nowszych tytułach i trochę stracił rację bytu. To wszystko doprowadziło do tego, że w pojedynku na analogowe kontrolery póki co to Nintendo było górą i to Nintendo dyktowało w tym rozdaniu warunki.Na szczęście w tamtym czasie Sony bardzo szybko uczyło się na błędach i postanowiło dokonać ekspresowej modyfikacji swojego nowego kontrolera, wypuszczając go pod nową nazwą. Jest to jeden z najciekawszych momentów w historii PlayStation, który wciąż skrywa kilka tajemnic. Nie do końca wiadomo bowiem kiedy dokładnie i dlaczego zapadła decyzja o porzuceniu Dual Analoga i skupieniu się na przygotowaniu jego następcy. Mowa oczywiście o znanym wszystkim graczom Dual Shocku, który trafił do sprzedaży w Japonii już w listopadzie 1997 roku i który został odebrany przez graczy zupełnie inaczej niż jego poprzednik, choć w zasadzie nie oferował on nic więcej niż Dual Analog, a jedynie wprowadzał kosmetyczne zmiany. Od premiery Dual Analoga do debiutu Dual Shocka w Japonii minęło zaledwie pół roku. Bardzo niewiele, choć z drugiej strony okres ten został spożytkowany nie tylko na udoskonalenie Dual Analoga, ale przede wszystkim na dokończenie nowych gier wykorzystujących analogowe sterowanie i wibracje. Oczywiście Dual Shock był kompatybilny z grami tworzonymi pod swojego poprzednika i miał dużo lepszy niż on start. Ponadto Sony nie popełniło już drugi raz tego samego błędu i przygotowało dla pada prawdziwego „system sellera”, którym okazało się Gran Turismo.Japońska i europejska wersja Dual AnalogaJak widać historia Dual Analoga nie zakończyła się happy endem. Mimo ostatecznego niepowodzenia należy jednak na koniec oddać cesarzowi co cesarskie i szczególnie z perspektywy czasu pochwalić Dual Analoga za próbę odciągnięcia uwagi od Nintendo 64 i ciekawą rywalizację z kontrolerem od tej konsoli. Warto pamiętać, że to Dual Analog, a nie Dual Shock, był pierwszym, standardowym kontrolerem od PlayStation oferującym analogowe sterowanie w grach. To on zdefiniował wygląd kontrolera od PlayStation na kolejne ponad 20 lat i zastosowany w nim układ analogów wciąż jest jedną z głównych cech charakterystycznych, kolejnych kontrolerów do gier od PlayStation. Co więcej, aktualny kontroler od PlayStation 4 na nowo przywołał do życia ducha Dual Analoga, zmieniając grzybki analogów ponownie na wklęsłe. Wreszcie Dual Shock w zasadzie niewiele się różnił od Dual Analoga, szczególnie w Japonii, a swój sukces w dużej mierze zawdzięczał lepszej kampanii marketingowej, dogodniejszemu momentowi na premierę i przede wszystkim zakończeniem prac nad grami, które pierwotnie tworzone były z myślą o jego poprzedniku.Dual Analog okazał się dla Sony prawdziwym poligonem doświadczalnym, który być może nie odniósł spektakularnego sukcesu na miarę PlayStation, ale na pewno dał firmie czas na przygotowanie rynku na nadejście jego ulepszonej wersji, czyli późniejszego Dual Shocka, a także nauczył ją, że bez odpowiedniej promocji i przygotowania nawet udana konstrukcja nie jest z góry skazana na sukces.