PlayStation w Polsce wystartowało oficjalnie na początku 1996 roku za sprawą firmy LANSER z Elbląga, która stała się pierwszym, oficjalnym dystrybutorem PSX w naszym kraju. Dopiero w połowie tego samego roku za sprzedaż konsol, gier i akcesoriów, sygnowanych logiem PlayStation, wziął się polski oddział Sony noszący wówczas nazwę Sony POLAND, który już od kilku lat działał na terenie naszego kraju, zajmując się głównie dystrybucją sprzętu Hi-Fi oraz RTV. Dzięki swoim licznym sieciom dystrybucji, punktom sprzedaży i partnerom, Sony POLAND mogło stosunkowo szybko i skutecznie promować konsolę PlayStation w naszym kraju. Dzięki powiązaniu z europejskimi strukturami Sony, na pewno było to dużo łatwiejsze niż w przypadku zewnętrznych dystrybutorów, takich jak choćby wspomniany LANSER.Pisanie o początkach PlayStation w Polsce nie należy do łatwych wyzwań, gdyż w tym temacie bardzo ciężko o fachowe źródła. Polski oddział PlayStation praktycznie nie wspomina o swoich korzeniach i raczej niewiele wie na ten temat. Na szczęście wertowanie od lat archiwalnej prasy, zasięganie informacji od różnych osób związanych kiedyś z PlayStation w naszym kraju (niestety nie wszyscy wyrażają chęć współpracy) oraz przekopywanie się przez pozostałe źródła, sprawia że na Strefie możecie znaleźć już całkiem pokaźną bazę informacji na ten ważny z polskiej perspektywy temat. Dzisiaj do tej układanki dołożymy mam nadzieję kolejny ważny element.Wbrew pozorom także i w polskiej prasie z lat 90tych nie znajdziemy zbyt wielu informacji na temat losów PlayStation na naszym rodzimym podwórku. Jako osoba, która przerobiła praktycznie od A-Z kluczowe, polskie magazyny poświęcone PSX, mogę na palcach jednej ręki w zasadzie policzyć takie materiały. Tym bardziej mi miło, że za moment jednym z nich, dodatkowo tym najbogatszym, będę się mógł z Wami podzielić.Chodzi o bardzo ciekawy wywiad z 1998 roku, który przeprowadziła ówczesna ekipa magazynu PSX Extreme z panem Tomaszem Wrzodakiem, który jako pierwszy w Sony POLAND odpowiadał za sprzedaż i promocję PlayStation w naszym kraju, piastując stanowisko – PlayStation Product Managera do kwietnia 1998 roku. Wywiad zawiera masę ciekawych informacji na temat początków PlayStation w Polsce oraz planów na przyszłość i mimo upływu lat, wciąż stanowi doskonałe źródło informacji na ten temat. Przeprowadzono go 23 lutego w siedzibie Sony POLAND, przy okazji przekazania redakcji niebieskiej, wersji deweloperskiej konsoli. Ciekawe czy już wtedy było wiadomo, że pan Wrzodak awansuje i podejmie pracę w europejskim oddziale Sony? Mimo wartościowego prezentu, redakcja PSX Extreme nie zamierzała w swoim wywiadzie unikać trudnych pytań, co bardzo dobrze o niej świadczy. Niestety nie udało mi się osobiście skontaktować z panem Tomaszem, który po pracy w Sony Europe kontynuował swoją karierę w takich miejscach jak Geant Polska, Electrolux, Neonet, Whirpool Polska czy aktualnie w ukraińskim oddziale tej ostatniej firmy.Pan Tomasz Wrzodak z redaktorem HIV’em z magazynu PSX ExtremeMimo niepowodzenia na tym polu, udało mi się za to coś innego, a mianowicie uzyskać zgodę ówczesnego wydawcy magazynu PSX Extreme, a więc Grupy 69 z Katowic, na publikację tego ważnego dla historii PlayStation w Polsce wywiadu i umieszczenie go w całości na Strefie. Także obecna ekipa magazynu nie miała nic przeciwko, więc tym bardziej mi miło, że nareszcie mogę się nim podzielić również z Wami. Do jego lektury myślę nie muszę zachęcać.HIV: Co pan robił wcześniej w firmie SONY? Czy od początku zajął się pan PSX-em?Tomasz Wrzodak: W sumie w firmie SONY pracuję już przeszło 5 lat. Zajmowałem się różnymi rzeczami, byłem w dziale marketingu – zajmowałem się różnymi grupami produktów, zresztą w tej chwili też nie zajmuję się tylko PSX-em, ale i akcesoriami komputerowymi (monitory, pamięci masowe), a wcześniej były to kamery, radia samochodowe itp. Fenix: Jak długo SONY Poland zajmuje się PSX-em?TW: Zaczęliśmy w sierpniu 1996 roku. Fenix: Czy to prawda, że SONY narzuciło państwu jako firmie dystrybucję konsol PlayStation w Polsce?TW: To nie jest tak, że dystrybucję tego produktu nam narzucono – my zostaliśmy wybrani. Generalnie SONY COMPUTER ENTERTAINMENT dystrybuuje konsole i gry poprzez swoje oddziały, bądź też przez firmy, które zajmują się sprzedażą np. kaset wideo itd. Ponieważ my – SONY Poland – mieliśmy już spore doświadczenie, gdyż zajmujemy się sprzętem od dawna, to i SCE zwróciło się do nas, abyśmy się zajęli dystrybucją PSX’a w Polsce. Na pewno takiemu sprzętowi blisko jest do przemysłu wideo i właśnie stąd przypadła nam ta funkcja. HIV: Ile konsol sprzedała SONY Poland od początku świata?TW: Od początku świata SONY Poland sprzedała sporo ponad 35 tysięcy sztuk konsol PlayStation. HIV: A na ile ocenia pan ogólny stan PSX w Polsce?TW: Trudno powiedzieć, ale na pewno drugie tyle, czyli około 70 tysięcy, lecz mogę się grubo mylić, gdyż wcześniej inne firmy sprzedawały konsole, a ile sprzedaje się na giełdach, tego nikt nie jest w stanie precyzyjnie określić, gdyż nikt takich badań nie przeprowadza. Norby: Czy istnieje SONY COMPUTER ENTERTAINMENT Poland?TW: Nie. SONY Poland jest odpowiedzialna za sprzedaż PlayStation na rynku polskim. Różnymi rzeczami zajmują się różne działy – dział logistyki zajmuje się sprowadzaniem, dział sprzedaży zajmuje się sprzedażą, dział finansów zajmuje się finansami, ja zajmuję się marketingiem. Norby: Czyli w Polsce nie ma oddziału, w którym zasiadaliby programiści?TW: Nie ma, my dostajemy gotowy produkt. Norby: A czy wie pan coś o jakiś nieoficjalnych grupach programistów działających na terenie Polski? Rozmawiałem kiedyś z ludźmi z Warszawy, którzy mi oznajmili, iż pracują nad jakimiś grami.TW: Tak, owszem, ale to już jest inna sprawa – oni współpracują z oddziałem Development SONY COMPUTER ENTERTAINMENT Europe, natomiast z nami nie ma to nic wspólnego. My mamy zamiar wprowadzić na rynek jakąś przygodówkę z polskimi tekstami, ale tu muszą być spełnione pewne warunki i na razie nam się jeszcze nie udało. HIV: Miał być BROKEN SWORD 2…TW: Tak, miał być. Niestety nie udało nam się. Jednak mam nadzieję, że w przyszłości ukaża się jakieś bardzo dobre gry godne wydania w polskiej wersji językowej. HIV: A co z Final Fantasy 7?TW: FINAL FANTASY 7 także się nie ukaże w polskiej wersji językowej. Bardzo trudno wydać grę w lokalnej wersji językowej. Bardzo trudno wydać grę w lokalnej wersji językowej po tym, jak ona się już ukaże. Jeśli taka sytuacja ma zaistnieć, to odpowiednie kroki musza być czynione o wiele wcześniej. Fenix: Więc jeśli jakaś gra ma się ukazać w polskiej wersji, to ona będzie od razu po polsku, nie będzie żadnej premiery po angielsku, a potem po polsku…TW: Tak. Nie wiem czy w takiej sytuacji uda się dotrzymać terminu wprowadzenia próbnych wersji, ale opóźnienie nie powinno być duże, rzędu jednego, dwóch tygodni. HIV: Dlaczego niektóre gry, że nie wymienię konkretnego tytułu rozpoczynającego się literą „T”, mają tak drastycznie przesuwane terminy premiery?TW: Wydanie gry zależy od bardzo wielu czynników, przede wszystkim te gry muszą przejść przez wszystkie etapy zatwierdzania w ramach działu Development. Na przykład, dla odbiorców w jakim przedziale wiekowym jest ta gra najlepsza, jakie kody nie działają, czy gra się zatrzymuje, zawiesza, różnie się może dziać – w takim przypadku ta gra wypada i jest przesuwana na następny możliwy termin. Trzeba także wziąć pod uwagę wydawanie innych gier, co powoduje, że trudno jest znaleźć taki termin dwu-, trzymiesięczny, który będzie na 100 procent potwierdzony. Fenix: Powiedział pan, że każda gra przechodzi pewne szczeble zatwierdzania przez firmę SONY, a czy takim testom są poddawane wszelkie akcesoria produkowane przez SONY?TW: Tak, wszystkie. Dlatego są to oficjalne akcesoria. Natomiast inne tez mogą być dobre i poprawnie działać z grami. Np. pad Barracuda – nie jest on oficjalny, nie jest zaaprobowany przez firmę jako oficjalny produkt, co nie znaczy, że jest to zły produkt, psuje konsolę i ma być ścigany. Póki producent nie wykorzystuje logo PlayStation, to produkt nie jest oficjalny, może sobie współpracować z konsolą. Do gry ALIEN TRILOGY został wydany specjalny pistolet, nieoficjalny i doskonale z tą grą współpracował. Fenix: Ale nie ma jakiejś gry, która nie jest zatwierdzona przez SONY? Chyba nikt nie wydaje gier „na własną rękę”?TW: Nikt nie ma do tego prawa. SONY jest właścicielem licencji do samej platformy. To nie jest tak, że jakaś firma sobie coś wymyśli i powie „Pozwólcie nam 'coś’ zrobić”. Bardzo często jest tak, że są świetne gry i wszystkim zależy na tym, aby te grę wydać, bo i SONY może na tym zarobić. Wszystko jest zamawiane, sporządzane są umowy z teamami developerskimi, z dystrybutorami, z firmami które albo mają już doświadczenie, albo przerabiają grę z innego formatu (np. PC). Norby: Wiele firm wykorzystuje obecnie sytuację, iż na rynku nie można aktualnie dostać analogowych joypadów SONY. Niedawno w Japonii ukazał się Dual Shock (pad z podwójnymi drganiami). Czy SONY planuje niejako zmianę standardu? Kiedy Dual Shock pojawi się w Polsce?TW: Z padami analogowymi jest taki sam problem jak z konsolami. Producent nie nadąża za popytem. Jeśli chodzi o drugą cześć pytania, to miejmy nadzieję, że Dual Shock trafi w końcu na nasz rynek. Z tego co wiem, to są plany wprowadzenia tego pada na rynek europejski, a czy w związku z tym zwykły pad analogowy „wypadnie”, to trudno mi powiedzieć. Dual Shock będzie niewątpliwie dużo droższy, więc myślę, że będzie miejsce zarówno na jeden, jak i drugi. Fenix: A czy to nie jest tak, że SONY zatrzyma produkcję zwykłych padów analogowych, aby przygotować rynek na chłonięcie Dual Shocka?TW: Takich planów nie ma, pogłoski mogą być zupełnie różne, a jak to będzie wyglądało naprawdę, to zobaczymy w momencie gdy już Dual Shock zostanie wprowadzony na rynek. Są różne opcje, gdyż będą się liczyć trzy pady: zwykły, analogowy i Dual Shock, a być może SONY dodawało do konsoli dwa pady. Od lewej stoją: HIV, pan Tomasz Wrzodak, Norby i Fenix HIV: Przejdźmy może do spraw materialnych, bo to zapewne każdego interesuje. Czy to normalne, aby konsola kosztowała tyle, co średnia pensja krajowa, gdy na zachodzie można sobie sprawić takie cacko za dwie dniówki?TW: Są pewne progi opłacalności, które się wiążą z produkcją konsol. Pierwszy taki próg został przekroczony w marcu ubiegłego roku, gdy obniżyliśmy cenę konsoli o kilkanaście procent, to dużo, i póki koszty produkcji jednostkowej nie spadną, to się nic nie zmieni. Natomiast dodatkowym problemem w Polsce jest dla nas cło i wahania kursów walut. Na samej konsoli SONY jako SONY nie zarabia, ani poszczególne oddziały, nawet dystrybutorzy specjalnie nie zarabiają – to są sumy pozwalające pokryć koszty. W moim przypadku jest tak, że ja jako firma jeszcze do tego interesu dokładam. HIV: A czy gry nie są zbyt drogie? Wydanie 200-250 złotych za jeden tytuł to lekka profuzja. Przeciętny użytkownik PSX’a nie może sobie pozwolić nawet na kupno jednej gry w miesiącu. Gdyby gry były bardzo tanie, to na pewno firma SONY by zarobiła dużo więcej. Jak ktoś kiedyś powiedział: „Nie liczy się zarobek, ważny jest obrót.”.TW: Nie zgodzę się z panem. Nie wszystkie gry tyle kosztują – proszę pamiętać o Platynowej Serii, z której gry kosztują dokładnie połowę taniej. Ceny gier, które występują u nas, są porównywalne z cenami występującymi w całej Europie. U nas zarobki są relatywnie niskie, ale problem występuje wszędzie. Żeby ten problem ograniczyć, powstała właśnie „Platynowa Seria”. Sama konsola jest tania, a gry i akcesoria są w takiej, a nie innej cenie. Konsola powinna być w miarę szeroko dostępna. Nie każdy musi sobie kupować nowości, oczywiście każdy chce, bo to jest ludzkie, ale jeżeli jest jakaś nowość, to jest pewna ilość krytyczna, która musi być wyprodukowana, aby koszty jednostkowe spadły. I tak jest właśnie z grami „platynowymi”. Każdy nowy posiadacz PlayStation może sobie natychmiast te gry kupić. Przelicznik jest bardzo prosty – za jedną grę można sobie kupić dwie. Natomiast cena nowości jest taka jaka jest – to jest naturalne. Jeśli jedną grę tworzy się od 12 do 24 miesięcy, bo tyle to trwa, to koszty takiego przedsięwzięcia są naprawdę ogromne. Aju: Co w najbliższym czasie wejdzie na „platynę”?TW: Na pewno będzie to Porsche Challenge, Destruction Derby 2, Soul Blade, Adidas Power Soccer, najprawdopodobniej także Resident Evil. HIV: Rozpocznę może dosyć drażliwy temat, który jednak jest faktem, a który nie sposób pominąć. Powszechnie wiadomo, że piractwo to zła rzecz, a w Polsce jest tak rozpowszechnione, że wprost brakuje słów. Czy SONY czyni jakieś kroki, aby przeciwstawić się piractwu? Czy „ogólnodostępne” przeróbki nie naruszają struktury konsoli i nie powodują jakiś usterek?TW: Jakiekolwiek próby ingerencji w konstrukcję zaburzają jej układ zasilania, czyli przepływ impulsów elektrycznych samej konsoli. Nie jest powiedziane, że konsola musi się zepsuć, ale może się tak zdarzyć. Konsola PAL-owska została tak skonstruowana, aby software, który tam „siedzi”, był samowystarczalny, a nie obsługiwał dodatkowy element. Fenix: Czy SONY oficjalnie przyznaje się do błędów konstrukcyjnych w poprzednich modelach konsol (SCPH-1002), tzn. od zasilacza nagrzewał się sam czytnik – gry się przycinały. Czy można to potraktować za błąd konstrukcyjny?TW: Zaszły pewne zmiany. Przy konsoli, którą mamy obecnie w Europie (SCPH-5502), zmodyfikowano kilka rzeczy – to już jest któraś z kolei wersja. Pierwsze modele czytały bez większych problemów gry NTSC. Konsole w różnych rejonach świata są różne. Na przykład w Malezji konsola odczytuje Video CD. Występują też dwa rodzaje konsol NTSC – japońska i amerykańska. Jeśli chodzi o wady konstrukcyjne, to nic mi na ten temat nie wiadomo, natomiast z doświadczenia naszych serwisów wiem, że w nowym modelu został uproszczony proces naprawy czytników. Wcześniej operacja taka wymagała bardzo specjalistycznego sprzętu, teraz też jest potrzebny, ale i tak wykonuje się to o wiele łatwiej. Po prostu sprzęt do naprawy został fachowo przystosowany do konsoli i na odwrót. Fenix: Ile rodzajów konsol jest na świecie?TW: Generalnie dwa rodzaje – pierwszą jest Video CD, a drugą jest ta, którą mamy w Europie, oczywiście w Europie jest PAL-owska, a w USA NTSC, ale generalnie można wyszczególnić własnie tyle te dwa rodzaje. Norby: Czy w Polsce są zarejestrowane jakieś konsole „Yarooze”?TW: Nie mam na ten temat żadnych informacji. Jeżeli ktoś by chciał taką konsolę zakupić, to musi to uczynić bezpośrednio w SONY COMPUTER ENTERTAINMENT. Musze się przyznać, że tak do końca się tym nigdy nie interesowałem. HIV: A czy wie pan coś na temat konsoli oznaczonej symbolem SCPH-7000? Jest tam ponoć zmienione menu muzyczne?TW: Tak, ma pan rację. Zostało zmienione menu muzyczne, został tam dołożony efekt tworzenia przez konsolę teledysków, który jak dotąd można było uzyskać wykorzystując europejską płytę demo – zostało to umieszczone w pamięci ROM. Dodatkowo w tym zestawie znajduje się Dual Shock. Gwarantuję jednak, że żadnych nowych rozwiązań technologicznych w tej konstrukcji nie zawarto. Fenix: Skąd się wziął podział na rynki? Istnieje rynek azjatycki, amerykański i europejski – czy było to podyktowane tylko tym, aby nie panował ogólny bałagan, czy tez jest to świadoma polityka SONY, dzięki której firma może zwiększać dochody?TW: Generalnie są dwa powody. Po pierwsze, jest to sprawa systemów wizyjnych panujących w różnych regionach świata – przecież Japonia i USA nie przejdą nagle na system PAL, a Europa na NTSC – z tego powodu istnieją różne systemy w których gry są pisane i w zależności od tego, w którym rejonie świata znajduje się dany team developerski, to taka wersja jest jako pierwsza wydawana; po drugie, są to sprawy kulturowe. Zdecydowanie na różnych rynkach różne gry sa bardziej popularne niż inne – czasami dostaję gry japońskie i nie wiem co z tym w ogóle zrobić. Aju: Od czego zależy zmiana tytułów gier, gdy przechodzą z Japonii do Europy? Od czego jest to uzależnione?TW: Głównie to wynika z tego, że nazwy, które są na jednym rynku jasne i zrozumiałe, na innym rynku mogą być mylące albo w ogóle niezrozumiałe, kojarzyć się z czymś złym, a nawet z niczym się nie kojarzyć. HIV: Czy są już jakieś informacje na temat PSX 2?TW: Tak, na razie jedyną oficjalną informacją jest to, że będzie (na twarzy pana Tomasza pokazał się wyraźny, szeroki uśmiech). Nic więcej nie jestem w stanie powiedzieć. Plotki są różne, ale żadnej nie mogę potwierdzić. Aju: Czy SONY czeka na premierę „Durala” Segi? Wiadomo, że SONY wypuściło PSX’a po premierze Segi, co umożliwiło poprawienie kilku usterek, które wystąpiły na tamtej platformie. Może czekają, aby w ostatniej chwili coś dołożyć…TW: Oczywiście proces projektowania konstrukcji odbywa się wcześniej, natomiast rozwój nowych technologii jest tak szybki, że to co się może ukazać, to się nam nawet w tej chwili nie marzy, więc nawet nie wiadomo do końca, czy PSX 2 będzie oparta o technologię DVD. Na razie można powiedzieć tyle, że PSX 2 będzie i najprawdopodobniej ukaże się na rynku na przełomie wieków – jak będzie wyglądać, co w niej będzie, jaki będzie miała procesor, ile będzie miała polygonów, ilu bitowa będzie – na razie jest zagadką. Rozwój gier jest tak szybki, że trudno powiedzieć do czego dojdzie za dwa lata. Zauważyłem, że w dziale „W Przygotowaniu” opisujecie grę GRAN TURISMO (PSX Extreme Nr 6 – przyp. kor.) – to jest gra, która dopiero dochodzi do 100 procent możliwości 32-bitowej PlayStation. Tak czy inaczej, jest jeszcze dużo do zrobienia na PSX’a. HIV: Ile tytułów wprowadził pan na rynek polski?TW: Jak dotąd, ponad 130 tytułów. HIV: A które gry sprzedały się najlepiej?TW: Dwie części TEKKENA, RIDGE RACER i CRASH BANDICOOT, natomiast ja myślę, że w najbliższym czasie do bardzo przyzwoitego poziomu dojdzie FINAL FANTASY 7. Ta gra została wprowadzona do sprzedaży pod koniec listopada ’97 i po dzień dzisiejszy sprzedaje się bardzo dobrze. Ówczesna siedziba Sony POLAND HIV: Na jaki rodzaj gier naciska przede wszystkim SONY Poland, ściślej mówiąc pan?TW: Staram się wydawać wszystkie gry, które są na PlayStation. Nawet jeśli mnie się coś osobiście nie podoba, to i tak staram się to wydać. Uważam, że powinna być możliwość wyboru. Oczywiście ilości to już inna sprawa. Aby wprowadzić grę na polski rynek, muszę pokonać pewną dolną barierę ilościową, która wynosi kilkaset sztuk, więc nie są to jakieś zatrważające ilości. Oczywiście takie gry jak FINAL FANTASY 7 sprzedają się w o wiele większych ilościach. HIV: Do tej pory PlayStation nie ma swojej maskotki. Czy można powiedzieć, że CRASH BANDICOOT jest niekwestionowaną maskotką PlayStation?TW: Nie, zdecydowanie nie. CRASH BANDICOOT jest jedną z kilku flagowych gier na PlayStation. Takimi flagowymi grami są także dwie części TEKKENA (na jesieni będzie trzecia część), FINAL FANTASY 7, niedługo będzie t ona pewno również GRAN TURISMO. Jednak gdy się myśli o SONY PlayStation, to tak naprawdę na myśl przychodzą dwa tytuły: CRASH BANDICOOT i TEKKEN. HIV: Czyli SONY na razie nie szuka żadnej maskotki, bo nie ma zamiaru być kojarzona z hydraulikiem lub jeżem…TW: SONY nie szuka maskotki. CRASH BANDICOOT, TEKKEN, FF 7 – wiele potencjalnych maskotek by można wymienić, ale generalnie SONY maskotki nie szuka. Ostatnio PARAPPA THE RAPPER ostro zamieszał w zachodniej Europie, i trzeba o tej grze także wspomnieć, ale to „mieszanie” było krótkie – to bardzo specyficzna gra. HIV: Tak, w Polsce PARAPPA THE RAPPER także odniósł znaczący sukces. W związku z tym gracze wyrażają popyt na taki rodzaj gier. Czy ma pan już jakieś informacje na temat gry SPICE WORLD? Ponoć będzie to gra zbliżona do PARAPPY?TW: Na razie widziałem tylko screeny z tej gry, czytałem to i owo, ale nie grałem. Natomiast myślę, że jeśli już się ukaże, to powinna to być najlepsza gra z takiej „serii muzycznej”. HIV: Zapewne naszych Czytelników zainteresuje temat gier, które niebawem powinny się ukazać na polskim rynku. Wydanie jakich tytułów planowane jest na najbliższy czas?TW: Będą to przede wszystkim BUSHIDO BLADE, RASCAL, NHL ’98, ALUNDRA, GT. HIV: Dostajemy setki listów z pytaniem o TEKKEN 3. Nie znam osobiście osoby bardziej kompetentnej, która by mi mogła udzielić odpowiedzi na nie: „KIEDY UKAŻE SIĘ TEKKEN 3?”TW: TEKKEN 3 ukaże się w Europie prawdopodobnie późną jesienią tego roku. Natomiast oficjalne informacje na temat tej gry zaczynają już się ukazywać. Na targach Tokyo Game Show powinna się ta gra pokazać, przynajmniej jej „grywalna” wersja. HIV: Reklama jest dźwignią handlu. Ostatnimi czasy widziałem w telewizji POLSAT reklamy PlayStation. Czy ma pan bezpośrednio coś z tym wspólnego?TW: Ha, ha, ha! Oczywiście, że mam. Zresztą w TVN także umieściłem reklamę PSX’a. Nie są to normalne reklamy, bo to bardzo droga sprawa, ale być może w przyszłości będę reklamował PlayStation w telewizji publicznej. HIV: Krążą pogłoski, że SONY wypuściło oficjalny 4MB upgrade do PlayStation. Czy pan potwierdzi czy zdementuje tę plotkę?TW: Na razie SONY nie wypuściło oficjalnie takiej przystawki, ale być może niebawem coś takiego się ukaże. HIV: Ostatnie pytanie, jakie dla pana przygotowałem, jest bardzo luźne. Czy ma pan prywatną konsolę i jaki rodzaj gier pan preferuje? Może poda pan jakieś konkretne tytuły?TW: Zdecydowanie najbardziej lubię platformówki i przygodówki, a najbardziej przypadł mi do gustu CRASH BANDICOOT 2. W ogóle należę do takiej grupy ludzi, którzy lubią gry „spokojniejsze”. Strasznie lubię grać w golfa – ACTUA GOLF to jest to. Niedługo ukaże się EVERYBODY’S GOLF. Nie lubię wyścigów samochodowych, ale GT to moje kochane wyścigi i będę w tę grę grał nawet gdy zniknie zewsząd, zdecydowanie do końca świata. Z przyjemnością patrzyłem na powtórki w GRAN TURISMO, jak to wygląda – niemal jak na żywo – nie jest to wideo tylko normalna kreacja komputerowa. Nie lubię walk. Za to bardzo lubię gry w stylu KURUSHI – niedługo ukaże się gra o podobnym charakterze, czyli będzie wymagać nie tylko sprawności i szybkości, ale i troszeczkę myślenia i przewidywania, a mianowicie KULA WORLD – będzie ot trójwymiarowa gra wymagająca myślenia i spostrzegawczości. HIV: Życzymy panu nieprzerwanego pasma sukcesów. Oby konsola SONY PlayStation rosła w siłę, czego również i sobie i Czytelnikom życzymy. Serdecznie dziękujemy za rozmowę w naszym i czytelników PSX Extreme imieniu.TW: Dziękuję.Z Tomaszem Wrzodakiem rozmawiali: HIV, Fenix, Aju, Norby. Wywiad pierwotnie opublikowano w magazynie PSX Extreme Nr 7 z marca 1998 roku wydawanym wówczas przez Grupę 69 z Katowic.