Wykorzystanie nowoczesnych technologii w oświacie to wbrew pozorom nie wynalazek XXI wieku. Tak się bowiem składa, że już w latach 90tych komputeryzacja szkół, zwłaszcza w bardziej rozwiniętych niż Polska krajach, takich jak np. USA, stała na bardzo wysokim poziomie. Wystarczyło mieć odpowiednie środki by móc doposażyć szkoły w najróżniejszej maści sprzęty zwiększające efektywność procesu edukacji, takie jak komputery czy projektory. Czasami jednak szkół nie było stać na zakup kilkudziesięciu komputerów, których koszt w tamtych czasach był dość wysoki. Komputery też nie były obecne w każdym domu, więc ich wykorzystanie kończyło się dla wielu uczniów wraz z ostatnim dzwonkiem w szkole. Dlatego też postanowiono sobie z tym problemem jakoś poradzić, a miało w tym pomóc Sony za sprawą PlayStation oraz firma Lightspan.Firma powstała w 1993 roku. Zajmowała się ona produkcją oprogramowania dla szkół mającego na celu zwiększenie efektywności oraz urozmaicenie procesu nauczania. Początkowo były to programy komputerowe skierowane przede wszystkim do najmłodszych uczniów, które pozwalały w formie gier, filmików oraz interaktywnych zadań ćwiczyć i utrwalać materiał przerabiany na lekcjach, z takich dziedzin jak np. czytanie czy matematyka. W 1996 roku Lightspan postanowiło wyjść naprzeciw oczekiwaniom i podjąć współpracę z Sony, mającą na celu przygotowanie pakietu oprogramowania, z myślą o konsoli PlayStation, do wykorzystania na lekcjach oraz w domu. Tak jak wspominałem wiele osób nieposiadających komputera w domu miało konsolę, którą postanowiono przekształcić w platformę edukacyjną. Także dla szkół było to bardzo korzystne, gdyż konsola była dużo tańsza niż komputer. Pomysł okazał się strzałem w dziesiątkę o czym może świadczyć fakt, że praktycznie 95% szkół biorących udział w tym projekcie zdecydowało się na oprogramowanie w wersji na PlayStation, a nie na PCty. Do 2001 roku w projekcie wzięło udział prawie 4000 szkół z ponad 40 stanów. Na czym polegał cały projekt? Otóż Lightspan przygotowało pakiet kilkudziesięciu płyt ze swoim oprogramowaniem dla poszczególnych klas, które miało pomagać nauczycielom uczyć dzieci sztuki czytania oraz pisania, a także matematyki. Wszystko za pośrednictwem konsoli PlayStation. Szkoła biorąca udział w programie otrzymywała za opłatą pełen pakiet oprogramowania dla każdej z klasy, w tym płyty do wykorzystania na lekcji oraz w domu, niezbędne dla nauczycieli książki z opracowanymi konspektami zajęć, a także konsole PlayStation, w które wyposażano klasy, ale przede wszystkim, które wypożyczano dzieciom na cały rok szkolny do domu. Wyobraźcie sobie, że chodzicie do szkoły, a ta na rok wypożycza wam konsolę PlayStation, na której możecie hulać do woli, od czasu do czasu się ucząc. Coś pięknego. Oczywiście konsola nie była darowana szkole za darmo. Szkoła musiała za nią zapłacić, ale jej cena była dużo niższa niż w sklepie i wynosiła zaledwie 93$ co przy 299$ za konsolę w dniu premiery jest sporym upustem. Ponadto firma Lightspan tłoczyła wszystkie płyty w fabrykach Sony, a więc firma dodatkowo zarabiała na całym projekcie za sprawą licencji na oprogramowanie. Z takiej współpracy wszyscy byli zadowoleni, począwszy od dzieci, które nie musiały ślęczeć nad książkami cały czas, ale mogły np. odrobić zadanie na PlayStation, poprzez firmę Lightspan, która znacznie poszerzyła swój rynek zbytu, a skończywszy na Sony, które czerpało zyski za sprawą licencji na oprogramowanie. Książka nauczyciela Książka nauczyciela Książka nauczyciela Box na oprogramowanie Oprogramowanie Płyta z oprogramowaniemJak wyglądało uczenie się za pomocą tego oprogramowania? W internecie informacji o nim jest jak na lekarstwo. Jedyne co miałem okazje zobaczyć to zawartość płyty promującej cały projekt, w której można było zobaczyć zarówno pochlebne recenzje nauczycieli, jak i przykładowe gry i zabawy. Otóż każdy rocznik od przedszkola, aż po ósmą klasę miał swoje oprogramowanie z charakterystycznymi bohaterami, które uczyło czytać, rozwiązywać logiczne zagadki, pisać oraz uczyło matematyki. Wszystko działało na zasadzie interaktywnych filmików, animowanych bajek lub gier, w których uczniowie mieli za pomocą pada rozwiązać zadane zadanie. Przykładowo w jednym ćwiczeniu uczniowie poznają dwójkę dzieci, które znajdują w bibliotece tajemniczą książkę, a ta przenosi ich do czasów Majów. Wszystko nagrano jak w serialu dla dzieci i wygląda to mniej więcej jak film VCD odtwarzany na konsoli. Owa dwójka bohaterów jest uwięziona w piramidzie, a naszym zadaniem jest rozwiązać kilka zagadek matematycznych, aby wyprowadzić ich na zewnątrz. W innej zaś grze przenosimy się np. do kuchni, gdzie mamy przygotować posiłek korzystając z podanego przepisu, przy okazji ćwicząc ułamki. Całość prezentuje się bardzo fajnie i na pewno dawała sporo radochy dzieciom.A teraz najciekawsze. Otóż z myślą o tym oprogramowaniu Sony miało wydać kilka interesujących akcesoriów, które nigdy nie trafiły do oficjalnej sprzedaży. Były one udostępniane podobno tylko na wyłączność szkołom. Pierwszym z nich jest specjalny adapter, który miał pozwalać na podłączenie do konsoli klawiatury i myszki, tak by można było łatwiej operować oprogramowaniem. Adapter posiada oznaczenie SCPH-2000.Adapter na myszkę i klawiaturę SCPH-2000Druga rzecz jest jeszcze ciekawsza. Otóż firma PlanetWeb odpowiedzialna za przeglądarkę do Dreamcasta miała swego czasu stworzyć coś bardzo podobnego tyle, że z myślą o PlayStation. A skoro stworzono przeglądarkę to musiał istnieć jakiś sposób aby podłączyć konsolę do Internetu. Tu też nie wierzyłbym w takie rewelacje, gdy by nie fakt, że pochodzą od jednego z najbardziej znanych amerykańskich kolekcjonerów PlayStation, który w 2004 został nawet uznany w USA przez Sony za największego fana PlayStation w jakimś konkursie. Tak się składa, że w swojej kolekcji posiada on płytę „Online Connection CD” z wersją beta trial 0.1 owej przeglądarki. Według jego informacji do podłączenia PlayStation do Internetu miała służyć jakaś forma modemu, specjalna karta pamięci z odpowiednimi plikami od firmy Lightspan oraz wspomniany adapter i przeglądarka. Całość trzyma się kupy, zwłaszcza, że swego czasu czytałem w archiwalnym numerze PSX Extreme o jakiejś firmie, która miała stworzyć coś na wzór modemu. Ponadto chyba nic nie stało na przeszkodzie aby móc podpiąć PlayStation do sieci, skoro nawet Sega Saturn miała swój modem „NetLink”, który na to pozwalał. Co ciekawe przeglądarkę dla Saturna również tworzyła firma PlanetWeb więc wszystko układa się w logiczną całość. Szkoda, że póki co nie natrafiłem na żadne zdjęcia owego modemu czy karty pamięci. Być może wszystko zatrzymało się we wstępnej fazie, jak wiele projektów związanych z PlayStation, choć mam nadzieję, że kiedyś jednak jakieś informacje na ten temat się pojawią.Źródło: game-rave.comZostawmy ciekawostki jednak na inną okazję i wróćmy do samego oprogramowania. Czy cały projekt miał w ogóle sens? Wydaje się, że tak. Został on wnikliwie przeanalizowany i według raportów na które natrafiłem, szkoły w których go realizowano zanotowały widoczny postęp w nauce i to chyba najważniejsze. Zresztą świadczy o tym też fakt, że na podobnej zasadzie realizowano potem podobny program, tyle że z PlayStation Portable (PSP) w roli głównej.W tworzeniu tego wpisu bardzo przydatne okazały się poniższe teksty:http://kidscreen.com/2001/10/01/lightspan-20011001/https://www.twst.com/interview/13864http://www.psxdev.net/forum/viewtopic.php?f=24&t=223