Kalibracja lasera w PSX to już ostateczna ostateczność, jak mawia prezes pewnej opozycyjnej (wówczas) partii. Jest to wariant „na chwilę”, który prędzej czy później i tak najprawdopodobniej skończy się tym, że laser w ogóle przestanie działać. Niemniej zamiast go wyrzucać można spróbować go skalibrować, a nuż uda nam się go choć na jakiś czas przywrócić do żywych. Oczywiście zanim przejdziemy do samej kalibracji należy odłączyć konsolę od wszelkich źródeł energii i sprawdzić, czy w jej środku nie znajduje się żadna płyta z grą.Poziom trudności: średnio zaawansowanyCzas trwania: ok. 20 – 40 minutPotrzebne narzędzia: Zestaw śrubokrętów, w tym średniej wielkości krzyżak i mały płaski śrubokręt.1. Najpierw odłączoną konsolę kładziemy na czymś miękkim i przewracamy do góry nogami. Od razu możemy zauważyć, że konsola jest skręcona kilkoma śrubkami, oznaczonymi na zdjęciu, które musimy wykręcić. Odkładamy je gdzieś na bok, żeby nie zgubić.2. Następnie przewracamy konsolę na właściwą pozycję i zdejmujemy górną obudowę. Możemy to zrobić bez żadnych obaw, gdyż nie jest ona w żaden sposób połączona, np. okablowaniem z płytą główną i powinna dość łatwo dać się zdjąć. Naszym oczom powinien wówczas ukazać się następujący widok. 3. Interesuje nas tyko sam laser, a właściwie jego taśma. W miejscu, w którym owa taśma wychodzi z lasera, powinien znajdować się potencjometr służący do zmiany oporu lasera, a co za tym idzie jego mocy.4. Zanim jednak przejdziemy do kręcenia potencjometrem, warto na wszelki wypadek oznaczyć jakimś markerem jego pierwotne ustawienia. Potencjometr ma specjalne wcięcia, więc staramy się dopasować do niego odpowiedni śrubokręt i delikatnie kręcimy potencjometrem w prawo lub w lewo (w prawo zmniejszamy opór, a co za tym idzie zwiększamy moc lasera, natomiast w lewo, zwiększamy opór, zmniejszając w tym samym czasie moc lasera). Na początek najlepiej wybrać sobie jeden kierunek. Potencjometrem kręcimy bardzo ostrożnie, najlepiej obracając nim tak jakbyśmy w zegarze przestawiali wskazówkę godzinową z jednej godziny na drugą, a więc gdzieś o minimetr w wybranym kierunku. 5. Po przekręceniu, zakładamy obudowę, podpinamy konsolę do zasilania i TV, wsadzamy nośnik z grą i sprawdzamy czy coś to dało. Jeżeli nie to ponownie ją odłączamy i znowu przekręcamy potencjometr w prawo o kolejny minimetr. Czynność powtarzamy parokrotnie, przykładowo 3-5 razy. Jeżeli zauważymy, że laser jakoś zaczyna reagować na te zmiany, np. słychać, że zaczyna kręcić płytą, a wcześniej tego nie robił lub zaczyna uruchamiać grę to znaczy, że kalibracja pomaga i kontynuujemy ją, aż do osiągnięcia zadowalającego poziomu. Pamiętamy by z tym nie przesadzić. Jeżeli nic się nie dzieje, albo po zmianie jest nawet gorzej, należy kalibrację przerwać. Wracamy wówczas do ustawienia wejściowego i dla świętego spokoju ponawiamy czynność w drugą stronę, sprawdzając czy przynosi to jakiś lepszy efekt.Ogólnie jest z tym sporo zabawy. Kalibracja lasera w PSX jest dość czasochłonna i niestety nie zawsze kończy się powodzeniem. Szczerze powiedziawszy w moim przypadku na 4 lasery, które próbowałem reanimować, kręcenie potencjometrem pomogło w dwóch. Z drugiej strony lepsze to niż nic, dlatego czasem warto zaryzykować choć tylko w ostateczności i pamiętając, że i tak jest to wariant tymczasowy.Poradnik ma jedynie funkcję informacyjną i jego autor nie odpowiada za uszkodzenie sprzętu, ani ewentualny uszczerbek na zdrowiu. Wszystko robisz na własną odpowiedzialność.