Nie! Musimy ich cisnąć żeby tak to wyglądało! Dopiero wtedy będzie to dobry dubbing. Nie musi być to motion capture do gry ale praca z innymi aktorami byłaby wskazana.
Cisnąc korporacje robiącą gry żeby wydawała więcej kasy na dubbing dla reszty wersji językowych ? Dobrze wiesz że to niemożliwe. Możesz głosować portfelem ale przy obecnej skali branży ma to skutek tylko gdy coś nie podoba się masowemu klientowi a jemu poziom aktorstwa w grach z polskim dubbingiem zazwyczaj odpowiada.
W jednym z ostatnich ekstrimów był artykuł o przekładaniu gier na nasz język, polecam sprawdzić. Łatwo wyciągnąć z tego tekstu wniosek że pierwszym i zazwyczaj ostatnim kryterium w tej kwestii jest kasa, nie bez znaczenia jest też chęć minimalizacji ryzyka wycieku a firma trzecia tłumacząca grę stwarza naprawdę spore ryzyko że projekt wypłynie jeszcze w fazie produkcji.
Mnie się naprawdę podoba praca ludzi od polskiego dubbingu w grach. Jeszcze nie tak dawno mogliśmy pomarzyć choćby o kinowej polskiej wersji a teraz dostajemy pełne. Jest się z czego cieszyć i narzekanie w tej kwestii (i w konsekwencji całkowite negowanie włożonej w tłumaczenie pracy) na drobne błędy, złego aktora czy czasami kulejący kontekst uważam za szukanie dziury w całym i popis hipokryzji graczy którzy te dwie generacje temu głośno krzyczeli że chcą gier po polsku.