Nie zgodzę się z tymi dwiema ocenami, jeśli jakaś gra się zestarzała i jej mechanika jest toporna, to dlaczego mam oceniać grę pamiętając jaka była kiedyś? Dla mnie to właśnie jest piękne w retrograniu, wyciągasz stare gry - perełki, które mimo upływu lat są dalej wspaniałe i pomijając sprawy grafiki (bo wiadomo, że ta starzeje się najszybciej) wyciągasz z nich to co miały wtedy najlepsze. Nie każda gra przetrwała próbę czasu, ale w tym właśnie tkwi szkopuł, aby z gąszczu gier wyłonić te ponadczasowe produkcje.
Zgadzam się jak jasny gwint. Przecież oceniając stare gry bierzemy pod uwagę jak bardzo nadają się one do grania teraz, obecnie, czy są grywalne czy też są do kitu. Dwie oceny - mówię stanowczo nie! Coś na kształt retrometru - tak! Ale dla mnie idealnym retrometrem byłby taki z 5 punktową skalą podziału:
1- gra do d.py, niegrywalna, crap, nawet kiedyś ssała po całości
2- można zagrać, ale wady przytłaczają nieliczne zalety, które zachowały się do dziś
3- retro tytuł nadający się do grania, miło spędzisz z nim czas, zestarzał się godnie, ale niektóre jego elementy mogą dziś być przestarzałe
4- świetny tytuł, który da ci kupę frajdy nawet dziś, zestarzał się bardzo niewiele i zachował większość zalet jakimi cieszył lata temu
5-geniusz, tytuł bijący na głowę wiele dzisiejszych, nowych. Gra, ponadczasowa gra, która zachwyca pod każdym niemal względem.
Manifesto trafił w dychę, 10 stopniowa skala na retro jest bezcelowa, niemiarodajna, nie pasująca do idei retro recenzji.
Ja czytam recki. Zwracam uwagę również na oceny. Ale nie na IGN czy gamespot, co to to nie, wara od tych krętaczy

Wolę na przykład portale przygodówkowe czy wspomniane już przez Manifesto rpgamer czy rpgfan. Dodałbym do tego jeszcze rpgsite, fajna stronka, którą polecam.