Gry na handheldy - na równi ze stacjonarnymi ?

alf · 5375

Offline alf

dnia: Maja 31, 2017, 21:55:06
Rzadko zakładam nowy wątek, to chyba mój pierwszy raz nie licząc działu sprzedaży, więc można powiedzieć że mnie natchnęło  :)

Do rzeczy.

Teza:
Gry na handheldy (konsole przenośne) należy cenić (pod względem wartości finansowej jak i merytorycznej) tak samo jak gry na konsole stacjonarne.

Dowód:
1. Gry na handheldy wymagają od twórców / wydawców / pomysłodawców takiego samego nakładu pracy jak w przypadku gier stacjonarnych.
2. Gra na handheld tak samo jak gra stacjonarna powinna być stosunkowo długa, wciągająca, wykorzystująca możliwości konsoli w możliwie jak najlepszy sposób.
3. Gry na handheldy również dostają edycje limitowane, tak samo jak ich stacjonarne odpowiedniki.
4. Gra na handheld to pudełko, okładka (przód i tył), nośnik fizyczny (jeszcze), tak samo jak gra na konsole stacjonarną.
5. Gra na handheldzie nie musi odbywać się w podróży. Można przecież grać stacjonarnie w domu. W przypadku PSP mozna nawet podłączyć konsolę do TV.

Antyteza:
Gier na handheldy (konsole przenośne) NIE należy cenić (pod względem wartości finansowej jak i merytorycznej) tak samo jak gier na konsole stacjonarne.

Dowód:
1. Gry na handheldy nie mają takich kampanii reklamowych jak gry stacjonarne.
2. Gry na handheldy powinny być krótsze, prostsze, przystosowane do szybkiego włączenia, pobawienia się i wyłączenia. Tak żeby na krótko zająć się taką grą np. w autobusie.
3. Gra na handheld powinna być tania, bo nie jest grą na konsole stacjonarną.
4. Gry na handheldy nigdy nie będą technicznie dorównywały grom stacjonarnym, więc z założenia są jakościowo słabsze i nie warto ich kupować ani kolekcjonować, bo to strata pieniędzy.


Pytanie do Ciebie,
Drogi Strefowiczu,
za którym stwierdzeniem (teza czy antyteza)
się opowiesz i dlaczego ?
« Ostatnia zmiana: Maja 31, 2017, 21:58:55 wysłana przez alf »



Offline CyborgDE

  • Porucznik
  • *
    • Wiadomości: 813
    • Reputacja: 11
  • Ambroży Kleks Junior
  • Odznaczenia Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
  • PSN ID: CyborgDoge
Odpowiedź #1 dnia: Maja 31, 2017, 22:17:12
Jeśli do czegoś sie nie odniosłem, to oznacza, że się z tym po prostu zgadzam w 100%. Do reszty dodam małe adnotacje.
Dowód nr. 2 do tezy i antytezy
Zależy od gry. Na stacjonarnych też nie wszystkie gry zajmują połowę emerytury na przejście, ale zdarzają się też typowe gierki do odpalenia i pogierczenia. Docelowy rynek odbiorców gier nie jest jednakowy. Niektórzy lubią przysiąść na dłużej, a niektórzy tylko zabijają czas w autobusie. Nie brakuje też takich, co w domu siadają i odpalają długi, dopracowany i wymagający skupienia tytuł, a potem w ramach przerwy od ciężkiego wątku lub również z chęci zabicia czasu odpalają coś lżejszego.

Dowód nr. 3 do antytezy
Dla mnie osobiście kompletna bzdura. Rozmiar to nie wszystko(heheszki) i zdecydowanie mniejsza moc konsoli w porównaniu do stacjonarnych odpowiedników nie ma nic do rzeczy. No chyba, że jest się kimś, kto patrzy tylko na grafikę, a nie na gameplay. Ale taka osoba powinna sobie od razu odpuścić granie na czymś innym, niż konsola stacjonarna.
Dowód nr.4 do antytezy
Takie myślenie, to już raczej przejaw ignoranctwa, niż wartościowe poparcie tezy, ale rozumiem, że trzeba było wypisać w miarę wszystkie możliwości.  ;)

Osobiście według mnie handheldy były, są i będą ważnym elementem rynku konsolowego i nie powinno ich się porównywać specjalnie do konsol stacjonarnych. To tak jak by porównać Smarta do Transportera. Jedno przewiezie lodówkę, a drugie spali tyle co zapalniczka i zaparkuje praktycznie gdzie się da. Każde z tych aut jest przemyślane dla zupełnie innego zastosowania. Tak samo jest z kieszonsolkami. Smart to Smart, a Transporter to Transporter. Jedyne co możemy porównywać, to Transportera z Transitem, albo Smarta z Oplem Adamem, ale nie Smarta z Transporterem, albowiem sens takiego porównania po prostu nie istnieje.


"Umysł robota walczy z umysłem debila, taki los cyborgów."


Offline SALADYN

Odpowiedź #2 dnia: Czerwca 01, 2017, 11:25:22
Gry na handheldy mimo swojej specyfiki wynikającej z platformy, ograniczeń czy też rozwiązań gameplayowych są pełnoprawnymi grami i nigdy nie powinny być w jakikolwiek sposób dyskryminowane, zwłaszcza w obecnym zalewie gier indie na stacjonarkach które kiedyś miałyby szanse przebicia tylko na czymś przenośnym. Nie potrafię poważnie traktować osób które to robią najczęściej mając zerowe doświadczenie z graniem na przenośnych konsolach.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 01, 2017, 11:27:24 wysłana przez SALADYN »



Offline alf

Odpowiedź #3 dnia: Czerwca 01, 2017, 12:23:56
Odkąd stałem się posiadaczem PS VITA w zeszłym roku, które zastąpiło mojego wiernego NDSa, jestem bardzo przywiązany do tej konsoli. Nie ma na niej mowy o piractwie, gdyż nie została w pełni złamana (jakies tam próby były uruchamiania homebrew i gier z psp lub psx, ale kopii gier ps vita nie uruchomisz).

Zatem od zeszłego roku kupuje oryginalne gry na PS VITA, gdzie koszt dobrej gry wynosi od 100 do nawet 200zl. Można też trafić tytuły poniżej 100zl, ale to z reguły gry LEGO, Little Big Planet, odświeżone God of Wary z poprzednich generacji itp. itd.

W sumie nie mam żadnej konsoli obecnej generacji i PS VITA to moja jedyna "współczesna"  konsola. Uważam że skoro jedni ludzie kupują nowe gry na PS4 nierzadko za spore pieniądze, to ja w takim sam sposób postępuje z grami na PS VITA. Nie ma żadnej różnicy.

Jednakże...

Gdy wspomnialem koledze o tym, ze zaopatruje sie w oryginalne gry na PS VITA, i że ich koszt jest taki a nie inny, to mnie wyśmiał i powiedział "kto normalny kupuje gry na handheldy ? Przecież to nie konsola tylko zabawka. Rozumiem kupować gry na konsole stacjonarne, ale na handheldy ? Weź przestań, strata kasy. Gry na handheldy są słabe. Lepiej kupić dobrą grę stacjonarną."

Przykro mi się zrobiło wtedy. Stąd ten wątek. Chciałbym poznać Wasze zdanie w tej kwestii.



Offline SALADYN

Odpowiedź #4 dnia: Czerwca 01, 2017, 13:22:48
Gdy wspomnialem koledze o tym, ze zaopatruje sie w oryginalne gry na PS VITA, i że ich koszt jest taki a nie inny, to mnie wyśmiał i powiedział "kto normalny kupuje gry na handheldy ? Przecież to nie konsola tylko zabawka. Rozumiem kupować gry na konsole stacjonarne, ale na handheldy ? Weź przestań, strata kasy. Gry na handheldy są słabe. Lepiej kupić dobrą grę stacjonarną."

Sprzedaj mu liścia bo bredzi.



Offline VectroV

  • Zasłużony
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 1683
    • Reputacja: 23
  • Bester mann
  • Odznaczenia Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2020 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2019 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
  • PSN ID: VectroV
Odpowiedź #5 dnia: Czerwca 01, 2017, 14:02:53
Pomijając indyki to gry na handheldy moim zdaniem są pełnoprawnymi grami. Wiadomo niektóre gry są specjalnie dostosowane pod kieszonsolkę i nie będzie tak duża jak wersja na stacjonarną konsolę, ale na pewno nie jest jakąś popierdółką na 2 godziny. Pamiętam jak kupiłem Test Drive Unlimited na PSP... ogrom mapy na tak małej konsoli powalił mnie na kolana. Jak i masa innych gier, która nie odstaje tak mocno od wersji z dużych konsol jak seria GTA z dopiskiem Stories. Co do cen to jednak mam inne podejście i nie jestem w stanie dać tyle co na dużą konsolę. 100zł to dla mnie po prostu za dużo. Nie jestem w stanie tego logicznie wytłumaczyć - chyba po prostu mam jakąś blokadę cenową ;)

Inspekteur der Bundespolizei Herr Kamil aus Posen


Offline CyborgDE

  • Porucznik
  • *
    • Wiadomości: 813
    • Reputacja: 11
  • Ambroży Kleks Junior
  • Odznaczenia Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
  • PSN ID: CyborgDoge
Odpowiedź #6 dnia: Czerwca 01, 2017, 17:53:21
Pamiętam jak kupiłem Test Drive Unlimited na PSP... ogrom mapy na tak małej konsoli powalił mnie na kolana.
Same here. A żeś mi teraz narobił ochoty na pogierczenie w TDU. Już wiem co będę robił dziś wieczorem.
100zł to dla mnie po prostu za dużo. Nie jestem w stanie tego logicznie wytłumaczyć - chyba po prostu mam jakąś blokadę cenową ;)
Da się to po części zrozumieć. Podświadomie kategoryzuje się gry na kieszonsolki jako "popierdółki", bo mała konsola, to pudełeczko tez jakieś takie małe, no ogólnie nie robi pierwszego wizualnego wrażenia, że jest tyle warte. Zwykle kupuje w pierwszej kolejności oczami. Ale gdyby dokładnie to samo puścić na PS4 za tą samą cenę, to dwa razy przy zakupie by się nikt nie zastanawiał, bo pudełko większe, to od razu robi lepsze wrażenie, konsola też "pełnoprawna" i tak dalej.


"Umysł robota walczy z umysłem debila, taki los cyborgów."


Offline Janusz

  • The boss
  • Administrator
  • Marszałek
  • *
    • Wiadomości: 11179
    • Reputacja: 117
  • Odznaczenia Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 28 gier w 2022 roku. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości.
    • strefapsx.pl
Odpowiedź #7 dnia: Czerwca 01, 2017, 21:09:54
Ogólnie rzecz ujmując ja w ogóle nie szufladkuję gier ze względu na to czy wydano je z myślą o konsoli stacjonarnej czy przenośnej. To jak traktuję daną grę zależy tylko i wyłącznie od wartości samej gry. Owszem handheldy mają swoją specyfikę i wymuszają pewne rozwiązania i czasem uproszczenia, poza tym są dla wielu wydawców jedynie dekoracją do tortu jakim są stacjonarki, ale i tak uważam, że nie powinno się ich z tego powodu szufladkować jako zwykłe "popierdółki".

Mimo to jestem w stanie zrozumieć niektóre sceptyczne opinie odnośnie gier na handheldy. Według mnie dużo zależy od tego o jakiej platformie mówimy. W ostatnich latach w zasadzie mamy do czynienia jedynie z handheldami Nintendo i próbującym cokolwiek ugrać na tym polu Sony. Obie firmy dzieli przepaść, która wydaje mi się ma wpływ na postrzeganie również gier na te systemy. Nintendo przez te kilkadziesiąt lat zdążyło sobie wypracować swoistą "kulturę gry" równie silną, jak nie silniejszą nawet niż na konsolach stacjonarnych. Sony rozpoczęło ambitnie budowanie pozycji swoich handheldów za sprawą PSP, jednak w przypadku Vity odpuścili kompletnie. To się przekłada też na gry. Mam wrażenie, że na konsolach Nintendo znajdziemy dużo więcej topowych marek oderwanych kompletnie od konsol stacjonarnych, dorównujących im jakością, a zarazem przyciągających rzesze nabywców, przykładowo takie Pokemony lub różnego rodzaju gry RPG. W przypadku konsol Sony mamy masę świetnych gier, ale zwróćcie uwagę, że nawet na takim PSP większość takich topowych marek, które można wykorzystać do promocji systemu i nakręcania sprzedaży to tytuły mające swoje korzenie na konsolach i powielające w zasadzie wszystko ze stacjonarek, dodając jedynie przenośność. Takie God of War na PSP czy Uncharted na Vitę są tego najlepszym przykładem. Zmierzam do tego, że osoby mające kontakt z Nintendo i ich przenośnymi konsolami wydaje mi się są bardziej skłonni do traktowania gier na handheldy na równi z tymi stacjonarnymi, natomiast gracze bliżsi PlayStation stosunkowo często traktują gry przenośne jako dodatek do tego co Sony oferuje na swoich stacjonarnych systemach.

Nie wiem może to mylna obserwacja, ale często jak ktoś w moim towarzystwie dyskredytował handheldy to najczęściej był bardzo pro Sony i nie miał chyba styczności z tym co oferują konsolki Nintendo.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 01, 2017, 21:12:59 wysłana przez Bodzio »



Offline CyborgDE

  • Porucznik
  • *
    • Wiadomości: 813
    • Reputacja: 11
  • Ambroży Kleks Junior
  • Odznaczenia Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
  • PSN ID: CyborgDoge
Odpowiedź #8 dnia: Czerwca 01, 2017, 21:48:51
Nie wiem może to mylna obserwacja, ale często jak ktoś w moim towarzystwie dyskredytował handheldy to najczęściej był bardzo pro Sony i nie miał chyba styczności z tym co oferują konsolki Nintendo.
Zupełnie odwrotna sytuacja niż w Niemczech. Tutaj konsole Nintendo są bardzo popularne, w szczególności handheldy. W środowisku moich znajomych może z dwie osoby mają PSP. Na PSV nawet uwagi nie zwracają, a cała reszta na słowo "handheld" reaguje z automatu skojarzeniem z Nintendo, a w szczególności z GameBoyami, które prawie każdy kiedyś miał.


"Umysł robota walczy z umysłem debila, taki los cyborgów."


Offline TheUrien84

Odpowiedź #9 dnia: Czerwca 14, 2017, 16:36:59
@ Alf PSP VITA jest w pełni złamana expolit Henkaku + MaiTools uruchamia komercyjne gry



Online hankie

  • Z-ca Administratora
  • Pułkownik
  • *
    • Wiadomości: 6998
    • Reputacja: 68
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach.
  • PSN ID: hankie_pl
Odpowiedź #10 dnia: Października 03, 2017, 12:53:52
Osobiście zaprezentuję może nieco inny sposób rozważania :) Osobiście uważam, że w obecnych czasach gry na ręczniaki są na równym poziomie co na konsole stacjonarne. Jednak nie dziwię się, że panuje wciąż przekonanie, że tak nie jest - ale myślę że wynika to z przeszłych czasów, już piszę o co chodzi ;)
Załóżmy, że raczej RPGi i gry typu Harvest Moon nie stanowią większości rynku growego....
1999 rok - porównajmy grę z GBC i powiedzmy PSX
2002 rok - porównajmy grę z GBA i PS2
Zazwyczaj jest różnica, nie wdając się w szczegóły.

Z racji możliwości sprzętowych (choćby mocy i pojemności nośnika), gry nie były w większości tak rozbudowany czy nawet spektakularne, skąd masa osób mogła traktować gry na małe konsole jako zabawki. Ot takie rozszerzenie gierki Tetris.
Może mam ograniczone pole widzenia - ale myślę, że mocnym przytupem pod względem możliwości implementacji większych + bardziej spektakularnych tytułów komercyjnie było PSP. Moc niezła, UMDki całkiem pojemne, nieraz się słyszało że to takie przenośne Playstation prawie-2 :) I myślę, że też przynajmniej lokalnie ludzie zaczęli mniej patrzeć na takie aniżeli tylko jako popierdółki.

Osobiście takim samym poważaniem traktuje gry na stacjonarki oraz na ręczniaki. Oceniam tak samo (oczywiście łagodząc technikalia, bo już długi czas temu to dalsza dla mnie część planu) i takie same wady i zalety mogą posiadać.



 

SMF spam blocked by CleanTalk