Wiecie co to całe rozgraniczanie na fanbojow, fanów, kosnolowcow, pcciarzy itd jest dla mnie śmieszne. Sam gram na wszystkim co mi w ręce wpadnie i mogę być pctowcem, konsolowcem, grać online, offline, być retrogamerem, casualem, nerdem, wszystkim i niczym jednocześnie. To jest głupie tak szufladkować ludzi. A te pseudo wojenki typu PC vs konsole to już w ogóle są przestarzałe. Ciekawe czy znalazłby się ktoś na forum kto nie ma PC? Forum czysto konsolowe a i tak każdy gra na większej liczbie systemów. Tak czy inaczej kiedy widzę że Sony zaczyna portowac exy na PC, to jednak coś tam w serduszko ukłuło... Nie wiem dlaczego tak jest ale kiedy się zastanawiam to po prostu chyba temu że konsole, systemy czy gry i inne usługi wzbudzają w człowieku takie silne i pozytywne emocje, że dochodzi to dużego przywiązania do marki czy serii gier. Tworzy się jakaś emocjonalna więź do tego tworu. I co? Człowiek ma to do siebie że pojmuje te rzeczy w taki sposób, że jest to dla niego jakaś filozofia, jakiś pomysł na granie i na korzystanie z medium. Nie kupuje się konsol tylko dla exow. Kupujesz również filozofie i jakieś domniemane obietnice twórców i właścicieli platformy. Przykładowo, ja wybieram playstation, bo jest to japońska firma i wiem że zawsze się lepiej dogadają z japońskimi twórcami niż Microsoft i zawsze będzie na systemie więcej japońskich gier. Wiem że są exy ale przeczuwam też że będą te exy robić w przyszłości i wiem że będą to gry przygodowe, wyścigowe i platformowe. Wiem że moje ulubione marki serie np Tomb Raider, Resident, Tekken będą dostępne na każdym playstation. Z powyższych powodów nigdy nintendo nie będzie moja jedyna kosola (tekkena może nie być - vide switch)
I teraz nagle Sony zaczyna portowac exy na PC... I co sobie człowiek myśli? Sony się kończy. Zatracają swoją tożsamość. Wkurzamy się bo zaczynaja łamać nasza domniemana obietnice która sobie wymyśliliśmy kupując sprzęt. Nasze wyobrażenie o systemie. Złość trzeba gdzieś skierować wiec pada oczywiście na tych złych pctowcow, którzy pewnie w większości maja ps4 albo inne konsole i sobie pykają na PC bo maja lepsza grafe.
Według mnie filozofia konsol jako systemów prędko się nie zmieni a przy tym i filozofia robienia exow, bo jedno idzie w parze z drugim zawsze. Bez sensu jest kupować konsole na której będą tylko multipltformy. Człowiek zawsze wybierze coś co zaoferuje pare gier więcej bo przecież multiplatformy i tak będą na tym systemie.
Zobaczcie na rynek streamingu wideo. Tam każdy ma swoje seriale i się tym szczyci.
Wiem że wpis jest nieco przesadzony ale tylko z tego względu żeby pokazać ten sposób myślenia który może kogoś dotyczyć.