Konsoli Polymega przyglądam się w zasadzie od samego początku. Śmiem nawet twierdzić, że byłem jedną z pierwszych osób, które w naszym kraju informowały na łamach Strefy o tym projekcie, jeszcze pod inną nazwą – RetroBlox i to już w 2017 roku. Od tego momentu upłynęło naprawdę sporo czasu, konsola zdążyła zmienić swoją nazwę, jej twórcy podejście do tematyki emulacji, ale w zasadzie sam koncept pozostał bez zmian. Dla przypomnienia Polymega ma być pierwszą, modułową retro konsolą do gier, która oprócz uruchamiania tytułów na kartridżach, z takich systemów jak m.in. NES czy SNES, ma umożliwiać również odpalanie gier z Sega Saturn, PlayStation, NeoGeo CD i kilku innych systemów. Nie chcę się jednak tutaj powtarzać, więc jeżeli jeszcze nie słyszeliście nic na temat tej konsoli to zapraszam do lektury tego materiału.Przez jakiś czas wydawało się, że konsola Polymega może w ogóle nie powstać. Na szczęście po wielu opóźnieniach wydaje się, że już w wakacje, gracze na całym świecie będą mieli okazję przetestować ten sprzęt w swoich domach. Premiera Polymega została wyznaczona na 6 lipca tego roku, jednak pierwsze jednostki, na razie do testów BETA, trafiają już pomału do wybranych osób, które od kilku dni w sieci publikują materiały na jej temat.Na kanale Modern Vintage Gamer możemy znaleźć chyba pierwszą BETA recenzję konsoli Polymega. Możemy w niej zobaczyć nie tylko to jak sprzęt wygląda, czy też na bazie czego został zbudowany, ale przede wszystkim możemy podejrzeć konsolę w akcji, choć póki co jedynie z modułem CD-ROM. Konsola wciąż wymaga poprawek, szczególnie w temacie kompatybilności z grami i jakości emulacji, ale wszystko wskazuje na to, że pomimo początkowych trudności, jej twórcom uda się ją wreszcie wydać.Także na kanale Sarumaru możecie znaleźć materiały o Polymega, a konkretnie kilkugodzinne streamy z użytkowania konsoli z różnymi grami na CD. Nie brakuje oczywiście testów konsoli z grami na PSX.Na pytanie czy warto wydać $299,99 za bądź co bądź ładnie opakowany emulator, do tego wyłącznie z modułem CD-ROM, musicie sobie odpowiedzieć sami. Na pewno nie jest to sprzęt dla wszystkich. Twórcy kierują to rozwiązanie przede wszystkim do osób, które uwielbiają gry retro, ale nie mają czasu i miejsca na zabawę w przepinanie konsol, żonglowanie płytami, czy wydawanie kasy na różnego rodzaju polepszacze obrazu pokroju OSSC.