Konsolę PlayStation zaprezentowano po raz pierwszy japońskim mediom na specjalnie zorganizowanej przez Sony, zamkniętej prezentacji w maju 1994 roku. Od tego momentu w prasie zaczęły pojawiać się grafiki obrazujące wygląd nowej konsoli Sony, jak i dedykowanego jej kontrolera. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie odbiegały one nieznacznie od tego z czym finalnie mieliśmy do czynienia podczas premiery PlayStation w Kraju Kwitnącej Wiśni. Jedna z pierwszych reklam konsoli z japońskiej prasy z połowy 1994 roku, prezentowała konsolę z dużo większym niż w rzeczywistości logo oraz z zupełnie innym pomysłem na oznaczenie jej przycisków. Także pad, a konkretnie jego przyciski, odbiegały od tego z czym finalnie mogliśmy się spotkać w sklepie.W europejskiej prasie, zarówno przed, jak i tuż po premierze PlayStation w Japonii, wciąż mogliśmy znaleźć bardzo podobne grafiki, prezentujące wygląd konsoli, tyle że z logo w normalnym już rozmiarze.W tym przypadku mogliśmy zobaczyć również tył konsoli, gdzie umieszczono wszystkie wejścia/wyjścia, który również nieznacznie odbiegał od sklepowego egzemplarza PlayStation. Przede wszystkim chodzi o inne oznaczenia portów, kształt niektórych gniazd oraz obecność śrubki mocującej klapkę gniazda rozszerzeń. O tych różnicach mogliście już zresztą przeczytać na Strefie w zeszłym roku, gdzie możecie znaleźć więcej informacji na ten temat.W związku z tym rodzi się pytanie skąd tak naprawdę te różnice wynikają i czy istnieją jakieś egzemplarze PlayStation, które wyglądają dokładnie tak jak na powyższych grafikach? Czy jest to tylko jakiś koncept graficzny, który Sony za szybko rozesłało do prasy, a ta korzystała z niego przez dłuższy czas, nawet po premierze sprzętu w Japonii? Wydawać by się mogło, że ta druga opcja jest bardziej prawdopodobna, choć pewne znalezisko daje cień szansy, że może jednak taki wariant konsoli również istniał.Mowa o wersji deweloperskiej konsoli PlayStation, która jakiś czas temu wylądowała na jednej z aukcji w Japonii, do której link podesłał mi niedawno mój niezawodny znajomy Ryan. Na pierwszy rzut oka nie różni się ona niczym szczególnym od innych tego typu zestawów deweloperskich o oznaczeniu DTL-H1000.Diabeł tkwi jednak w szczegółach. Gdy popatrzymy na tył tej konsoli od razu zauważymy metalową śrubkę, mocującą klapkę portu równoległego. Jest ona dokładnie w tym samym miejscu co na wspomnianych, pierwszych grafikach prezentujących wygląd konsoli w prasie.Oczywiście, ktoś mógł ją tam umieścić „na siłę”, ale w tym przypadku nie jest to możliwe, gdyż jak porównamy to miejsce do innych debugów tego typu, a nawet samej sklepowej wersji PlayStation, to zauważymy, że egzemplarz ten nie posiada ani zaczepu na samej klapce, ani miejsca w obudowie konsoli na zatrzask.Świadczy to o tym, że egzemplarz ten został zaprojektowany poniekąd zgodnie z początkowymi założeniami, znanymi nam do tej pory jedynie z grafik. Z jego tyłu nie zaobserwujemy już więcej różnic, no może poza umieszczeniem dodatkowej informacji o miliamperach obok wartości napięcia elektrycznego (5V). Niemniej coś ciekawego możemy zaobserwować jeszcze tuż po otwarciu klapki tego egzemplarza konsoli. Gdy dobrze się przyjrzymy, to zauważymy zupełnie inaczej wyprofilowaną obudowę w tym miejscu, która jedynie w okolicy lasera jest podniesiona do góry.Miejsce to różni się od znanych nam do tej pory zdjęć PlayStation DTL-H1000, jak i konsoli, która trafiła ostatecznie do sprzedaży.Te różnice wydają się błahe, ale wbrew pozorom na pewno wymagały nieznacznie innej linii montażowej, gdyż były związane z bryłą obudowy, a nie z samym malowaniem czy symboliką, czym można się zająć w post produkcji. To może świadczyć o tym, że tego typu egzemplarzy PlayStation mogło być więcej. Pytanie tylko czy jedynie w wersji deweloperskiej?Mamy tutaj do czynienia albo z obudową zbieżną z tym jak prezentowano wygląd konsoli PlayStation na grafikach jeszcze przed premierą, tylko ze znanym nam „malowaniem” oznaczeń lub też z pewnego rodzaju wariantem ewolucyjnym, stworzonym gdzieś pomiędzy fazą projektu, a produkcją wersji deweloperskich na bardziej masową czy wreszcie sklepową skalę.Z perspektywy historii to na pewno ciekawe znalezisko, które daje nadzieję, że być może gdzieś jeszcze zachował się jakiś inny wariant konsoli PlayStation, który wygląda dokładnie tak jak na pierwszych jej reklamach w prasie i nie jest to tylko wymysł grafików. Dzięki temu znalezisku na pewno jestem w stanie w to bardziej uwierzyć.