Aktualności

Silent Hill f, Cronos, Hell is Us - trzy wrześniowe sztosy

Manifesto · 944

Offline Manifesto

Odpowiedź #15 dnia: Września 27, 2025, 10:44:33
Miałem mocny dylemat, bo jako fan souls-lików, który zjadł zęby na najtrudniejszych tytułach miałem jednak ochotę na wyższy poziom trudności. I w końcu wybrałem wyższy poziom, czego już nie można zmienić w trakcie rozgrywki. Trudno nie jest, bo sporo walk unikam. Jeśli ktoś, zamiast walczyć, woli unikać przeciwników to polecam wyposażyć się w omamori małży, która skraca wzrok przeciwników (dostałem ją po złożeniu ofiary w kapliczce). W ten sposób dałem sobie radę ze strachami na wróble (opuszczone pole we mgle), gdzie ciężko było poznać co poeta miał na myśli (czytaj twórcy gry, niby chodziło o najsmutniejsze twarze, lecz ja tylko w jednym przypadku bez problemu odgadłem o którego stracha chodzi).

Ja właśnie ukończyłem wczorajszą rozgrywkę na tym "polu strachów". Świetny etap, ale w tym motywie z twarzami chodziło o to, aby wybierać stracha, który ma
Spoiler
najbardziej podobną twarz do głównej bohaterki, zauważyłem to po pierwszym strachu, którego również wybrałem losowo
[Zamknij]

Póki co moim ulubionym motywem była akcja z kluczem w studni i goniącym Hinako potworem, nawet z nim nie próbowałem walczyć :D Tylko wykiwałem uciekając po placu i odciągając go od studni, do które podbiegałem aby wydobyć klucz. Takie akcje w grach zostają mi w pamięci na długo po ukończeniu gry.

Gra jest świetna. Polecam czytać dziennik, jest tam sporo ciekawostek, wskazówek i nawet easter egg w postaci nawiązania do "ufo ending" z poprzednich części gry.

@Wagabunga nieźle mnie nakręciłeś na Hell is US. Powiedz m tylko, czy ta gra to typowy open world? Nie przepadam za takim systemem eksploracji i niewiele jest tytułów w tym stylu, które mi podeszły.
« Ostatnia zmiana: Września 27, 2025, 11:19:27 wysłana przez Manifesto »



Offline Wagabunga

Odpowiedź #16 dnia: Września 28, 2025, 10:27:07
Gra ma półotwarty świat, niemniej nie oferuje mapy i trzeba tutaj ruszyć głową, analizując zapiski i dialogi. Czyli, coś, co młodszych graczy może BARDZO odstraszyć od tego tytułu, nie prowadzi on za rękę i mam wrażenie, że docenią go głownie fani klasyki, którym nie straszne było granie w latach 90. Hell is Us ma swoje wady, ale to lore, ten klimat (momentami jak u Beksińskiego), dialogi, no mistrzostwo. Szkoda, że walka nie dorównuje tym elementom. Lecz polecam, bo, jak napisałem, ciężko tak ambitny, zachodni tytuł w dzisiejszych czasach.

"Ale to już było MASE razy poruszane że ŻADEN z was nie gra w te japońskie gry przy premierze w Japonii tylko gdy wyjdzie na zachodzie". - mariusz391 XDDDDDDDD


Offline makumator

  • Wsparcie
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 2355
    • Reputacja: 55
  • Odznaczenia Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości.
Odpowiedź #17 dnia: Września 28, 2025, 11:32:03
Czyli, coś, co młodszych graczy może BARDZO odstraszyć od tego tytułu, nie prowadzi on za rękę i mam wrażenie, że docenią go głownie fani klasyki, którym nie straszne było granie w latach 90.

Mam 43l grałem w 80' 90' 00' i mnie brak mapy/ruszanie głową, żeby wiedzieć gdzie iść obecnie totalnie odrzuca i skreśla grę na start, dlatego proszę nie generalizujmy :)



Offline Wagabunga

Odpowiedź #18 dnia: Września 28, 2025, 11:54:50
Nie uważam aby "generalizowanie" było tutaj właściwym określeniem. Nie napisałem, że wszystkim starszym graczom taki model rozgrywki się będzie podobać. Natomiast prędzej to właśnie gracze z większym growym doświadczeniem docenią eksplorację bez mapy. Dla mnie orientacja w terenie w postaci intuicji, elementów otoczenia, zapisków czy dźwięków to było bardzo wciągające doświadczenie. Również zagadki, gdzie musiałem po prostu wyjąć notatnik i robić zapiski bardzo na plus, bo satysfakcję miałem o wiele większą niż gdyby były to jakieś wypełniacze jak w 95 % obecnych gier. O fenomenalnym projekcie poziomów i klimacie już napisałem. Dla mnie Hell is Us to świetny tytuł, mający swoje wady, ale znacznie więcej zalet.

ps gra kosztuje teraz niewiele, grubo poniżej 200 zł za nówkę na PS5. Za taką cenę naprawdę warto.
« Ostatnia zmiana: Września 28, 2025, 12:14:42 wysłana przez Wagabunga »

"Ale to już było MASE razy poruszane że ŻADEN z was nie gra w te japońskie gry przy premierze w Japonii tylko gdy wyjdzie na zachodzie". - mariusz391 XDDDDDDDD


Offline Lothar

Odpowiedź #19 dnia: Września 29, 2025, 16:01:22
Wracając do Silent Hill f, uwielbiam zagadki w tej grze ale ta w szkole tak mnie w@#$a że zacząłem żałować iż wybrałem poziom trudności "we mgle". Chodzi o to pudełko i liścik Rinko. Ze 2 godziny nad tym siedziałem wczoraj, nie mogłem skojarzyć pierwszego etapu (z trzech). Lokacja w szkole znakomita, ale przez tą zagadkę mało co nie wyrwałem sobie włosów z głowy (tzn wyrwałbym gdybym nie był na jeża  ;D ).

Mało kto napisał o tym jak fenomenalnie ta gra jest udźwiękowiona. Rewelacja.



Offline Manifesto

Odpowiedź #20 dnia: Września 30, 2025, 07:47:42
Wracając do Silent Hill f, uwielbiam zagadki w tej grze ale ta w szkole tak mnie w@#$a że zacząłem żałować iż wybrałem poziom trudności "we mgle". Chodzi o to pudełko i liścik Rinko. Ze 2 godziny nad tym siedziałem wczoraj, nie mogłem skojarzyć pierwszego etapu (z trzech). Lokacja w szkole znakomita, ale przez tą zagadkę mało co nie wyrwałem sobie włosów z głowy (tzn wyrwałbym gdybym nie był na jeża  ;D ).

Ta zagadka też mi dała we znaki, bo początkowo sądziłem, że ilość odkrytych znaków musi być taka sama na obu stronach pudełka (co mylnie sugerował list, było tam coś w stylu "zamówiliśmy to samo danie") Spędziłem przy tym z godzinę, albo i dłużej nawet. Dotychczas moją ulubioną łamigłówką była ta ze strachami, a czytam w necie, że ludzie mają z nią niemały problem. Mnie tylko przy pierwszym polu sprawiła problem, potem, jak już wiedziałem o co chodzi to poszło gładko. Zagadki są super, tylko wskazówki ich dotyczące są czasem niejasne.

Mówicie co chcecie, lecz dla mnie akcja z lisią ręką to po prostu sztos. Kontrowersyjne, dziwne i popieprzone zagranie (z drugiej strony, patrząc na okoliczności i miejsce w którym to się wydarzyło, można to wytłumaczyć), ale takie akcje w grach pamięta się długo  ;D Nie spodziewałem się czegoś takiego w tej grze, ogólnie sceny rytuału ryją beret, Ryukishi07 poleciał tutaj ostro po bandzie, aż w szoku byłem :)

Dużo jest skrajnych opinii o Silent Hill f, spodziewałem się takiego stanu rzeczy. Mnie gra się bardzo podoba, klimat rozwala na łopatki, uwielbiam rozgrywkę w "świecie podświadomości" czy jak to zwał, mam też swoje przypuszczenia czym naprawdę jest ta "druga strona", dużo daje tutaj czytanie zapisków i wyciąganie pewnych wniosków. Jeszcze nie ukończyłem i zapewne zajmie mi ze 2 wieczory jeszcze (gram tylko po 19:00).



Offline Wagabunga

Odpowiedź #21 dnia: Września 30, 2025, 09:12:40
@Manifesto, nie chcę nic mówić, ale ta gra wymaga ukończenia trzy razy, aby poznać prawdziwe zakończenie  :D Podobno w NG Plus dochodzi mnóstwo nowych scen i kilka innych rzeczy. Sam jestem już blisko ukończenia 1 podejścia.

Lisie ramię...na początku moja reakcja to WTF??????? Ale teraz już przetrawiłem  ^-^ O0 chodź uczucia mam mieszane, to doceniam pomysłowość  ^-^

Dużo jest skrajnych opinii o Silent Hill f, spodziewałem się takiego stanu rzeczy.

Najwięcej jest narzekania na walkę. Ja to rozumiem, sam nie jestem nią zachwycony, lecz to nie jest souls-like, a mówię to jako wieloletni fan tego pod-gatunku. Gram na wyższym poziomie trudności i walka jest dla mnie dość łatwa. Jest mnóstwo apteczek, bandaży itd, co pozwala na popełnianie błędów. Mogłoby być tu lepiej, natomiast nie jest taka słabo jak wielu twierdzi, potyczki są mało płynne, zgoda, za to bardziej taktyczne, przynajmniej na obecną chwilę. Także czytam opinie o tej grze i wielu graczy, nawet przez 2 godziny po rozpoczęciu rozgrywki, zastanawiało się dlaczego Hinako po zadaniu kilku ciosów stoi w miejscu i przez 2 sekundy nie może się ruszyć? Okazuje się, że nie wiedzieli o wskaźniku wytrzymałości (sic!). Spokojnie można uciekać przed sporą liczbą przeciwników, jeśli ktoś sobie nie radzi to najlepsze wyjście. W innym świecie, po zdobyciu jednej konkretnej broni walka staje się bardziej przystępna, ale i tak nie dorównuje SH 2 Remake. Trzeba to zaakceptować, albo w to nie grać, bo jeśli ktoś nastawia się na płynną grę akcji typu Resident Evil 4 czy Dead Space może się srogo zawieść. Ta SH f ma inne zalety, walka jest w niej średnio udana i faktycznie stanowi chyba najsłabszy element.
« Ostatnia zmiana: Września 30, 2025, 09:47:48 wysłana przez Wagabunga »

"Ale to już było MASE razy poruszane że ŻADEN z was nie gra w te japońskie gry przy premierze w Japonii tylko gdy wyjdzie na zachodzie". - mariusz391 XDDDDDDDD


Offline Manifesto

Odpowiedź #22 dnia: Września 30, 2025, 16:28:43
@Manifesto, nie chcę nic mówić, ale ta gra wymaga ukończenia trzy razy, aby poznać prawdziwe zakończenie   Podobno w NG Plus dochodzi mnóstwo nowych scen i kilka innych rzeczy. Sam jestem już blisko ukończenia 1 podejścia.

Cóż, zobaczymy. Nier Automatę ograłem kilka razy z rzędu, więc i tutaj może dam radę ;)

Przy okazji, świeży zakup edycji deluxe (ze steelbokiem), po Twoich przychylnych wypowiedziach:




Offline Wagabunga

Odpowiedź #23 dnia: Października 02, 2025, 11:03:30
OK, dwa wieczory temu ukończyłem grę i w końcu wypadałoby coś napisać. Grałem na PS5, w trybie wydajności. Poza końcówką gry, gdzie akcji było znacznie więcej niż na początku, gra działała bardzo płynnie. Spadki animacji odczułem dosłownie kilka razy, podczas większych "zadym".

Grałem z ogromną przyjemnością i satysfakcją. W grze są momenty które zapamiętam na długo. Całość ma więcej zalet niż wad i uważam, że jako spin-off jest dużo lepsza od odsłon z PS3. Bez porównania. 12 godzin grania za mną. Zagadki we mgle, poziom akcji wymagający.

Rozumiem ludzi, których ta walka irytuje, wszak są różne gusta i potrzeby. Jeśli ktoś traktuje ten tytuł jako grę akcji to może być niezadowolony. Ja uważam że nie jest tak źle, mimo całego tego siermiężnego systemu wytrzymałości. W grze jest mnóstwo okazji do omijania walki, prócz oczywiście końcówki, gdzie mamy obowiązkowe potyczki, aby przejść dalej. Jak już napisałem wcześniej, dla mnie toporna walka to zawsze było coś, co w tej serii mi szczególnie nie przeszkadzało. Fabuła, eksploracja, klimat, zagadki, to esencja SH, a tutaj każdy z tych elementów jest na wysokim poziomie.

Fabularnie to jest tak dziwaczne, szalone i specyficzne, że niektórzy mogą być w szoku jak zobaczą konkretne sceny w grze. Jednocześnie ta dziwność ma swoje uzasadnienie, demony dręczące Hinako, jej stosunki z rówieśnikami, trudne dzieciństwo w strachu przed surowym i patologicznym ojcem i przede wszystkim obawa przed narzuconymi społecznie rolami (aranżowane małżeństwo). Sceny w innym świecie są szokujące, mamy tu duże pole do interpretacji co tak naprawdę wydarzyło się w grze. nie pomaga również to, że symbol lisa w japońskiej kulturze można rozpatrywać dwojako. Końcówka nieźle ryje beret i zastanawiam się na ile faktycznie new game plus wyjaśnia więcej, podobno gra ma jedną z najlepszych NG + w historii. Chyba spróbuję, choć generalnie nie podoba mi się takie "wymuszanie" ogrywania gier kilkukrotnie. Choć z drugiej strony to zawsze jakaś motywacja.

Edit, zapomniałem o ocenie ogólnej. Dla mnie 8,5/10.

Przy okazji, świeży zakup edycji deluxe (ze steelbokiem), po Twoich przychylnych wypowiedziach:

Świetne wydanie. Sam żałuję, że takiego nie wziąłem, lecz nie spodziewałem się że gra aż tak bardzo mnie urzeknie. Mam nadzieję, że Ciebie również.
« Ostatnia zmiana: Października 02, 2025, 11:10:29 wysłana przez Wagabunga »

"Ale to już było MASE razy poruszane że ŻADEN z was nie gra w te japońskie gry przy premierze w Japonii tylko gdy wyjdzie na zachodzie". - mariusz391 XDDDDDDDD


Offline Lothar

Odpowiedź #24 dnia: Października 03, 2025, 14:33:07
Grę ukończyłem, też zajęło mi to podobnie jak u @Wagabunga około 12 godzin. Przynajmniej ciągłego czasu grania, bo tego właściwego było więcej (nad dwiema zagadkami siedziałem trochę długo, aż poszedł turn off i load game następnego wieczora.

Co uważam za zaletę? Podobnie jak kolega wyżej. Klimat, zagadki, eksploracja, FABUŁA. Gra jest mocna, porusza ważne tematy, momentami mi kopara opadała jak widziałem niektóre sceny. Moje ulubione lokacje to szkoła i dom Hinako.

Co mi się nie podobało? Podobnie jak w SH2 Remake, zbyt dużo walki, zwłaszcza pod sam koniec gdy nie można było ominąć potyczek. Walka sama w sobie trochę toporna, ale idzie się przyzwyczaić, taki to już urok tej serii.

Czy gra jest równie dobra jak SH2 Remake? Nie, ale trzeba zauważyć że Bloober miał gotowca, którego przerobił na swój styl, natomiast SH f to nowa gra. Fabularnie nie jest tak dobrze, lecz nie oszukujmy się, który horror w ciągu tych 24 lat dorównał drugiemu Silentowi? Żaden. Nawet remake nie był tak dobry, z czym praktycznie wszyscy grający (przynajmniej na tym forum) się zgodzili. 8/10.



Offline Sen o lataniu

  • Szeregowy
  • *
    • Wiadomości: 5
    • Reputacja: 0
Odpowiedź #25 dnia: Października 03, 2025, 21:07:50
Kupiłem Silent Hill F, ograłem w 3 długie wieczory. Ciekawe gra, jestem pod wrażeniem pomysłowości, rzadko gram w gry Japończyków (ostatnio bodajże w Nier i Nier Automata). I gram teraz w new game plus. Polecam, są nowe sceny, nowe dialogi, ale polecam zajrzeć do poradnika jak poprowadzić grę aby ujrzeć inne zakończenie.

Mam jedno zastrzeżenie, co ta gra ma wspólnego z miastem Silent Hill? Trochę to na siłę podciągnięto pod znaną serię.



Offline Manifesto

Odpowiedź #26 dnia: Października 03, 2025, 22:10:58
Ja ukończyłem Silent Hill f w środę wieczorem. Jeszcze nie zacząłem new game plus, być może po weekendzie. Lecz dobrze wiedzieć, że gra oferuje nowe doświadczenie fabularne, jej ponowne przechodzenie tylko dla zakończenia byłoby dla mnie wykluczone.

Nie będę skupiał się na podsumowaniu. Gra trafiła w mój gust, mimo drewnianej walki i niewielkiego poziomu strachu jak na horror. Na pewno nie jest to tytuł który spodoba się wszystkim miłośnikom serii, choć to pierwszy nowy Silent od lat, który trzyma wysoki poziom (SH2 Remake to jednak powtórka z roz(g)rywki. Dla mnie świetny tytuł, zwłaszcza fabularnie. Ocenię jak @Wagabunga, który strzelił w dziesiątkę z podsumowaniem, 8,5/10.

Mam jedno zastrzeżenie, co ta gra ma wspólnego z miastem Silent Hill? Trochę to na siłę podciągnięto pod znaną serię.

Otóż nie zgodzę się :) W moim odczuciu Silent Hill f jak najbardziej posiada ducha serii, podobnie jak Silent Hill 3 i 4, które przecież nie rozgrywały się w tytułowym miasteczku (SH 3 przez większość gry).

Spoiler
Zacznijmy od tego, że zarówno Silent Hill jak i Ebisugaoka mają wspólne cechy. Mówi się, że obydwa miasteczka to lokacje, gdzie zasłona pomiędzy światem rzeczywistym a duchowym jest cienka. W trakcie gry, obydwa miejsca stają się coraz większą manifestacją rozkładu, w przypadku rozpadającej się psychiki Jamesa miasto stawało się coraz bardziej przegniłe, w Ebisugaoka pojawia się bród, pękające cysty, mięso oraz czerwone kwiaty, które reprezentują powoli rozpadającą się psychikę Hinako z powodu zażywanych tabletek. Również wygląd przeciwników jest odbiciem wewnętrznych lęków i rozterek. Strachy na wróble w szkolnych mundurkach, z nożami w ręku były dla mnie odbiciem szkolnych rówieśników Hinako, których się obawiała, bo niejednokrotnie potrafili wbić jej nóż w plecy. Stwory o wyglądzie lalek to nawiązanie do sytuacji kobiet, które stały się jedynie zabawką dla mężczyzny (co w grze jest uwypuklone choćby w zapiskach, które znajdujemy). Potwór z mgły to odpowiednik piramidogłowego, który dla Jamesa był odzwierciedleniem utraconej męskości i poczuciem winy. Mglisty byt, ubrany w tradycyjne japońskie, ślubne szaty reprezentuje obawę Hinako przed małżeństwem, które ona postrzega jako utratę godności i wolności.
[Zamknij]

Tak więc moim zdaniem się mylisz, lecz może po prostu nie analizowałeś jeszcze fabuły gry albo masz inne zdanie, które chętnie przeczytam.
« Ostatnia zmiana: Października 03, 2025, 22:17:28 wysłana przez Manifesto »



Offline Stall

  • Wsparcie
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 2081
    • Reputacja: 28
  • ᑮᒸᗅᖻ ᔢᖶᗅᖶᓵᓏᘉ
  • Odznaczenia Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 30 gier w 2024 roku. Odznaka za zajęcie III miejsca w konkursie Strefowy Skryba. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2019 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
Odpowiedź #27 dnia: Października 03, 2025, 22:41:26
Osobiście uważam jak @Sen o lataniu - po 1.5 h nie widzę tej gry jako SH. Do tego sama walka dużo gorsza niż w SH2 remake. Dla mnie na razie zawód.



Offline Sen o lataniu

  • Szeregowy
  • *
    • Wiadomości: 5
    • Reputacja: 0
Odpowiedź #28 dnia: Października 04, 2025, 07:42:39
Tak więc moim zdaniem się mylisz, lecz może po prostu nie analizowałeś jeszcze fabuły gry albo masz inne zdanie, które chętnie przeczytam.

Twoje wyjaśnienie jest ciekawe, logiczne i po przemyśleniu uważam, że masz rację. Nie dostrzegałem tych wszystkich podobieństw i otworzyłeś mi perspektywę na postrzeganie tego tytułu. Patrząc przez ten pryzmat, to rzeczywiście f jest pełnoprawnym Silent Hill. Również prawda, że SH4 też nie miała nic wspólnego z miasteczkiem, a była przecież tworzona przez oryginalnych twórców (Team Silent).

I polecam new game plus w Silent Hill f, jest świetny, mega zaskoczenie.



Offline Manifesto

Odpowiedź #29 dnia: Października 07, 2025, 09:58:37
Wiadomo, każdy ma własne zdanie na temat f. Jeśli ktoś nastawia się głównie na walkę to nie dziwię się, że gra mu się nie podoba. Dla mnie walka była jedynie dodatkiem w serii. I tak było zawsze. Tu jest jej za dużo (choć dopiero w drugiej połowie gry da się to mocniej odczuć), natomiast w SH 2 Remake też było jej sporo, a podczas całej gry liczba pokonanych przeciwników dochodziła do 400 (w f na pewno nie walczy się z taką ilością wrogów). Dlatego wybrałem standardowy tryb trudności, nie żebym miał łatwiej, tylko po prostu oczekiwałem od f czegoś innego niż akcja. Dla mnie scenariuszowo ta gra dała radę, choć jeszcze nie zacząłem new game plus (skupiam się obecnie na Trails in the Sky first chapter).

Natomiast dziwią mnie teksty typu "ta gra nie ma niczego wspólnego z Silent Hill". Ma. O wiele więcej wspólnego niż takie Downpour, które w wielu miejscach było kalką Silent Hill 2 i to momentami bezczelną.
« Ostatnia zmiana: Października 07, 2025, 10:00:08 wysłana przez Manifesto »



 

SMF spam blocked by CleanTalk