Gry, które są 'dla dzieci' i w które gramy - dlaczego?

hankie · 6166

Offline hankie

  • Z-ca Administratora
  • Pułkownik
  • *
    • Wiadomości: 6998
    • Reputacja: 68
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach.
Temat będzie odniesieniem do głupich stereotypów, i wskazań jamochłońskich typu – ‘co powinno’ i ‘co nie wypada’. Bodźcem do takiego przemyślenia był fakt, iż przedwczoraj odpaliłem dla syna starego kumpla Wii i po ich wyjściu sam ciorałem w Kirby’s Epic Yarn i nieźle się wyluzowałem. Po prostu zrelaksowałem się i gra w sama w sobie spowodowała u mnie polepszenie nastroju, jajca normalnie.

I teraz pojedziemy głupimi stereotypami. Gry dla dzieci. Jak to rozumieć – skaczące liski, krokodylki, szopy i inne gady. Zbieramy gwiazdki, kuleczki, ratujemy bączki i króliczki. Chodzimy po baśniowej wysepce, nasz kulkowaty bohater wesoło podryguje, gra na fujarce i macha innym stworkom. Normalnie sen ucznia nauczania przedszkolnego. Jako starsi powinniśmy grać w RPGi, taktyczne strzelanki yyy karcianki, gry tekstowe? W poważne gry.
Nie wkurza Was takie chromolenie? ?

Może zajmę moje stanowisko – dlaczego ja takie gry ruszam. Tknęło to we mnie właśnie Kirby. Gram w gry ‘dla dzieci’, bo one nie powodują we mnie złych emocji (albo czasem – minimalne pokłady). Świat gry jest nierealistyczny, w dziecięcy sposób zabawny – i tak jak dziecko – uspokajam się.
Mniej na mnie działa gdy mnie ubije galaktyczna ośmiornica, wiewiórka z laserem czy włóczkowy kartofel z nóżkami ? aniżeli jakiś naziol, czy inny brzydal. Jedyną opcją na wqrwik jest dziwne sterowanie czy skoki na platformy na ślepo ? ‘Dziecięce’ gry dają mi pozytyne nieszkodliwe bodźce, ładne obrazy, niepodkręcającą muzyką. Chyba sporo jest we mnie niemowlęcia.

A w jakie gry grywałem będąc starszym? Mariany, Little Big Planet, Crashe, Spyro, Kirby, liczne platformówki… Wiecie o co chodzi.

Jakie jest Wasze zdanie w temacie? Jesteśmy dziećmi czy nie? ?



Offline VectroV

  • Zasłużony
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 1683
    • Reputacja: 23
  • Bester mann
  • Odznaczenia Najwyższe odznaczenie na forum. Odznaka za wkład w rozwój Strefy na różnych polach. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2020 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2019 roku. Odznaka za wsparcie Strefy w serwisie Patronite w 2018 roku.
  • PSN ID: VectroV
Odpowiedź #1 dnia: Lutego 10, 2020, 11:43:05
Myślę że nie możemy po prostu zamykać się w swojej strefie komfortu wśród tytułów/gatunków które znamy. Czasem jest potrzebna gra która nas odmóżdży i spowoduje wyzwolenie innych bodźców. Ja tak miałem z 12 Labours of Hercules, którą można znaleźć na Steam. Aż sam się sobie dziwiłem że gra, której nie dawałem żadnej szansy że mi się spodoba, tak mocno mnie przyciągnęła do siebie i uspokoiła. Nie można wiecznie myśleć że jak jesteśmy dorośli to musimy grać w gry dla menszczyzn :D

Inspekteur der Bundespolizei Herr Kamil aus Posen


Offline SALADYN

Odpowiedź #2 dnia: Lutego 10, 2020, 12:27:51
Kolorowa i słodka otoczka gry nie zawsze równa się prostej popierdółce dla dzieci. Sporo tego typu gier hołduje zasadzie "easy to play, hard to master" i w całym tym cukierkowym szaleństwie będzie masa frustracji przy co trudniejszych etapach czy znajdźkach. No i nic bardziej nie cieszy jak znajdziesz w grze dla młodszych jakiś żart z dobrze ukrytym podtekstem który zrozumieją tylko dorośli.



Offline TheUrien84

Odpowiedź #3 dnia: Lutego 10, 2020, 12:50:14
Ekhem...Gry już z założenia według wielu są tylko"dla dzieci"  bez podziału na kategorie O0 Te pozbawione agresji podobają się z reguły bardziej kobietom,zaciekawiają je,jak choćby genialny Loco Roco  czy Yoshi Woolly World. Gram we wszystkie,tuzy ze wszystkich generacji,i to właśnie te dziecinne są najbardziej hardcorowe jeżeli chodzi o głębie systemu. Gra totalnie bez agresji Eco The Dolphin,ulubiony sztos mój i mojego syna. Ja grając w gry nie czuje,żadnych emocji i nie czuje moralnych wyborów,dlatego teraz grając w RDR2 zabijam wszystkich.Czy jestem socjopatą?  O0 Piękną grą jest The Last Guardian,w sam raz dla dzieci,opowiadający o przyjaźni i zaufaniu,a zachwycają się dojrzali umysłowo dorośli.
Taką grą również jest dla mnie Croc,za samą muzykę i dzwięki kocham tą gre. Ale najbardziej absurdalne i psychodeliczne gry dla dzieci tworzą Japończycy,jak choćby Baby Universe na PSX,czy seria Katamari Damacy. Chibi Robo na Gacława jeszcze sztos pozbawiony agresji ,a zarazem trudny i wciągający.
« Ostatnia zmiana: Lutego 10, 2020, 12:53:20 wysłana przez TheUrien84 »



Offline mariusz391

Odpowiedź #4 dnia: Lutego 10, 2020, 12:55:48
U mnie to sytuacja jest o tyle prosta że akurat gry platformowe są jednym z moich ulubionych gatunków. I po prostu ten gatunek gier mnie z reguły odpręża. Do tego platformówki często są adresowane do dzieci więc mają niski poziom trudności co dodatkowo pozwala poczuć ten ,,czysty gameplay'' bez dodatkowych irytacji.
Ale też faktem jest że czy jest się fanami tego typu gier jest nasza pierwsza styczność z grami ogólnie.
U mnie to właśnie te gry rządziły na każdym sprzęcie do grania czy to Pegasus i tam Mario, Chip & Dale, Tiny Toon itd.
PSone i tam Monster's Inc, Treasure Planet, Crash Bandiccot, Spyro itd.
PS2 Ratchet & Clank, Jak & Daxter, Sly Racoon itd.
PS3 znowu przede wszystkim Ratchet i PS4 i remaki Crasha, Spyro i Ratcheta
Do tego zaletą takich gier jest bajkowa grafika która starzeje się dużo mniej niż realistyczna i sprawia że tytuł nawet po kilku(nastu) latach ciągle wygląda przyjemnie.
Nawet niedawno moją pierwszą skończoną grą na Nintendo DS które kupiłem w grudniu był New Super Mario Bros. i moim zdaniem gierka ma naprawdę świetny gameplay i poziom trudności
Jedynie moim zdaniem słabe jest to że poza Nintendo ten gatunek gier został tak mocno porzucony przez duzych wydawców czego kompletnie nie rozumiem. Przecież teoretycznie dzieciaków grających w gry powinno być coraz więcej, więc i gier powinno być dużo, a tu wszyscy wydawcy uwzieli się na gry 18+ i kolejne generyczne open worldy i strzelanki nad czym mocno ubolewam



Offline SALADYN

Odpowiedź #5 dnia: Lutego 10, 2020, 13:11:15
Przecież teoretycznie dzieciaków grających w gry powinno być coraz więcej, więc i gier powinno być dużo, a tu wszyscy wydawcy uwzieli się na gry 18+ i kolejne generyczne open worldy i strzelanki nad czym mocno ubolewam
Dzieciaki z czasem wyrabiają sobie coraz większą wprawę w graniu i zaczynają wtedy zwracać uwagę na coraz to bardziej dojrzałe tytuły oferujące większe wyzwanie i odmienność od tego w co dotąd grały. To taka naturalna ewolucja gracza. Poza tym dzieciaki od zawsze są bardzo podatne na wpływy swoich starszych idoli którymi dzisiaj są youtuberzy, stąd takie zainteresowanie GTAV wśród najmłodszych.



Offline bms

Odpowiedź #6 dnia: Lutego 10, 2020, 13:19:50
Nie ma co szufladkować gier. Dla mnie takim milowym tytułem był Mario Galaxy. Marian, gwiazdki i cukierkowe kolory, a po drugiej stronie genialne pomysły i świetny gameplay. Po przejściu uznałem, że to gra 10/10 i w ogóle przekonałem się do całego N.

Z samym "Włóczkowym Kirbim" także miałem styczność. 4 letnia chrześnica zremasterowała go, a ja zachwycałem się designem. Rzeczywiście ta gra jest kojąca dla nerwów ;)
« Ostatnia zmiana: Lutego 10, 2020, 13:22:02 wysłana przez bms »



Offline mariusz391

Odpowiedź #7 dnia: Lutego 10, 2020, 13:36:14
Dzieciaki z czasem wyrabiają sobie coraz większą wprawę w graniu i zaczynają wtedy zwracać uwagę na coraz to bardziej dojrzałe tytuły oferujące większe wyzwanie i odmienność od tego w co dotąd grały. To taka naturalna ewolucja gracza
No ale wtedy idąc tym tokiem rozumowania jedynym powodem na bardzo małą ilośc gier dla dzieci jest... niż demograficzny. Bo przecież owszem, dzieciaki dorastają i chcą grać w to GTA, ale ciągle też powinny rodzić się nowe które powinny chcieć grać w Ratcheta na PS4 czy Super Lucky's tail na Xboxie. A tu jakoś w latach 80. i 90. to działało, a teraz już nie działa



Offline SALADYN

Odpowiedź #8 dnia: Lutego 10, 2020, 14:39:44
Demografia nie bardzo ma tu znaczenie tylko trendy grania w dany tytuł/gatunek pod który tworzy się gry. Dzieciaki są szczególne podatne na modę grania w dany rodzaj/gatunek czego Minecraft albo Fortnite są najlepszym przykładem. Przez takie czasy gry stricte dla dzieci robi się tylko dlatego że od czegoś trzeba zacząć żeby złapać bakcyla a to odporni na wpływy youtube'a rodzicie na początku decydują w co ma grać ich pociecha. Baza docelowych klientów po prostu się skurczyła przez zmieniającą się branże gier a także nie postrzeganie już grania jako rozrywki przeznaczonych tylko dla najmłodszych z której się wyrasta jak to było w latach 80 i 90.

Tylko Nintendo wyrywa się tej logice i nadal robi masę tytułów przystępnych dla wszystkich z lekkim skierowaniem w stronę najmłodszych.
« Ostatnia zmiana: Lutego 10, 2020, 14:42:13 wysłana przez SALADYN »



Offline Mcin

  • Wsparcie
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 1380
    • Reputacja: 27
  • بيسي غعَمينْق مَصْتترْ رإِس
  • Odznaczenia Odznaka za zajęcie I miejsca w konkursie Strefowy Skryba. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Odznaka za zajęcie II miejsca w konkursie Przejdę 28 gier w 2022 roku. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2021 roku. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku.
Odpowiedź #9 dnia: Lutego 10, 2020, 20:06:15
co nie wypada
Zdanie, co działa na mnie jak płachta na byka, na równi z "co ludzie powiedzą" i "bo to modne". Ludzkość przez to umrze.

Ekhem...Gry już z założenia według wielu są tylko"dla dzieci"  bez podziału na kategorie O0
Yup :) Szkoda tylko, że ci sami często spędzają godziny na graniu w mobilki i przejadają budżet domowy na diamenciki :P
Gra totalnie bez agresji Eco The Dolphin,ulubiony sztos mój i mojego syna.
Świetna rzecz. I o ile 90% gier "dla relaksu" mnie odrzuca, to  delfinku Eko jest... coś. Ten świat, ta muzyka, ta możliwość szlifowania stulu pływania, kt,óry możemy, nie musimy, opanować do perfekji.
Do tego platformówki często są adresowane do dzieci więc mają niski poziom trudności co dodatkowo pozwala poczuć ten ,,czysty gameplay'' bez dodatkowych irytacji.
Hm, nie pokrywa się to z moimi doświadczeniami ze świata 8-bit. Albo kwestia moich preferencji, że bardziej pamiętam Ninaj Gaiden i Holy Divera niż Kota Felixa :)

A w co gram obecnie? Alladin - Nasira's Revenge, bo zapłaciłem :)

Net Yaroze to życie. Net Yaroze to Nadzieja.


Offline alf

  • Pułkownik
  • *
    • Wiadomości: 6262
    • Reputacja: 76
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości.
  • PSN ID: Sir_Donaldez
Odpowiedź #10 dnia: Lutego 10, 2020, 22:23:40
A w co gram obecnie? Alladin - Nasira's Revenge, bo zapłaciłem :)

O ironio tez ostatnio akurat to wlaczylem. Podobno calkiem niezla gra z konca epoki psx.

Tak jak napisal wyzej Mcin - gry teoretycznie "dla dzieci" potrafia byc bardzo trudne. Szczegolnie biorac pod uwage epoke 8 i 16 bitowcow gdzie przykladowo Rodzina Adamsow na NESa to tytul wymagajacy zebrania dokladnie kazdego jednego pieniazka by zobaczyc szczesliwe zakonczenie, a gra jest trudna jak stopiecdziesiat.

Pamietam, ze naprawde podziwialem kolegow ktorzy na pegasusie przechodzili gry. Dla mnie - goscia wychowanego na psx, te gry z pegaza byly zbyt trudne. Dlugo nie moglem zrozumiec dlaczego sobie z nimi nie radze podczas gdy kolega rozpykiwal przy mnie kolejne etapy w spider-man na pegazie.

Teraz juz wiem, ze te gry wymagaly ogromnego wkladu wlasnego. Kazdy etap, kazdy przeciwnik, chwila w ktorej trzeba bylo wykonac skok na kolejna platforme - wszystko to trzeba bylo zapamietac i wycwiczyc. To wymagalo wielu podejsc, sporej dawki cierpliwosci no i refleksu.

Nie wyobrazam sobie dzisiejszym dzieciakom podarowac gre na nesa. Nie daliby rady (choc pewnie bylyby wyjatki).

Dzisiaj gry dla dzieci sa troszke inne. W wiekszosci widze zainteresowanie Minecraftem, w ktorym nie mozna przegrac wiec poziom irytacji pewnie jest niewielki a ktory z kolei rozwija kreatywnosc. Choc ja osobiscie tej gry nie lubie - bo Microsoft sie na niej piekelnie bogaci a dzieciaki od niej sie uzalezniaja.

Druga gra, tak jak mowil SALADYN - czyli Fortnite. Ukazuje, ze aktualnym trendem wsrod dzieciakow jest granie on-line z rowiesnikami. Juz nie trzeba sie spotykac z kolega z klasy w realu - teraz mozna z cala klasa podlaczyc sie do serwera i jechana  C:-)
« Ostatnia zmiana: Lutego 10, 2020, 22:28:34 wysłana przez alf »



Offline Mcin

  • Wsparcie
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 1380
    • Reputacja: 27
  • بيسي غعَمينْق مَصْتترْ رإِس
  • Odznaczenia Odznaka za zajęcie I miejsca w konkursie Strefowy Skryba. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Odznaka za zajęcie II miejsca w konkursie Przejdę 28 gier w 2022 roku. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2021 roku. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku.
Odpowiedź #11 dnia: Lutego 10, 2020, 23:41:16
O ironio tez ostatnio akurat to wlaczylem. Podobno calkiem niezla gra z konca epoki psx.
No cóz, mam inne zdanie. odwrócona oś pionowa przy celowaniu bez mozliwości zmiany sterowania... fuj!
Pamietam, ze naprawde podziwialem kolegow ktorzy na pegasusie przechodzili gry. Dla mnie - goscia wychowanego na psx, te gry z pegaza byly zbyt trudne. Dlugo nie moglem zrozumiec dlaczego sobie z nimi nie radze podczas gdy kolega rozpykiwal przy mnie kolejne etapy w spider-man na pegazie.

Teraz juz wiem, ze te gry wymagaly ogromnego wkladu wlasnego. Kazdy etap, kazdy przeciwnik, chwila w ktorej trzeba bylo wykonac skok na kolejna platforme - wszystko to trzeba bylo zapamietac i wycwiczyc. To wymagalo wielu podejsc, sporej dawki cierpliwosci no i refleksu.

Nie wyobrazam sobie dzisiejszym dzieciakom podarowac gre na nesa. Nie daliby rady (choc pewnie bylyby wyjatki).
ą też produkcje o zauważalnie niższym poziomie trudności. Sam super Mario Bros to żaden hardkor. Masz wspomniane wyżej Chip & Dale i Felixa, masz Małą syrenkę, masz Myszkę Miki, Kirby... Nie mówię, że to duża część, ale istnieją ;)

Net Yaroze to życie. Net Yaroze to Nadzieja.


Offline mariusz391

Odpowiedź #12 dnia: Lutego 11, 2020, 06:24:10
Sam super Mario Bros to żaden hardkor. Masz wspomniane wyżej Chip & Dale i Felixa, masz Małą syrenkę, masz Myszkę Miki, Kirby... Nie mówię, że to duża część, ale istnieją
Dokładnie, na Pegasusie/NESie są gry cholernie trudne jak i z bardzo przystępnym poziomem trudności. Właśnie Super Mario Bros (choć raczej pierwsza część, dwójka japońska jest chora a amerykańska beznadziejna, a trójki nie umiałem ukończyć ostatniego światu)
Chip & Dale 1 i 2 czyli moje ukochane gry na Pegasusa, właśnie też za rewelacyjny poziom trudności
Duck Tales 1 i 2 już sporo trudniejsze, ale na poziomie easy bez problemu można ukończyć
Darkwing Duck też poziom trudności już dość wysoki, ale na tle Mega Manów tego samego producenta to dziecinna igraszka
Bucky's O'Hare, gra z jednej strony potwornie trudna, ale z drugiej z genialnym patentem że każda plansza dzieli się na ekrany i masz NIESKOŃCZONĄ ilość żyć, więc na zasadzie prób i błędów zawsze da się ją ukończyć
Da się jeszcze sporo znaleźć takich gierek, choć może nie jestem najlepszym przykładem na ocenianie poziomu trudności skoro Contrę potrafiłem na jednym życiu przejść :P



Offline Mcin

  • Wsparcie
  • Major
  • *
    • Wiadomości: 1380
    • Reputacja: 27
  • بيسي غعَمينْق مَصْتترْ رإِس
  • Odznaczenia Odznaka za zajęcie I miejsca w konkursie Strefowy Skryba. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Odznaka za zajęcie II miejsca w konkursie Przejdę 28 gier w 2022 roku. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2021 roku. Udział w forumowym wyzwaniu na przejście 25 gier w 2020 roku.
Odpowiedź #13 dnia: Lutego 11, 2020, 20:56:29
Contrę potrafiłem na jednym życiu przejść
Będę się upierał, że Super Contra prostsza ^^

Net Yaroze to życie. Net Yaroze to Nadzieja.


Offline alf

  • Pułkownik
  • *
    • Wiadomości: 6262
    • Reputacja: 76
  • Odznaczenia Użytkownik otrzymuje to odznaczenie za wyróżniającą się chęć niesienia pomocy innym Strefowiczom na forum. Użytkownik z minimum czteroletnim stażem na forum. Użytkownik, który może pochwalić się napisaniem na forum minimum 1000 wiadomości.
  • PSN ID: Sir_Donaldez
Odpowiedź #14 dnia: Lutego 11, 2020, 21:38:36
Super Contra - kolejny przyklad gry ktora trzeba wycwiczyc. Akurat gralem w to pol roku temu po raz pierwszy i przez pierwsze 2 dni nie umialem przejsc pierwszego levelu. Gdy wytrenowalem pierwszy level to przechodzilem go juz jak pro, ale potem utknalem na drugim i znowu to samo, by w koncu dojsc do trzeciego, ktory znowu musialem wycwiczyc...

Co do Super Mario Bros - pierwsze 7 swiatow jest okey, ale ostatni, osmy, szczegolnie 2 ostatnie levele - dla mnie to juz stosunkowo hardkor. Pierwsze 7 swiatow opykiwalem, z osmym sie meczylem przez ladnych kilka dni.

Reasumujac - mysle, ze pojecie "gry dla dzieci" troszke sie zmienilo (i nadal zmienia) na przestrzeni lat. Kiedys byly to wymagajace sporego wkladu wlasnego gry na pegaza, potem wymagajace wlasnej wyobrazni gry na psx (grafika nie byla jakas super powalajaca a gry i tak cieszyly - wiele moim zdaniem robila wyobraznia i imersja) by teraz dojsc do czasow gdzie rzadzi Minecraft i Fortnite. Ciekawe co jeszcze nas czeka. Pewnie wirtualna rzeczywistosc.



 

SMF spam blocked by CleanTalk