Kupiłem ok miesiąca temu Ps one w mocno "średnim" stanie wizualnym w komisie z elektronika. Sadząc po stanie zużycia dołączonego pada - kiedyś musiał być często używany. Sądząc po płycie dołączonej do zestawu - przerobiona "na piraty".
Po podłączeniu wszystkiego do TV konsola odpaliła, ale nie dała obrazu. Używanie innego, sprawdzonego kabla nie dało rezultatu. Dociskanie wtyczki do konsoli sprawiało, że obraz i dźwięk był przez chwilę poprawnie generowany, żadnych przycięć wynikających z problemów z prędkością odczytu lasera, kontroler działał.
Próbowałem przeczyścić gniazdo czystym izopropanolem oraz sprzężonym powietrzem, efektów brak.
Dziś postanowiłem rozkręcić konsolę, przerywając tym samym osiamnasto-i-pół-letnią plombę

i po wszystkim stwierdzam, że nic mi to nie dało. Na moje niewprawione oko, wszystko wygląda okej, luty ładne i tak dalej.
Zarzucam poglądowe zdjęcia - lepszych nie zrobię, bo sensownego aparatu na chwilę obecną brak.


Pytanie, co teraz? Czy jest jeszcze jakiś sposób, którym laik mógłby spróbować wskrzesić sprzęt, czy też raczej należy się udać do "speca" po wymianę całego elementu?