Niewiem, czy mogę, to określić, jako nawyk, albo rytuał, ale zawsze tak miałem i mam, że jak gram w jakieś trudniejsze etapy w platformówkach (np. Crash), to podczas trudnych sekcji (np. skoki, przeciwnicy, ruszające się platformy i do tego rzadkie checkpointy jednocześnie) pocą mi się dłonie (z napięcia/ stresu, że znowu się nie uda?

) i pad robi się dosłownie śliski po jakimś czasie
