Powiem tak, podjarki zero bo i w sumie nie ma czemu. Raczej wiadome było, że Nintendo pójdzie bezpieczną drogą i skopiuje Switcha 1:1 w zasadzie z kosmetycznymi zmianami, lepszymi bebechami i wsteczną kompatybilnością. Wystarczy by osiągnąć sukces i to spektakularny bo kompatybilność wsteczna sprawi, że wielu wymieni konsolę na nowszy model. A i stary Switch trafi do nowych odbiorców po niższej cenie i napędzi sprzedaż gier Nintendo.
Sama forma prezentacji i logo Switch 2 w ogóle do mnie nie przemawia. Zgadzam się z
@makumator, że gdyby tak zrobił Xbox to już dawno by go zrównali z błotem, w przypadku PlayStation tolerancja byłaby większa, ale i tak by to zostało zjechane. Z Nintendo się sieć zwykle obchodzi jak z jajem. Z perspektywy rozwoju i hardware to bida. W zasadzie ta konsola to taki Switch Pro, którego wszyscy oczekiwali. Nie podano ani bebechów (nie oczekuję jakiegoś wielkiego skoku), ani ceny, a im sam materiał promocyjny bez fajerwerków.
Był Switch, jest Switch Pro, tyle że jako 2. Swoją drogą Nintendo chyba pierwszy raz poszło w kierunku numeracji rodem z PlayStation. Nie dziwię się, że taką opcję wybrali, nie oczekiwałem niczego więcej, ale trochę szkoda, że takie to się robi nudne teraz i przede wszystkim, że te prezentacje konsol tak wyglądają - zero dreszczyku i zero emocji.