Oceny gier - dzisiejsze podejście recenzentów i graczy

Manifesto · 13296

Offline Manifesto

Wpis Bodzia o Yooka Laylee nasunął mi na myśl sprawę ocen jakie otrzymują gry od recenzentów. Czy zwracacie uwagę na tą kwestię? Czy przejmujecie sie tym, że gra, na którą czekaliście otrzymała notę znacznie poniżej Waszych oczekiwań? Sam mam prostą zasadę - nigdy nie patrzę na oceny zbiorcze przed przeczytaniem recenzji. Wolę najpierw odpalić jedną czy dwie recki, dopiero potem wchodzę na serwisy typu gamerankings czy metacritic. Jednak osobiście wolę sam ocenić grę, taki Eternal Poison na PS2 jest doskonałym przykładem, że gra, która zbierała oceny rzędu 6/10 może być dla mnie tytułem, który wyśmienicie trafi w mój gust. Inny przykład to Wild Arms, który dla mnie zawsze zasługiwał na mocną "ósemkę", a przeglądając stare recki to można się natknąć na o wiele niższe noty.

Inna kwestia - od pewnego czasu serwisy branżowe mają "szlaban" na umieszczanie recenzji i ocen gier przed premierą. Embargo gaśnie najczęściej w dniu premiery. I tutaj pytanie, czy zamawiając pre-order na grę gotowi bylibyście go anulować z powodu niższej oceny niż się spodziewaliście? Osobiście, gdybym mocno czekał na jakiś tytuł, napalał się na niego miesiącami to nigdy bym tego nie zrobił, nawet jeśli gra dostawałaby oceny poniżej 50 %, ale w dzisiejszych czasach to przypadki bardzo sporadyczne. Gdyby taka Persona 5 zamiast tych 94 % średniej miała (powiedzmy) 65 % to i tak kupiłbym tą grę chcąc ją sprawdzić samemu. W przypadku gier, których nie znam i zamawiam w ciemno, miałbym nieco inne podejście, ale tutaj również nie przestraszyłbym się ocen rzędu 6/10 - te noty musiałyby być baaardzo niskie abym zrezygnował. Na przykład Rime, które zamówiłem niedawno, odbiorę tą grę nawet jeśli będzie "niskoprocentowa" ;) W dzisiejszych czasach zresztą system ocen w świadomości ludzkiej nieco się zniekształcił. Dawniej, gra która otrzymywała 7/10 kojarzona była z produktem dobrym, w który śmiało można pograć. Dzisiaj zaś, taka ocena kojarzona jest często z niemal crapem.

Edit - proponuję urozmaicić temat konkretnymi przykładami gier, które Waszym zdaniem zostały skrzywdzone przez ogół recenzentów, może z tego wyjść ciekawa dyskusja :)
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2017, 23:01:13 wysłana przez Manifesto »



Offline VectroV

  • Zasłużony
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 1686
    • Reputacja: 23
  • Bester mann
  • Odznaczenia Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2020 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2019 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
  • PSN ID: VectroV
Odpowiedź #1 dnia: Maja 23, 2017, 22:26:04
Najczęściej nie zwracam uwagi na oceny bo to dla mnie nie ma po prostu sensu. Nie wiadomo która recka została opłacona, a druga napisana przez spowodowany hype na danym recenzencie. Zdarzają się też takie kwiatki jak Wolfenstein: The New Order. Gra świetna, według mnie mocne 9/10, inni też tak sądzą... a tu na jednej rodzimej stronie kwiatek 4/10. I jak tu brać takie coś na poważnie? Skupiam się na opiniach znajomych i co najważniejsze - na swoim własnym zdaniu.

Z preorderami mam tak, ze kupuje to co chce i jak chce. Mam określone tytuły, które mam na liście jako must have i nie obchodzi mnie ocena (patrz Red Dead Redemption 2, Forza Motorsport 7 ale w tych przypadkach to raczej nie ma co się spodziewać małej oceny). Zamówień przedpremierowych nie mam za dużo, ale nigdy nie byłem żadnym zawiedzionym, no może trochę nudnawym Mad Maxem albo słabo zoptymalizowanym Batman: Arkham Knight ale tak to nie byłem zły.

Ogólnie moim zdaniem dzisiaj nie ma co się skupiać na ocenach bo gry i tak są robione na jedno kopyto, pomijając wyjątki oczywiście.

Co do też słabo ocenianych gier to też mnie to jakoś nie rusza. Z chęcią bym sobie ograł Mafię 3 albo Snipera Ghost Warrior 3 ale... no właśnie, co? Nie mam parcia na nowe tytuły, a w dzisiejszych czasach tak szybko tanieją, że pół roku i można je kupić za pół ceny albo i mniej.
« Ostatnia zmiana: Maja 23, 2017, 23:01:01 wysłana przez VectroV »

Inspekteur der Bundespolizei Herr Kamil aus Posen


Offline SALADYN

Odpowiedź #2 dnia: Maja 24, 2017, 01:05:53
Pisałem mega długiego posta z listą gier jako przykłady ale się opamiętałem i będzie po chłopskiemu.

Ludziom się w dupach poprzewracało od dobrobytu i hejt na coś popularnego stał się sposobem na lans ! Zamiast szukać w grach pozytywów, gracze i pseudo-recenzenci czepiają się emo bohatera w DmC i tego że w Resident Evil 6 można chodzić i strzelać co odbiera grze klimatu (pal licho że to był zarzut świadczący o skostniałości dwóch poprzednich odsłon). Dlatego od dłuższego czasu cyferka na końcu tekstu nic dla mnie znaczy a jeżeli tekst to same bluzgi lub rozpływanie się nad grą to włącza mi się lampka w głowie że mam do czynienia z kimś kto nie za bardzo ogarnia jak powinna wyglądać recenzja i w przyszłości nie traktuje takiego gościa poważnie.
W dobie internetu każdy nagle otrzymał możliwość wyrażania własnych opinii i przeciętny człowiek to robi. W przypadku gier taki kowalski chyba podświadomie sam siebie próbuje przekonać że właśnie wydał 250zł na coś w co sam nie chce grać. Po co to zrobił ? Pojęcia nie mam ale najwyraźniej lubi sam siebie zawodzić i szukać dziury w całym dla poklasku jemu podobnych.

Ciężko mi znaleźć przykład gry pokrzywdzonej przez branżowe media bo one nie pozwalają sobie w większości wypadków na skrajności i zazwyczaj oceniają co prawda subiektywnie grę ale przynajmniej taką jaką dostają. To potrafię uszanować i wyciągnąć z tekstu a zwłaszcza z samej gry własne wnioski i naukę na przyszłość.

Brak recek + premiera w sklepach = kiedyś zagram z naciskiem na kiedyś. Mam wyjątki od tej reguły ale zdecydowaną większość tytułów ogrywam długo po premierze już po reckach i łatkach.
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2017, 01:28:44 wysłana przez SALADYN »



Offline meres

  • Podporucznik
  • *
    • Wiadomości: 603
    • Reputacja: 4
  • PSN ID: meres65
Odpowiedź #3 dnia: Maja 24, 2017, 03:21:55
Od kilku lat nie czytam recenzji i nie patrzę na oceny gier, bo jeśli by tak było to nie zagrał bym w wiele tytułów. Każdy odbiera tytuł indywidualnie np. taki Heavy Rain czy Beyond  jak dla mnie wspaniałe tytuły mimo.pewnych dziur w fabule. Ukończyłem każdy tytuł po 2-3 razy, a znam osoby co otwarcie mówią że te gry to gówno. Każdy ma inne oczekiwania odnośnie danego tytułu i dopóki nie zagrasz to się nie dowiesz.
Gazety i portale nie są słabnie wiarygodne jeśli chodzi o oceny i recenzje nie ufam im i tyle. W swoim życiu złożyłem kilkanaście preorderow i każdy tytuł chciałem zagrać natychmiast a resztę kupuje i po dużo niższej cenie długo po premierze więc nawet jeśli jest to słaby tytuł to mała strata bo gra kosztowała np 30-40 zł. Kupuje co chce i nie kieruje się ocenami i opiniami innych.



Offline makumator

  • Wsparcie
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 2246
    • Reputacja: 52
  • Odznaczenia Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości.
Odpowiedź #4 dnia: Maja 24, 2017, 07:48:09
Ja nie czytam recek, tylko podsumowania na największych potralach z czystej ciekawości (może jeszcze czasem podsumowanie na meta). Na pewno nie kupuję gier w oparciu o recki z neta. Podobnie, jak Wy, kupuję, co chcę i tyle :) Za to często sprawdzam tytuły 'z polecenia' ludzi ogarniętych,którym ufam, bądź mam zbieżne gusta.

@ontop
Z ciekawych przykładów, które kojarzę ostatnio: PREY na PC dostał 4/10 od IGN, a potem chyba poprawili, bo 'coś tam', ale już przestałem śledzić sprawę. Dla mnie to jedno wielkie WTF.




Offline G-R-Z-E-C-H

Odpowiedź #5 dnia: Maja 24, 2017, 09:43:24
Nie bardzo interesują mnie opinie innych ludzi przed zakupami. Jak chcę w coś zagrać to prędzej obejrzę jakiś trailer/gameplay na YT niż przeczytam jak daną grę oceniają inni.
Zdarza mi się za to poczytać co społeczność pisze o jakiejś grze jak już ją ogram - wtedy unikam spoilerów, to raz, mogę sobie porównać spostrzeżenia - to dwa.
Każdy ma swój gust i inaczej odbiera różne gry. Teraz np. ogrywam uwielbianego przez tłumy Borderland'a, i wiem, że rozgrywka jest według mnie przeciętna, fabuła miałka, a końcowy boss...no cóż - szkoda słów.



Offline meres

  • Podporucznik
  • *
    • Wiadomości: 603
    • Reputacja: 4
  • PSN ID: meres65
Odpowiedź #6 dnia: Maja 24, 2017, 11:01:10
Dokładnie G-R-Z-E-C-H  mam podobnie co do spoilerow często może ktoś przypadkiem coś powiedzieć co może zdradzić fabułę.
Ja miałem tak z Bioshockiem dużo o niej słyszałem że zajebista gra, a okazało się najtrudniejsza gra w która grałem od kilku lat. Pierwsza gra od czasów ps2 której nie skończyłem bo mi się robiło nie dobrze jak pomyślałem że muszę to włączyć. Chyba 3 taki przypadek w mojej karierze growej  po ograniu setek tytułów i także największych crapow :-)



Offline makumator

  • Wsparcie
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 2246
    • Reputacja: 52
  • Odznaczenia Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości.
Odpowiedź #7 dnia: Maja 24, 2017, 11:16:47
Jak już upgradujesz plazmidy to jest łatwo. Początek, rzeczywiście trudny.

Ja tak miałem z GTA IV i GTA V. Wszyscy mówili, że to murowane 10/10. Ja zrobiłem po jednej misji, ziewłem i poleciało do żyda.



Offline meres

  • Podporucznik
  • *
    • Wiadomości: 603
    • Reputacja: 4
  • PSN ID: meres65
Odpowiedź #8 dnia: Maja 24, 2017, 12:06:18
Gra trudna nie była, ale miała coś w sobie co strasznie odrzucało i ta ogromną nude. Straszny gniot jak dla mnie.
« Ostatnia zmiana: Maja 24, 2017, 12:12:39 wysłana przez meres »



Offline VectroV

  • Zasłużony
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 1686
    • Reputacja: 23
  • Bester mann
  • Odznaczenia Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2020 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2019 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
  • PSN ID: VectroV
Odpowiedź #9 dnia: Maja 24, 2017, 12:13:22
Mnie pierwszy Bioshock też strasznie wynudził i nie skończyłem. Może kiedyś dam mu drugą szansę. Ale za to Infinite mi się bardzo podobał. Kawał dobrej gry.

Inspekteur der Bundespolizei Herr Kamil aus Posen


Offline makumator

  • Wsparcie
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 2246
    • Reputacja: 52
  • Odznaczenia Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości.
Odpowiedź #10 dnia: Maja 24, 2017, 12:18:27
Kurde, a ja Infinita nie pograłem więcej niż 2h.

U mnie w głowie Bio 1 to fabularny majterszytk i do tego całkiem nieźle się w to gra.

Właśnie wpadło mi do głowy, że w moim mniemaniu np. taki MGS 4 to gra zdecydowanie skrzywdzona przez recenzje - jest mega przehajpowana. Latasz po obszarach 4x4 metra z małpką w pieluszce sprzedającą Ci granaty, a Twoi kompani dostają ze strachu obfitej sraczki siedząc z pełnym ekwipunkiem w metalowej beczce, na koniec gry żeniąc się z kobietą, do której kiedyś żywiłeś płomienne uczucia. Pamiętam, jak zaciskałem zęby zmuszając się, żeby dokończyć tą oczywistą farsę z myślącego gracza.



Offline CyborgDE

  • Porucznik
  • *
    • Wiadomości: 824
    • Reputacja: 11
  • Ambroży Kleks Junior
  • Odznaczenia Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
  • PSN ID: CyborgDoge
Odpowiedź #11 dnia: Maja 24, 2017, 19:58:05
Ja również nigdy nie kupowałem gier kierując się recenzjami, prędzej obejrzałem sobie jakiś mały gameplay. No chyba, że gra słynie z niegrywalności spowodowanej przez masę bugów. Do grafiki uwagi specjalnie nie przywiązuję. Fajnie, jak gra ładnie wygląda, ale nie musi świecić shaderami.
Tak jak już tutaj wspomniano; odbiór gry zależy najczęściej od indywidualnych preferencji i nastawienia do danej gry. Po FPSach nie spodziewam się fabuły, nad którą będę rozmyślał po nocach, tylko czystej zabawy w przyjemnym do zgryzienia opakowaniu. Od The Crew nie oczekuję realistycznej fizyki i symulacyjnego zachowania pojazdów, a gry, która pozwoli mi sie odmóżdżyć ze znajomymi online i bezstresowo pojeździć szybkimi autami w typowo arcadowym stylu. Jest kilka gier w które grywam lub ograłem, których recenzje były jednoznacznie słabe, ale mi te gry podeszły do gustu ze względu na moje indywidualne wymagania i oczekiwania od danej gry.


"Umysł robota walczy z umysłem debila, taki los cyborgów."


Offline Mitsu

  • Wsparcie
  • Kapitan
  • *
    • Wiadomości: 921
    • Reputacja: 16
Odpowiedź #12 dnia: Maja 24, 2017, 22:16:11
Popieram słowa @Saladyn ze ludziom się w dupach poprzewracało od dobrobytu. Hype się kręci niesamowicie, ludzie wydają hajs na jakieś crapy typu fallout 4, preordery itd bo ich na to stać. Potem portale wydają recenzje sprawdzając wcześniej średnia z metacritica, a wybijają się ci co chcą sie pokazać "ze niby są kontrowersyjni i zjada słynna grę". Reasumując z rynku gier się zrobił trochę szlam. A recenzje pewnie mało kto teraz czyta. Myśle ze większość ludzi patrzy na trailery i na ich podstawie kupuje gry. Jeżeli chodzi o mnie to sugeruje się średnia z metacritica ale nadziałem się raz przy dragon age 3 i od wtedy patrzę na ocenę graczy. Pamietam gdy czytałem stare Psx extreme to była afera o legendarne 8/10 hiva dla mgs2. Ludzie się burzyli ze jak można tak zjechać taka epicką grę... Recenzje są najlepsza forma zapoznania się z gra, ale wymagają samodzielnego myślenia i trochę czasu i skupienia, wiec mało kto będzie je czytał. A jeżeli chodzi o moje ukochane serie typu tekken, tomb raider, crash, resident evil itd, to zawsze sam kupię grę pomimo gorszych ocen i samemu ja przyswoję. Tekken 6 był średni i wiedząc o tym kupiłem go i grałem z wielka przyjemnością pomimo jego wad. A taki re6 jest dla mnie idealny bo jest powrotem do klasyki w nowoczesnym wydaniu a niektórzy zjechali go w recenzjach za strzelankowy gameplay...



Offline SALADYN

Odpowiedź #13 dnia: Maja 25, 2017, 11:23:00
O właśnie, Maku i Mitsu podali przykłady z mojego poletka które jakoś nie przyszyły mi do głowy, MGS 2 i 4. Uwielbiam serię i walę pokłony przed swoim ołtarzykiem ku czci Kojimy ale nawet ja nie miałem takich klapek na oczach jak recenzenci (ci zawodowi i amatorscy) tych dwóch odsłon.
MGS2 jechał na takim hajpie, nakręconym pierwszą częścią, że tylko raczkujący wtedy internet uratował nas od największej w świecie gamingu gównoburzy. Wszędzie pełne noty, 10/10 i tylko czasami o oczko niższe oceny a potem przeczytałem recenzje Hiva z PSX Extreme i byłem w szoku. Dlaczego 8- ? Czy to było zrobione pod publikę żeby zszokować czytelników, czy gra rzeczywiście taka jest ? W końcu sam zagrałem i zauważyłem że gra ma rzeczywiście straszny problem z balansem scenek i gameplayu, jest strasznie przegadana i do tego posiada masę zwyczajnie debilnych motywów wplecionych w dziwna historię. Pal licho głębokie charaktery postaci które w fabule spełniają rolę tylko wabika dla nastoletnich japonek (Raiden) albo są klonami prezydentami w konspiracyjnym mumbo jambo.
MGS4 cierpiał na podobny przypadek. Mocarny ekskluzyw na platformę nie mógł się nie udać a po raz kolejny dostaliśmy festiwal dziwactw bo trzeba było wyjaśnić dlaczego ktoś biegał po ścianach i nie potrafił umrzeć albo gada przez rękę. Skończyło się tak samo jak parę lat wcześniej, pełne noty dla gry która na to nie zasługiwała ale hype zrobił swoje. Co ciekawe MGS4 sporo czasopism i serwisów zrecenzowało dopiero po premierze bo Konami kazało im podpisywać lojalkę która określała co można a czego nie wolno brać pod uwagę w takim tekście. Wielu o tym pisało wprost ale i tak nie przeszkodziło im to wystawiać pełnych dych.

Mamy więc paradoks, grę można skrzywdzić bardziej wystawiając jej wysoką notę gdy na to nie zasługuje. Niższa, lub raczej adekwatna ocena wyczekiwanego tytułu sprawi że gracze podejdą do niej z rezerwą i będzie miała ona pole do popisu a nie bagaż niespełnionych obietnic i ogon z hajpu.
« Ostatnia zmiana: Maja 25, 2017, 11:26:55 wysłana przez SALADYN »



Offline VectroV

  • Zasłużony
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 1686
    • Reputacja: 23
  • Bester mann
  • Odznaczenia Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2020 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2019 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
  • PSN ID: VectroV
Odpowiedź #14 dnia: Maja 25, 2017, 12:24:19
Tak naprawdę patrząc na to wszystko to wszystkie oceny można o kant potłuc. Każdy ma inne podejście do danego tytułu, inne zainteresowania i głównie inny gust. Co z tego, że GTA V dostało same 10 skoro spora część osób nie rozumie jej fenomenu albo się komuś po prostu nie podoba od pierwszych sekund? Trzeba by było zabrać pod uwagę cechy które się składają pod taką ocenę. Czy to maksimum noty za genialną fabułę i techniczny majstersztyk czy obcięte kilka punktów za wady powiedzmy premierowe które nie zostały jeszcze załatane? Może jeszcze inny czynnik na to wpływa? Mówiąc szczerze nie dziwie się, że sporo osób dostaje hype'u po samym trailerze skoro tak jak pisałem wcześniej nigdy nie wiadomo która recenzja nie jest opłacona, a która jest pisana z serca... ale co z tego że z serca skoro recenzent może mieć inne gusta lub być zmęczony/oburzony tematem bo grał na 'siłę' w poprzednią grę z serii?

Dzisiaj ciężko jest cokolwiek wybrać, więc zostajemy tak naprawdę sami przy wyborze danego tytułu. Taki ojciec kupi dziecku inną grę bo mu się okładka podoba, a drugi nie kupi bo siedzi w temacie i wie, że dany tytuł to crap lub jest nieodpowiedni dla syna.

Inspekteur der Bundespolizei Herr Kamil aus Posen


 

SMF spam blocked by CleanTalk