W czasach gdy reformy Balcerowicza zaczynały u nas dopiero budować kapitalizm, mogliśmy jedynie pomarzyć o takim sprzęcie jak PlayStation czy Nintendo 64. Musiał nam wystarczyć Pegasus lub jakaś jego odmiana i gry w które bardziej cywilizowany świat też się zagrywał, tyle że w latach 80tych. Szczerze to nawet pomarzyć było trudno bo człowiek po prostu nie miał pojęcia, że takie cuda techniki jak właśnie PSX czy N64 istniały. Pierwszy raz o takich konsolach jak NES, SNES czy właśnie PSX dowiedziałem się chyba z katalogów z ubraniami niemieckiej sieci wysyłkowej Quelle. Tak się jakoś złożyło, że w latach 90tych moja starsza siostra kilka razy wyjeżdżała na Zachód „na zbiory”. Kokosów z tego nie było, ale takie wyjazdy pozwalały przywieźć do kraju trochę marek (ówczesna waluta w Niemczech) i trochę skarbów z dużo bardziej rozwiniętej cywilizacji niż nasza. Na prawdziwą konsolę nie miałem co liczyć, aż tyle nie zarabiała, ale przynajmniej mogłem zobaczyć jak one wyglądały, a wszystko dzięki wspomnianym katalogom Quelle.Katalogi QuelleKatalog Quelle w tamtych czasach był dość popularny w Polsce i choć nie można było za jego pośrednictwem nic kupić w naszym kraju, to przywożono go w zupełnie innym celu. Jakim? Po prostu, żeby móc pokazać rodzinie, znajomym i bliskim jak się żyje „na Zachodzie”. My tylko mogliśmy pomarzyć o tym, co można było zobaczyć w tych katalogach i nie mówię tylko o ubraniach. Tak się składa, że taki katalog zawierał nie tylko oferty odzieży, ale masę innych rzeczy, jak np. sprzęt RTV, AGD czy elementy wyposażenia wnętrz. Katalog Quelle potrafił mieć parę tysięcy stron więc było co przeglądać 🙂 Ubrania były na początku więc od tych stron zaczynała moja siostra, a sprzęt RTV i AGD był na końcu i to już była moja działka. Pamiętam jak pierwszy raz zobaczyłem w takim katalogu NESa. Potem przychodziły kolejne katalogi i kolejne strony pełne konsol, takich jak np. Game Boy, Sega Mega Drive, Super Nintendo Entertainment, PlayStation oraz gier i akcesoriów z nimi kompatybilnych. Plusem tych katalogów był fakt, że zawsze obok zdjęcia podana była cena, dzięki czemu człowiek mógł sobie przeliczyć ile takie cuda kosztowały. W Niemczech walutą wówczas była, jak wspominałem, marka która o ile mnie pamięć nie myli była równa (przynajmniej u jej kresu) dwom złotym.Mam nadzieję, że moja siostra tego nigdy nie przeczyta, ale po kryjomu wyrywałem jej z tych katalogów strony poświęcone właśnie konsolom oraz grom i je sobie zbierałem. Z prasą konsolową w tamtym czasie było ciężko, zwłaszcza na peryferiach, dlatego człowiek musiał sobie jakoś radzić 🙂 Tak się składa, że owe strony z czystego sentymentu ostały się u mnie aż po dziś (choć nie wszystkie), a więc na oko prawie 20 lat od czasu kiedy opuściły macierzyste katalogi. Możecie je przejrzeć poniżej i popatrzeć na ich ceny. Zamieszczam je w formie ciekawostki. Pomyślcie sobie tylko, jak takie sprzęty oferowała sieć sklepów wysyłkowych, to co dopiero musiało być w samych sklepach i to w sumie całkiem niedaleko… Sega Saturn SNES Nintendo 64 Game Boy Sega MegaDrive i Master System PlayStation PlayStation Nintendo 64 Game Boy NES & SNES