Natchniony dzisiejszymi zakupami growymi stwierdziłem, że przydałby się taki ogólny wątek do dyskutowania o tym nieco zapomnianym dzisiaj gatunku gier rajdowych. W zasadzie temat nie ma ograniczeń, można tutaj pisać o grach ulubionych, nieulubionych, grach nowych i starych czy nawet o własnych przemyśleniach nt. dowolnej gry tego typu
Osobiście od dawna mam styczność z grami rajdowymi. Lubię ten gatunek, choć jakimś wielkim fanem czy kibicem tego sportu nie jestem. Ot lubię czasem pośmigać po szutrowych drogach jakimś prawdziwie rajdowym bolidem
Jedną z moich niewątpliwie ulubionych gier tego typu jest oczywiście
Colin McRae Rally 2.0, w którego zagrywałem się już wiele lat temu zarówno na PC jak i poczciwym szaraczku. Mam jakiś szczególny sentyment do tej części serii, bo chyba żadna inna nie robi na mnie takiego wrażenia. Jedynka była swego rodzaju "rewolucją", bo przed tym chyba nie było wielu takich rajdówek z prawdziwego zdarzenia, ale z nią miałem styczność później, więc dla mnie nie było już takiego "łał" jak w przypadku 2.0. Od nowszych części się za to nieco odbiłem. Lubię czasem zagrać, ale momentalnie potrafią doprowadzić mnie do białej gorączki. Model jazdy poszedł moim zdaniem w złą stronę i o ile podoba mi się ten graficzny przeskok w następną generację, tak no przejechanie OSu nie sprawia już takiej przyjemności jak w dwójce.
Oczywiście nie samym Collinem (dziś DiRT) ten gatunek stoi. Obok wyrosła przecież również niemała marka gier rajdowych spod znaku
WRC. I tutaj pole do popisu jest nawet większe, bo swego czasu seria dorobiła się naprawdę wielu części.
Nie grałem co prawda w wiele części serii WRC, ale miło wspominam
WRC Arcade na pierwszego plejaka. Pamiętam, że jakoś nigdy nie miało u mnie startu do CMR 2.0, ale było fajną ciekawostką i czymś innym niż "Collin". Po latach udało mi się kupić swój egzemplarz gry i nie rozczarowałem się. Gierka nadal trzyma się całkiem fajnie, choć prezentuje nieco inny styl niż wspomniana seria CMR.
I tutaj przechodzimy do generacji wyżej, czyli do wciąż nieśmiertelnego PS2 i jego konkurencji. Mam wrażenie, że właśnie czasy tych konsol to okres największej popularności rajdówek. Na konsolach 6-tej generacji (osobiście mówię raczej tylko o PS2 i Xboxie) spotkać można naprawdę sporo gier traktujących o sportach rajdowych, z czego nie jedna i nie dwie moim zdaniem trzymają całkiem dobry poziom.
Z osobistych faworytów wymienić muszę na pewno wcześniej wspomnianą serię
WRC. Świeżo zakupione
WRC Rally Evolved zrobiło na mnie bardzo pozytywne wrażenie, zarówno oprawą wizualną, jak i grywalnością. To co na starcie przekonuje mnie do tego tytułu to fakt, że gra nie musi stawiać przed nami wyzwania, jak poniekąd robi to CMR 3 czy 04. Osobiście lubię czasem przejechać sobie kilka tras czy jakieś mistrzostwa, nie koniecznie stawiając sobie wyzwanie jakiego zwykle oczekuje się w grach rajdowych. Chcę po prostu trochę pośmigać po szutrach i błotach podczas zarówno pojedynczych tras jak i całych rajdów czy nawet mistrzostw. Dlatego CMR 2.0 jest dla mnie takim wzorcem, bo gra z jednej strony daje jakieś wyzwanie, ale model jazdy jest na tyle przyjemny, że nie muszę "walczyć" z autem na każdym zakręcie. I to samo odnajduję poniekąd właśnie w WRC. Autami jeździ mi się bardzo przyjemnie i lekko. Poziom trudności mogę sobie dostosować tak aby grało mi się bez trudności, abym mógł czerpać z gry satysfakcję. Oczywiście gdybym zachciał spróbować nieco wyzwania to i taką możliwość mam, dzięki gamie ustawień, które można zmienić tak by gra stała się nieco bardziej "prawdziwa". WRC Rally Evolved jest dla mnie dzięki temu grą którą można polecić zarówno początkującym, tym którzy od gry oczekują tylko frajdy z jazdy, osobom które lubią trochę "powalczyć" w terenie, jak i takim którzy chcą sobie postawić jakieś wyzwanie. Dla każdego coś dobrego.
Słowem końcowym wspomnę jeszcze o Xboxie i tym co fajnego napotkałem na tejże platformie. Wśród swoich gier mam niemało tytułów traktujących o wyścigach, w tym kilka typowo rajdowych, tak więc znajdzie się tutaj zarówno Forza Motorsport, jak i "osławiony" Colin 3, oraz dwa tytuły, których chyba próżno szukać na innych platformach (jeśli jest inaczej to możecie mnie tutaj sprostować). Jest to przede wszystkim fantastyczne
Rallisport Challenge 2, w którym ograłem niejeden wyścig i wciąż uważam że gra jest warta uwagi; oraz chyba nieco mniej znany tytuł
Rally Fusion: Race of Champions. W tę drugą grę nie grałem za wiele, ale od pierwszych chwil stała się moim ulubieńcem ze względu na swoją przystępność dla takiego "leszcza" gier rajdowych jak ja. Znalazł się tu nawet taki drobny smaczek, jak żywiołowe i dość "ostre" reakcje pilota na nasze nie koniecznie udane wyczyny na trasie. Warto czasem załączyć sobie jeden czy dwa wyścigi choćby dla samej możliwości wyprowadzenia pilota z równowagi jeżdżąc jak wariat
A wy macie jakieś szczególne wspomnienia z grami rajdowymi? Jakieś ulubione serie czy tytuły?