Final Fantasy VII - opinie

Manifesto · 28905

Offline Manifesto

  • Moderator
  • Podpułkownik
  • *
    • Wiadomości: 3404
    • Reputacja: 59
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2020 roku. Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2019 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
dnia: Listopada 17, 2016, 14:31:56
O Finalu VII dyskutowaliśmy tutaj nie jeden raz. Wałkowane było to już wiele razy, ale co mi tam - niech rozpocznie się batalia o tą kontrowersyjną grę, na której wielu miłośników jRPG się wychowało. FF VII - temat start :)

1.  Nudne losowe walki, od których nawet Bodzio się rozchorował (jakby ktoś nie załapał o co chodzi jak jedna osoba na shoucie to zapraszam do odkopania starszych postów w Kąciku jRPG) ;) Walka co kilka sekund bez możliwości jej uniknięcia działała mi na nerwy i uważam, że totalnie psuje gameplay.
2. Świetny początek gry, słaby środek i przeciętna końcówka. Walka z ostatnim bossem totalnie zawodzi, jest cieniem pojedynku z Kefką z FF VI, która to pozostawała w pamięci na lata
3. System, który pozornie daje jakieś tam możliwości, a który w porównaniu do innych jRPG (o np. SaGa Frontier z litości dla FF VII nie wspomnę) jest prosty jak budowa cepa
4. Fabuła jest ok, nawet bardzo ok, choć Xenogears, Chrono Cross i FF Tactics biją ją na głowę swoim skomplikowaniem, twistami i głębią.
5. Poziom trudności - gra łatwa, może nie tak jak Chrono Cross, ale w porównaniu do wielu innych jRPG walka nie dostarcza nawet połowy porównywalnych emocji

Edit - bardzo proszę o rzeczowe argumenty, nie o docinki, bo takie od razu z tego tematu polecą do kosza.
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2016, 16:41:10 wysłana przez Manifesto »



Offline hankie

  • Z-ca Administratora
  • Pułkownik
  • *
    • Wiadomości: 6487
    • Reputacja: 64
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach.
  • PSN ID: hankie_pl
Odpowiedź #1 dnia: Listopada 17, 2016, 14:39:09
Dodam zdanie, może nieco odmienne niż powszechne - jako zupełnie inna strona. W RPGi grałem głównie na PC. Podam jako totalny przykład - Baldur's Gate 1 i 2, Icewind Dale, Planescape Torment, nie wspomnę o Falloutach (RIP turowy RPGu...), takie ciut leciwe klimaty.

OK - jestem lamą w dziedzinie - ale jakoś mniej lubiłem jRPGi (ale nie uważam się przez to za półgłówka/ignoranta/ciemną masę). Grałem w FFVII, którego nauczył mnie kolega - mimo, że można uważać iż NIE jest on jakoś hardkorowy...:P Powiem tak - spodobał mi się, było na co popatrzeć, klimaty anime (może to nadużycie) też mi się przypomniały. Co prawda wolałbym np nowego Baldura albo Fallouta 3 w starej konwencji - ale FFVII kupą dla mnie nie był :)
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2016, 14:47:12 wysłana przez hankie »



Offline TheUrien84

  • Podpułkownik
  • *
    • Wiadomości: 2690
    • Reputacja: 67
  • Item Collector
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum.
Odpowiedź #2 dnia: Listopada 17, 2016, 15:41:03
Final Fantasy 7 to gra genialna,przeszedłem na wszystkie możliwe sposoby, po japońsku,angielsku i polsku,z licznikiem 400 godzin (z osiagnieciem 255lvl przy 155godzinach  Cloudem na 1cd Midgar) i przejsciem gry w 20 godzin 3cd z jak najniżyszym levlem,gre mialem MASTER w kazdej plaszczysnie,Don Corneo wybrał mnie (Clouda) miałem Ziedrich dla kazdej postaci kazdy mial tez 255 poziom,mialem wyzbierane nikomu nie potrzebne ulotki z turtle paradise,grę też z scharkowałem i grałem Aeris i Seprithothem, debug room przeswietlony i nie zgodzę się z tobą Manifesto,pod każdym względem ta gra to przełom i nszczy dla mnie snesowe FF6 mimo całej sympatii do Kefki,rozwój postaci to mistrzostwo świata,zależności"co sie je" po wygranych walkach,Gold Saucer mistrzostwo świata,tak samo hodowla Chocobosa rangi S,że o świetnych taktykach na Ruby i Emeralda nie wspomnę...

z resztą o gustach się nie dyskutuję,dla ciebie FF7 może być crapem,ale legendy się nie depczę,jednak miliony graczy min japonskich otaku no life ów nie może się mylic :D

bez sensowne jest sie spieranie,dla ciebie FF7 jest łatwy,dla kogoś innego,gra nie do przejscia,kazdy ma swój skill,kazdy ma swoj top,dlatego ja nie czytam nigdy recenzji osób trzecich i nie biore sobie do serca ich zdania w kazdej dziedzinie (film,ksiazka,komiks,album audio,gra) kieruję się tym co ja czuję i lubię ty jako Moderator nie powinieneś swojej racji traktować jako tą jedyną i prawdziwą, trochę luzu,a myśleć możesz swoje...

mój top 5 jrpg

1st.FF7
2.Chrono Cross
3.Chrono Tiger
4.FF 6
5.Persona Inconent Sin....i dalej cała reszta
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2016, 15:53:32 wysłana przez TheUrien84 »



Offline Manifesto

  • Moderator
  • Podpułkownik
  • *
    • Wiadomości: 3404
    • Reputacja: 59
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2020 roku. Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2019 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
Odpowiedź #3 dnia: Listopada 17, 2016, 16:22:09

bez sensowne jest sie spieranie,dla ciebie FF7 jest łatwy,dla kogoś innego,gra nie do przejscia,kazdy ma swój skill,kazdy ma swoj top,dlatego ja nie czytam nigdy recenzji osób trzecich i nie biore sobie do serca ich zdania w kazdej dziedzinie (film,ksiazka,komiks,album audio,gra) kieruję się tym co ja czuję i lubię ty jako Moderator nie powinieneś swojej racji traktować jako tą jedyną i prawdziwą, trochę luzu,a myśleć możesz swoje...

A czy ja kiedykolwiek, gdziekolwiek napisałem, że FF VII to crap? Proszę cię... Nawet tak nie pomyślałem. Gra jest dobrym erpegiem, ale uważam, że jest przehypowana i jej uwielbienie w wielu przypadkach wynika ze zwykłej nieznajomości gatunku, w którym są o wiele ciekawsze gry. Wielu graczy darzy FF VII ogromnym sentymentem i nic mi do tego. Podałem argumenty, które moim zdaniem wytykają wady tej grze, zresztą nieiednokrotnie w tym topicu była już o tym mowa. Pogadaj z Wagabungą, który uwielbia FF VII ;) Pozdro.



Offline TheUrien84

  • Podpułkownik
  • *
    • Wiadomości: 2690
    • Reputacja: 67
  • Item Collector
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum.
Odpowiedź #4 dnia: Listopada 17, 2016, 17:04:58
no juz wyedytowałes :P napisałem,że może być dla ciebie crapem,a nie,że powiedzialeś że gra jest crapem :D
przehajpowana jest dla ciebie,nie dla ogółu,dla mnie nie jest,przehajpowany to będzie remake dopiero,wtedy zobaczysz,co oznacza słowo hajp^^

akurat ja ten gatunek znam,wyśmienicie skończyłem większość J-RPG z SNES,MEGADRIVE ,PSX PS2 i DC i żadna gra mnie tak nie wkręciła,nawet Wiesław 3 razem z GTA 5,jeszcze Record of Lodos War na DC mnie zżarł kiedyś,ale to klimat ala Diablo na propsie,żeby zabić smoka 3a było się namęczyć
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2016, 17:12:21 wysłana przez TheUrien84 »



Offline hankie

  • Z-ca Administratora
  • Pułkownik
  • *
    • Wiadomości: 6487
    • Reputacja: 64
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach.
  • PSN ID: hankie_pl
Odpowiedź #5 dnia: Listopada 17, 2016, 17:08:27
Cytuj
przehajpownay to będzie remake dopiero

Racja @Urien, Chryste to będzie rzeź (modnisi, tylko na fali hajpu nie nostalgii) retromaniaków! Czaszki popękają, aż mnie świerzbi - czy będzie dostępny w ludzkiej cenie..?



Offline Manifesto

  • Moderator
  • Podpułkownik
  • *
    • Wiadomości: 3404
    • Reputacja: 59
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2020 roku. Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2019 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
Odpowiedź #6 dnia: Listopada 17, 2016, 17:08:41
no juz wyedytowałes :P

Ty edytowałeś, nie ja ;P;)

Żeby było jasne - chwaliłem kiedyś system materii w FF VII, ale od tego czasu doświadczyłem wielu innych, ciekawszych systemowo gier na PSX. W porównaniu do nich system FF VII wydaje mi się strasznie prosty (odpowiednia kombinacja materii może uczynić cię praktycznie niewidzialnym). Największą zaleta gry jest moim zdaniem fabuła, choć nie tak dobra jak w najlepszych przedstawicielach gatunku to jednak bardzo dobra i ogólnie bardzo przypadła mi do gustu.



Offline Janusz

  • The boss
  • Administrator
  • Marszałek
  • *
    • Wiadomości: 10350
    • Reputacja: 111
  • Odznaczenia Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 28 gier w 2022 roku. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum.
    • strefapsx.pl
Odpowiedź #7 dnia: Listopada 17, 2016, 17:10:29
Historię powstania tego wątku myślę część będzie pamiętać. Dlatego kluczem w takich dyskusjach jest po prostu dyskusja, a nie na siłę narzucanie komuś swojego zdania. W tytule mamy "opinie", więc proponowałbym je tu wyrazić, ewentualnie się do nich odnieść, ale bez docinania i narzucania swojego widzi mi się. Prawda jest taka, że ktoś może uważać Bubsy 3D za najlepszą platformówkę na PSX i to jest jego opinia i ma do niej prawo. Owszem można mu podać argumenty, które temu przeczą, ale nie ma co na siłę narzucać komuś swojego zdania.

Final Fantasy VII jest ciężką grą do dyskusji bo zauważyłem mało który tytuł w przypadku PSX wywołuje tak skrajne opinie jak ten. Mi jako osobie kompletnie nie mającej styczności z tym tytułem za dzieciaka, ten tytuł po prostu nie przypadł do gustu, jak go niedawno próbowałem ograć. Niby nic dziwnego, fanem jRPG nie jestem, ale miałem odniesienie np. do Chrono Crossa którego ograłem i który mi się bardzo podobał. Z perspektywy lat i bez pokładu sentymentu ten tytuł mi się wydał po prostu ubogi graficznie, tzn. bez fajerwerków, z bardzo irytującym systemem walki, który uniemożliwił mi granie już praktycznie na samym początku, a wierzcie mi, że mało jest gier, które chciałem tak ograć. Dla mnie, jak laika ta częstotliwość walk była zabójcza. Zwłaszcza, że w kółko działo się to samo. Nie przeczę, że może później to lepiej może wyglądać, tego nie wiem, ale po latach i w odniesieniu do Chrono Crossa nie widzę tu zbyt wielu atutów na rzecz FFVII. Ponoć fabuła super, ale nie było mi jej dane doświadczyć. Tyle, że to widzenie osoby nie związanej z gatunkiem i z samym tytułem.

Jestem jednak w stanie uwierzyć i nie jest to dla mnie dziwne, że gra ta w wielu kręgach ma status kultowości bo nie dość, że przecierała ona szlaki większości gier z gatunku to jeszcze odegrała kluczową rolę w historii samej konsoli. Pewnie gdyby ją miał w 1997 i miał smykałkę do tego gatunku byłbym nią oczarowany. Na tamte czasy to było coś wielkiego.

W zasadzie mnie odepchnęły tylko te walki, tak samo jak w Raymanie już dwa razy odbiłem się od poziomu trudności. Jeden element, ale dość kluczowy by w moim przypadku nie móc zagrać dłużej w oba tytuły, choć jeszcze będę próbował.   
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2016, 17:14:19 wysłana przez Bodzio »



Offline TheUrien84

  • Podpułkownik
  • *
    • Wiadomości: 2690
    • Reputacja: 67
  • Item Collector
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum.
Odpowiedź #8 dnia: Listopada 17, 2016, 17:30:50
zgadzam się z tobą Bodzio dokładnie dla kogos bubsy albo Socer Kid konwersja z PSX może,być najlepszym platformerem
tak jak Putty Squad(gra z Amigi na PS4)

co do walk,tutaj akurat one mnie zdeterminowały,aby grać(lubie po prostu wygrywać w gry...czy to z żywym czy z CPU)
w 97 roku nie byłem geniuszem z angielskiego,net raczkował,ja nie miałem nawet PC więc fabułę rozumowałem po swojemu,całkiem całkiem jak na 13 latka,1raz wogólę przechodziłem FF7 bez karty i nie zapomnę tego momentu jak grałem ponad 10 godzin w Midgar i wyszedłem na mapę świata,to był dla mnie zgniot! pokonywałem każdego napotkanego potwora,bossa,a tu nagle ukąsił mnie 3 razy wąż na bagnach i game over!!! to był impuls jeszcze większy aby tą grę zmasterować,u mnie na dzielnicy na 100% przeszedłem tylko ja i chłop mający 30 lat wtedy niejaki Darek brat mojego kolegi, czuło się,że jest się kimś ;) zmasterować taki tort bez cheatów ,dla tego wyzwania w grach sprawiają mi frajdę,a w FF7 wszystko to zagrało idealnie , Bodzio jak chcesz poznać co oznacza frustracja z trudnych walk,odpal Ninja Gaiden na Xkloca 1 i przejdz ver. nie Black na Hardzie...;)


Offline Janusz

  • The boss
  • Administrator
  • Marszałek
  • *
    • Wiadomości: 10350
    • Reputacja: 111
  • Odznaczenia Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 28 gier w 2022 roku. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum.
    • strefapsx.pl
Odpowiedź #9 dnia: Listopada 17, 2016, 18:01:16
Tu mnie nie tyle trudność wkurzyła co częstotliwość. W pewnym momencie, gdzieś na początku trafiłem w jedno miejsce i nie wiedziałem gdzie iść, nie zauważyłem chyba przejścia. Chciałem pójść dalej więc musiałem odkryć czego nie zauważyłem. I żeby nie było ja raczej jestem wytrwały w grach, mało jest tytułów w które zacząłem grać, a nie skończyłem. Jak gram to przechodzę. Niemniej tutaj kurde żeby nie skłamać co centymetr - dwa na ekranie musiałem się napotykać na te raczej nic nie wnoszące i nudnawe losowe walki. Aż strach się w tej grze zgubić. Jeszcze rozumiem jak się w nią gra po raz enty i w zasadzie zna się cały schemat. Nie było to na moje nerwy jak sobie pomyślałem, że mogę gdzieś zbłądzić i co chwila się pojedynkować to podziękowałem po prostu. Wiem, że pewnie wyolbrzymiam, że pewnie sporo gier jRPG korzysta z systemu walk losowych i to tylko jeden element, który nie ma może dużego znaczenia w patrzeniu na całość, ale jak wspominałem dawno się tak nie wkurzałem, jak w tym przypadku.



Offline Lothar

Odpowiedź #10 dnia: Listopada 17, 2016, 18:04:47
Co jest takiego w grze co mi się nie podoba?

Stereotypowe postacie.

System - kopiowanie, klisze. W FF VII można zrobić identyczne postacie o identycznych atutach walecznych. Czy to dobrze? Dla jednych tak, dla innych nie, osobiście wolę gry, gdzie postacie są podzielone na klasy/mają unikalne zdolności itp. jak np. w FF IX. Walki są powolne, nigdy nie przepadałem za systemem ATB, spowalnia on starcia, a te są bardzo częste, wręcz w niektórych lokacjach występują co kilka sekund. Idziesz, pach, walka, mija 5 sekund następna walka, kolejne 7 sekund, bach - no szału można dostać! Gdyby starcia były tak dynamiczne jak na przykład w Valkyrie Profile czy Star Ocean, to byłoby ok, ale tak to jest męczarnia. Chrono Cross czy Grandia to doskonałe przykłady na to, że widoczni przed bitwą przeciwnicy są strzałem w dziesiątkę. Gra się wtedy całkiem inaczej a gameplay wchodzi na zupełnie inny poziom.

Co mi się podoba? Niezła fabularnie, choć gdy po raz tysięczny słyszę o nostalgii momentu śmierci Aeris to...(brzydkie słowo). Ale ten słaby środek gry po wspaniałym początku zawiódł mnie jak jasny gwint. Midgar to było to, po jego opuszczeniu gra straciła mnóstwo ze swojego uroku. Końcówka? Walka z ostatnim bossem była prosta i zgadzam się z Manifesto, iż nie miała choćby cienia uroku z potyczki z Kefką  szóstki. Niezłe mini gry (choc wyścigi Choco kompletnie mnie nie jarały). Dość fajna grafika (zwłaszcza w Midgarze). I sorry, nie chcę robić prowokacji ale chciałbym ocenić grę na... 6,5/10 ;P Oceniam jednak na 7,5/10 bo to dobra gra i potrafię obiektywnie docenić jej zalety.

Nie widzę w FF VII żadnego wybitnego elementu. Dobra fabuła blaknie przy kilku innych grach Square (Xenogears ją po prostu zjada bez popitki), muzyka jest (kwestia gustu) średnia, grafika niezła, system słaby, gra jest nierówna, a losowe walki męczące.



Offline makumator

Odpowiedź #11 dnia: Listopada 17, 2016, 18:24:16
Końcówka w tak wspaniałej grze jak FFVII to sprawa drugorzędna, ale za filmik końcowy autorzy powinno zostać wybatożeni.  Podzielam zdanie Uriena (choć nie jestem taki hc, jak on. skonczylem raptem 2 razy). Absolutnie nie zgadzam się opinią typu 'średnia muzyka', 'niezła grafika'.
Yyyy.... co wtedy, baaa nawet jeszcze ze 2 lata po premierze, miało te dwa elementy lepsze?
System materii był idealny,  jak na tamten czas,  bo przystępny (w odróżnieniu od  np. Saga 'fuj' Frontier oraz Vagrant Story) i dawał sporo mozliwosci zabawy oraz duza satysfakcję z farmienia. Nie każdy lubi studiować 4h instrukcję wykuwania pierścionka z lawy + 0,34% fire resistance.



Offline Lothar

Odpowiedź #12 dnia: Listopada 17, 2016, 18:53:45
To co dla jednych jest przystępne dla innych może być prostackie. A FF VII ma system prosty i pozbawiony uroku gier typu SaGa Frontier  i Vagrant Story, ktore to gry zmuszały do o wiele większego zaangażowania się w ten element.  Na przeciw tych produkcji FF VII ma walkę wręcz prymitywną.
A co do muzyki to Xenogears bil na głowę FF VII.
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2016, 18:56:23 wysłana przez Lothar »



Offline Wonder_Boy

Odpowiedź #13 dnia: Listopada 17, 2016, 18:56:46
Nie chce mi się za bardzo po raz kolejny, ogólnie pisać o tej legendarnej epopei wypełnionej toną fantastycznego contentu.

Morfowanie rywali, kopiowanie ich czarów, mimowanie, gruba hodowla zwierzątek, park rozgrywki z mini-gierkami, ekologiczno-psychologiczna fabuła, diablo logiczne i satysfakcjonujące manewrowanie zdolnościami za pomocą kulek materii, wspaniały ost z jednymi z najlepszych kompozycji w gatunku (chociaż na dzisiaj midi może kogoś razić). Wszystko się wspaniale zgrywa i zazębia.

Co do rzekomo przesadzonej częstotliwości losowych starć. Nie zauważyłem, by było to jakoś specjalnie dojmujące w porównaniu do innych gier tamtej generacji, czy następnej z podobnym losowym systemem. Ba, moim zdaniem do takiego Dragon Quest VII czy VIII daleko pod tym względem. Czy walki mogłyby być szybsze ? Tak, ale z dobrze wypracowanym stylem gry "idzie optymalnie z grzywki". Jeśli jednak ktoś nie przepada szczególnie za losowym systemem starć to faktycznie może mieć problem.
« Ostatnia zmiana: Listopada 17, 2016, 19:11:09 wysłana przez Wonder_Boy »

Dziedzina: jRPG/cRPG, platformówki, przygodówki.


Offline makumator

Odpowiedź #14 dnia: Listopada 17, 2016, 18:59:58
Czasem mylimy prostactwo z grywalnością. Mam zbyt prosto plebejski umysł żeby czerpać fun z przekombinowanych systemów walki wymagajacych +10h  studiowania działania eliksirow,  więc mnie to nie bawi,  A lubię gdy mnie gry bawią.