Dwójka niekwestionowanego króla car-combatów jest lepsza i gorsza od pierwowzoru. Lepsza, głównie z racji bardziej zróżnicowanych zadań w misjach fabularnych (sporo wiecej niż tylko zniszcz/pokonaj i obroń/pokonaj z jedynki), kozackich elementów rpg gdzie można dopakowywać swoje pojazdy zbierając statsy z zabitych wrogów, a słabsza (dla niektórych) z racji wprowadzenia futurystycznych wątków do fabuły przez co klimat lat 70 częściowo się ulotnił. Mapy całościowo nieco lepsze w jedynce, ale SE też daje w tej kwestii radę. Jedynka ma minimalnie lepszy klimat i dałbym mocne 9/10 ale dwójka zajebisty content i to dla mnie jedna z ocen maksymalnych w przypadku Playstation/Dreamcasta/N64. Kapitalna seria.