Przeglądając jutuby, natrafiłem na film z popularnym dzisiaj kotem wczuwającym się w bit:
Utwór ten jest pierwszym, który słyszymy po odpaleniu gry. W Rockecie utwór zmienia się zależnie od update czy sezonu. I tutaj naszła mnie myśl, że są piosenki które zapadają w pamięć, właśnie przy pierwszym ever uruchomieniu. Najczęściej robi klimat podwójnie, a po czasie - mamy z nim miłe wspomnienia i słuchamy w wolnych chwilach, pomimo odłożenia tytułu na półkę. I tutaj wchodzicie Wy - jakie jest u Was top trzy utworów, które jako pierwsze wpadły Wam na myśl?
Kontynuując temat Rocketa. Utwór który przygrywał nam po uruchomieniu premierowej wersji gry, idealnie wpasowuje się klimatem. Klimat ten, potęgują wspomnienia głównie przez to, że RL wyszedł w momencie, kiedy byłem na wczasach. Od razu po wróceniu, zebraliśmy się z kumplami i oraliśmy piłę dzień w dzień (bo prawdziwe boisko dzieciaki zajęły
)
Drugim tytułem jest świetny reboot - Wolfenstein: The New Order. Gdy dorwałem w końcu ten tytuł w swoje łapki, nic nie zwiastowało co mnie spotka na samym początku. Po uruchomieniu gry (gdzie warto wspomnieć, że miałem trochę podkręcne głośniki, bo słuchałem swojej playlisty), dźwięk który wydobył się z głośników wbił mnie w fotel. Mick wiedział co robi, bo żadna inna piosenka nie przygotowała mnie na czekającą jatkę, jak własnie intro do Wolfa.
Na koniec zostawiam sobie coś Rockstarowego. Tutaj mam burzę myśli, bo opening do każdej z części Grand Theft Auto jest świetny. Dla jednych dlatego że to ich ulubiona część, dla innych bo to po prostu świetny utwór. Pierwsze co przyszło mi na myśl to legendarne The Soviet Connection z GTA IV. Ale tym razem skupię się na zapomnianym już, G-E-N-I-A-L-N-Y-M "Darch March" z GTA: Liberty City Stories. Potrafiłem siedzieć większość dnia z zapętloną wersją tego intra. Cud, miód i orzeszki!
« Ostatnia zmiana: Lutego 17, 2021, 16:06:30 wysłana przez VectroV »
Inspekteur der Bundespolizei Herr Kamil aus Posen