W czasach pierwszego PlayStation bardzo wyraźnie mieliśmy do czynienia z Europą dwóch prędkości, podzieloną na rozwinięte kraje nie skażone jarzmem sowieckiego ucisku i państwa dopiero zrzucające z siebie spuściznę żelaznej kurtyny. Polska znalazła się niestety w tej gorszej grupie i miało to swoje przełożenie również na rynek gier. Późniejsza premiera konsoli PlayStation, jej nieobecność w wielu sklepach, a także nie lokalizowanie gier na język polski, to tylko niektóre z problemów z którymi borykał się wówczas polski gracz. Mimo wszechobecnego piractwa Sony nie bało się inwestować w nowe rynki zbytu, w tym Polskę, stając się niejako prekursorem na tym polu. Ogłoszenie przez Sony Poland w marcu 1996 roku decyzji o rozpoczęciu oficjalnej dystrybucji konsoli PlayStation i gier w naszym kraju było przełomowym wydarzeniem i choć na jego efekty przyszło nam jeszcze poczekać kilka miesięcy to właśnie rok 1996 możemy uznać za oficjalne narodziny marki PlayStation w Polsce. Oczywiście Sony Poland nie miało monopolu na dystrybucję konsol i gier w naszym kraju i także masa innych, prywatnych podmiotów, z firmą Lanser na czele, dołożyła swoją cegiełkę w rozwój całej branży. To zaś zagwarantowało polskim graczom choć namiastkę tego czym cieszyli się ich koledzy w Niemczech czy Wielkiej Brytanii.Niestety za oficjalną dystrybucją nie poszły odpowiednie nakłady i chęci, które zagwarantowałoby graczom możliwość ogrywania największych hitów na konsolę PlayStation w języku polskim. Owszem znalazło się dosłownie kilka perełek, które postanowiono zlokalizować, ale były to gry raczej niszowe i wydane pod koniec życia samej konsoli, o których możecie zresztą szczegółowo poczytać tutaj. Zdecydowana większość gier, jakie pojawiły się w naszym kraju, pochodziła z ogólnoeuropejskiej dystrybucji przez co zarówno w samej grze, jak i na okładkach oraz instrukcjach, mogliśmy zobaczyć przede wszystkim języki – angielski, niemiecki, włoski, francuski oraz hiszpański. Dopiero z czasem zaczęło pojawiać się coraz więcej gier posiadających również jakiś pierwiastek polskości i choć należały one do zdecydowanej mniejszości, to i tak zasługują na wzmiankę, gdyż dla wielu kolekcjonerów mają one szczególną wartość.Wiele z tych gier jako swój znak rozpoznawczy posiadało na przodzie lub tyle pudełka specjalną naklejkę w języku polskim, informującą o tym co znajdowało się w jego wnętrzu. Naklejka ta miała różny format i nie odznaczała się nigdy jakąś wybitną jakością. Wyglądała zwykle tak jakby ją wydrukowano na zwykłej drukarce na przylepnym papierze. Posiadała ona różne napisy, choć najczęściej można na niej było znaleźć sentencję „Gra na platformę SONY PlayStation w wersji obcojęzycznej z polskim opisem sterowania”. Istniały też inne warianty tej naklejki z napisami takimi jak „Program na konsolę Sony PlayStation. Instrukcja uruchomienia znajduje się wewnątrz opakowania”, „Program na konsolę PlayStation”, „Gra opracowana w polskiej wersji językowej” czy choćby „Gra na konsolę PlayStation”. Pierwszy oficjalny dystrybutor gier na PlayStation w Polsce, a więc firma Lanser dodawała też czasami na swojej naklejce dokładny opis gry w języku polskim, a nawet specjalną, dodatkową naklejkę z logo firmy. Warto jednak pamiętać, że owe naklejki nie pojawiały się na każdej grze przeznaczonej na nasz rynek i to pomimo obecności np. polskojęzycznej instrukcji, w związku z czym można domniemywać, że ich wygląd i obecność były zależne jedynie od dystrybutora gry oraz momentu jej debiutu na rynku. NBA Live 2000 z polskiej dystrybucji Hugo z polskiej dystrybucji Hugo z polskiej dystrybucji Ronin Blade z polskiej dystrybucji Ronin Blade z polskiej dystrybucjiObecność naklejki na pudełku informowała zwykle gracza o tym, że w jego wnętrzu powinna znaleźć się polskojęzyczna instrukcja obsługi gry. Niestety jakościowo owe instrukcje w większości przypadków znacznie odbiegały od tych dołączanych bezpośrednio przez Sony do gier. Polscy dystrybutorzy nie mieli środków ani narzędzi by przygotowywać pełnoprawne instrukcje, w związku z czym najczęściej dołączali oni do gry podstawowe informacje w języku polskim wydrukowane na domowej drukarce. Jakość owych instrukcji pozostawiała wiele do życzenia i różniła się w zależności od konkretnego dystrybutora oraz skomplikowania gry. Najprostsze papierowe instrukcje dodawane w Polsce do gier zawierały jedynie opis sterowania w języku polskim i tak naprawdę ciężko je nawet nazwać instrukcjami, gdyż była to zwykle mała karteczka o rozmiarze 10x10cm zadrukowana z jednej strony. Na szczęście wśród drukowanych instrukcji można było znaleźć także dużo bardziej ambitne projekty, zawierające dodatkowe informacje o grze, a czasami nawet screeny. Instrukcja z NBA Live 2000 Instrukcja z C&C Red Alert Instrukcja z C&C Red AlertNiektóre z nich potrafiły zajmować nawet cztery strony A4 i stanowiły one w zasadzie dokładne tłumaczenie na język polski tego co znajdowało się w oryginalnej instrukcji od Sony. Najczęściej tego typu instrukcje pojawiały się w grach wydawanych przez Sony Computer Entertainment i dystrybuowanych oficjalnie przez Sony Poland. Instrukcja z Ridge Racer Type 4 Instrukcja z Ridge Racer Type 4 str. 2 Instrukcja z Ridge Racer Type 4 str. 3 Instrukcja z Ridge Racer Type 4 str. 4Rozwój branży konsolowej w Polsce wpłynął również na jakość samych instrukcji, które w pewnym momencie zaczęły przypominać wyglądem już te oryginalne, dołączane do gry przez Sony. Trafiały one najczęściej do najpopularniejszych tytułów na PlayStation i prawdopodobnie tworzone były bezpośrednio przez Sony Poland. W porównaniu do zwykłych wydruków miały one format książeczki zawierającej bardzo często dokładne tłumaczenie i układ graficzny oryginalnej, anglojęzycznej instrukcji od Sony. Niestety w porównaniu do oryginału nie posiadały one kolorowej okładki, a także drukowane były zwykle na dużo gorszej jakości papierze. Mimo to ich jakość nie była najgorsza i na pewno łatwiej im było przetrwać próbę czasu niż zwykłym wydrukom.Z lewej okładka angielskiej instrukcji, a z prawej jej polski odpowiednik. Oryginalna, anglojęzyczna instrukcja Polskie wydanie instrukcjiSzczytem rodzimej dystrybucji w kwestii instrukcji okazały się ich oryginalne, wielojęzyczne wersje, w których nareszcie znalazło się miejsce na język polski. Tutaj najprawdopodobniej nie tyle lokalny dystrybutor, ale prawdopodobnie samo Sony przygotowywało określoną partię gier na poszczególne regiony i zlecało do druku instrukcje w konkretnych językach. Najczęściej język polski trafiał do gier w towarzystwie języka rosyjskiego, czeskiego oraz tureckiego, ale nie jest to regułą i zdarzały się też inne konfiguracje. Instrukcje tego typu nie różniły się już niczym poza językiem od swoich odpowiedników z bardziej rozwiniętych krajów. Nareszcie zatem polski gracz mógł poczuć się docenionym, choć warto zaznaczyć, że czasami w samych tłumaczeniach znajdowały się liczne błędy. Przede wszystkim w niektórych z nich brakowało czasami polskich znaków lub co gorsza pojawiały się w nich obcojęzyczne słowa, pozostawione z oryginalnej instrukcji. Warto jednak pamiętać, że były to same początki profesjonalnego dostosowywania instrukcji pod polskiego gracza i w związku tym część tych błędów można wybaczyć. Instrukcja z LiberoGrande Instrukcja z Spyro The DragonNajwyższą jakość tłumaczenia prezentowały instrukcje gier przeznaczonych wyłącznie na rynek polski. Takich gier nie było zbyt wiele i wychodziły już zwykle pod koniec żywota samej konsoli. Doskonałym przykładem takich gier są Księga Dżungli The Groove Party, Harry Potter i Komnata Tajemnic czy ostatnie części serii FIFA na PlayStation. Posiadały one instrukcje w całości w języku polskim, wyglądające jak te oryginalne od Sony. Co ciekawe te dwie pierwsze gry wraz z Harry Potter i Komnata Tajemnic (choć tu tylko na przedniej okładce) to prawdopodobnie jedyne gry na PlayStation, w których zdecydowano się przetłumaczyć również tytuły na język polski.Instrukcja z polskiego wydania gry Harry Potter i Komnata TajemnicObecność naklejek i instrukcji w języku polskim to nie jedyne oznaki gier z polskiej dystrybucji. Ostatnim tego typu elementem były okładki gier, w tym przede wszystkim ta tylna, na których również można było znaleźć opisy w naszym rodzimym języku. Okładki te pojawiały się w grach do których dołączano te profesjonalnie wydrukowane instrukcje wielojęzyczne w języku polskim. W większości przypadków opisom tym towarzyszyły ich odpowiedniki w kilku pozostałych językach zgodnie z tym co można było zresztą znaleźć w instrukcji. Tylna okładka z Spyro The Dragon Tylna okładka z LiberoGrande Tylna okładka z Harry Potter i Komnata TajemnicGry które posiadały drukowane instrukcje na zwykłej kartce papieru lub czarnobiałe instrukcje imitujące te oryginalne, zwykle posiadały okładki w takich samych językach jak oryginalna instrukcja Sony, a więc pozbawione były one języka polskiego. W zależności od wydania gry, opis w języku polskim można było znaleźć nie tylko na tylnej okładce, ale również na tyle przedniej okładki lub też na okładkach instrukcji. W tym przypadku mowa głównie o grach wydawanych przez Sony Computer Entertainment, gdyż to właśnie ten wydawca postanowił wykorzystać powierzchnię z tyłu przedniej okładki do reklamy swoich akcesoriów. Reklama Dual Shock z LiberoGrande Reklama Arcade Stick z LiberoGrande Reklama Dual Shock z Spyro The DragonZ perspektywy czasu ciężko określić jaki procent gier dostępnych na naszym rynku doczekał się „wydawniczej polonizacji”. Niestety większość dołączanych dodatkowo do gier instrukcji w języku polskim, a więc tych drukowanych i czarnobiałych nie przetrwała próby czasu. Wielu graczy uznawało je zapewne za zbędny dodatek, pozostawiając w opakowaniu z grą jedynie oryginalną, obcojęzyczną instrukcję Sony. W tym przypadku brak dodatkowej instrukcji oraz naklejki na froncie pudełka w zasadzie uniemożliwia właściwą identyfikację pochodzenia gry. Dużo lepiej sprawa wygląda z grami posiadającymi pełnoprawne instrukcje w języki polskim, a zwłaszcza okładki, po których bez problemu można je rozpoznać.Dla wielu kolekcjonerów gry oraz akcesoria z polskiej dystrybucji mają szczególną wartość. Obecnie jesteśmy wręcz zalewani tytułami na PSX sprowadzanymi głównie z Wysp Brytyjskich, dlatego posiadanie gry, która była przeznaczona wyłącznie na nasz rynek to dla wielu powód do dumy, do tego stopnia, że niektórzy kolekcjonerzy są w stanie wyłożyć za tego typu pozycje trochę więcej pieniędzy niż za ogólnoeuropejskie wydania. Na pewno kolekcjonersko mają one większą wartość. Teraz mało kto docenia fakt, że praktycznie wszystkie gry mamy w ojczystym języku, no może poza grami od Nintendo, które dalej na nie zauważa. Przyzwyczailiśmy się do wydań gier w języku polskim, ale warto pamiętać, że kiedyś nie było to standardem, a tego typu gry należały do mniejszości. To właśnie gry na PlayStation były tymi pierwszymi na konsole w których faktycznie zaczęto dostrzegać potencjał naszego rynku. Później rodzima dystrybucja zaczęła już na całego rozwijać się na PlayStation 2 by w czasach PlayStation 3 osiągnąć mniej więcej poziom znany od dawna na Zachodzie.