Nie będę się pastwił ale...
W większości systemów najlepsze połączenie to to analogowe,bo najpopularniejsze. Połączenie optyczne ma już na starcie stratę do coaxiala,którego nie wymieniłeś w opcji kabli, bo pominięta zostanie konwersja sygnału elektrycznego na światło czerwone - po stronie źródła, i konwersja światła czerwonego na sygnał elektryczny - po stronie odbiornika.
Przy połączeniu optycznym urządzenia są od siebie elektrycznie odizolowane
przykładowo każdy dobry DAC podłączamy do źródła dobrym kablem USB,ale dalej mimo to informacja leci po kablu,co by był jak najmniejszy błąd 0,1nkowy tak zwany Jitter (gogolować sobie bo nie chce mi sie tego opisywać...)
W połączeniu cyfrowym wybrał bym Kabel koaksjalny.
"Kablosceptycy powiedzą, że „cyfra to cyfra i w takim kablu nic się nie zmienia”. Otóż nie – w kablu koaksjalnym nie płyną mityczne „zera i jedynki”, ale najzwyklejszy prąd elektryczny. Oczywiście ma on inną charakterystykę niż w kablach interconnect (analogowych), a tych cech jest całkiem sporo: począwszy od materiału przewodnika i jego czystości. Mamy jeszcze do tego rezystancję (oporność), rodzaj izolacji, rodzaj ekranowania, indukcyjność, geometrię żył, długość przewodu, rodzaj cyny, sposób konfekcjonowania"
"Trzeba wspomnieć o podstawowej różnicy między kablem koaksjalnym a optycznym. W tym pierwszym – sygnał ma postać elektryczną, w drugim – sygnałem jest impuls świetlny. Złącze koaksjalne zbudowane jest z przewodnika elektrycznego (jest nim najczęściej miedź), izolacji wewnętrznej, ekranu (najczęściej folia aluminiowa lub oplot miedziany) i izolacji, którą widzimy gołym okiem. Kabel zaś po obu stronach zakończony jest wtykami RCA (potocznie cinch). No i tutaj mamy kolejny problem, o którym trzeba wspomnieć: jak odróżnić od siebie kabel koaksjalny i kabel analogowy także zakończony cinchem? Najprostszym sposobem jest ocenienie ile kabli mamy w danym przypadku – jeśli pojedynczy – jest to prawie na pewno cyfra (mocno tutaj chcę podkreślić – prawie na pewno; możemy mieć bowiem do czynienia z kablem mono do subwoofera). Jeśli podwójny (najczęściej z wtykami biało-czerwonymi) – jest to analog. Może być jeszcze potrójny kabel z dodatkową wtyczką żółtą – służy ona do przesyłu analogowego video. Nie jest to encyklopedyczna zasada rozróżniania kabli, ale jest to najczęstszy sposób na uniknięcie błędu w podłączaniu sprzętu. Aczkolwiek słowo „błąd” jest tu nadużyciem, ponieważ kabel koaksjalny jest w stanie przesłać też sygnał analogowy."
Wygrzebane gdzieś z odmętów sieci.
Pliki wysokiej rozdzielczości jak DSD (Direct Stream Digital) potrzebują już gniazd XLR
XLR-y mają następujące zalety:
- Wysoka odporność na zakłócenia elektryczne zarówno indukowanych sygnałów (w zakresie częstotliwości radiowych i zakłóceń o charakterze elektromagnetycznym – RFI i EMI), jak i na szumy generowane przez połączenia masy sygnałowej.
- Zasadniczo nie wnoszą własnych szumów i zakłóceń, oferują wygodny i praktyczny sposób łączenia - w pierwszej kolejności załączana jest masa a dopiero później styki sygnałowe, dzięki czemu nie występują stany przejściowe podczas procesu łączenia wtyku i gniazda. Przy rozłączaniu (wyjmowanie wtyku) proces odbywa się w odwrotnej kolejności – jako ostatnia jest rozłączana masa sygnałowa.
- Standardowe złącza XLR są wyposażone w mechanizm blokujący wtyk w gnieździe (zatrzaskowy), zapewniający dobry, szczelny (z określoną, dokładną tolerancją wykonania) styk elektryczny, a także mają dobrze zaprojektowane korpusy, pod kątem niezawodnej współpracy z samym przewodem.
- W połączeniach symetrycznych (zbalansowanych) ścieżki sygnałowe "+" i "-" mają tę samą długość i wykorzystują ten rodzaj przewodnika, co potencjalnie wpływa na możliwość uzyskania lepszego dźwięku.
- Są efektywne przy bardzo długich połączeniach – nawet większych niż 20 metrów, także dla sygnałów o bardzo niskim poziomie i szerokim zakresie dynamicznym, takich jak np. mikrofony.
- Spełniają wymogi bezpieczeństwa dotyczące efektywnego uziemienia obudowy.
I co najważniejsze...
-
W przypadku połączeń cyfrowych zapewniają wyższy poziom użytecznych sygnałów.
Wyróżniamy kilka,ale to dwa najpopularniejsze to:
DSD 64 i DSD 128
Taką jakość oferuje na przykład TIDAL HI-FI ,wiele albumów ma jakość określaną "MASTER'' czyli rzeczywisty zapis studyjny z taśm matek,o nie zbiedzonej rozdzielczości wyjściowej.
Co do tematu gier, gry to nie hi-end stereo. Choć ja preferuje takie rozwiązanie i w tym wypadku,to są osoby co muszą mieć 7+1
Podstawą jak to napisałeś jest kubatura pomieszczenia,ale najważniejszym aspektem jest wypełnienie pomieszczenia.
Karygodnym jest stawiać kolumny w pustym pomieszczeniu o prostych powierzchniach na gołej podłodze,typu panel,decha,beton itp itd. Pomieszczenie musi być dobrze wytłumione,gruby dywan to podstawa,długie grube story,kotary im grubiej tym lepiej,dlatego masz w teatrach aksamit,jeżeli np. zamiast drzwi w domu masz takie zasłony z aksamitu to jesteś szczęściarzem
Dużo książek,rozpraszaczy typu kwiaty,najlepiej paprocie o długim liściu,można też powiesić,akustyczne ustroje,kornery lub wałki z grubej gąbki w każdy korner pokoju odsłuchowego. Są ekrany na ściany,wałki gaszące bas i wiele wiele innych. Ale najważniejsze to,że pomieszczenie gra! Zapamiętać to wszyscy!
Pewnie nie jeden z was był podjarany jak coś gra w markiecie w wykładzinowym pokoju na odsłuchu
Czemu to u mnie tak nie gra?
To macie odp. Myślę Bms,że się nie pastwiłem